Skocz do zawartości
Forum

Rodzice mnie wykorzystują


Gość Patuuuska96

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cytrynowa babeczka

Między Poznaniem a Gnieznem to mniej wiecej h drogi to nie stanowi chyba takiego problemu żebyście nie mogły się odwiedzać.
Tata wobec Was stosuje szantaż emocjonalny.Z drugiej strony nikt Ci nie zagwarantuje czy tego rzeczywiście nie zrobi bo alkoholik ma zrujnowaną psychikę.Kwestia w tym czy Wy chcecie iść razem z nim na psychiczne dno.
Nikt za Was nie podejmie decyzji.Ludzie z patologicznych domów których znam,wszyscy żalują że w porę nie odeszli z domu mając żal do matek za zaniechanie jakiegokolwiek działania.
Twoja decyzja,ale pozostając w domu robisz sobie krzywdę.Postępujesz tak jak oni z Tobą.Nie dajesz sobie szansy.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

I masz rację.W takich sytuacjach potrzeba konsekwencji. Jeśli mama nie dotrzymuje słowa to tym samym daje znak że nie warto jej wierzyć.Jeśli tak postanowiła to nie znaczy że Ty masz tkwić z nimi w tym bagnie.
Proponuje żebyś zdobyła się na szczerą rozmową z tatą,oczywiście wtedy kiedy bedzie trzeżwy,bo w innym wypadku to zupełnie nie ma sensu.Nie oskarżaj ojca o picie ,nie stawiaj ultimatum tylko powiedz co czujesz,opowiedz o tym jak trudno Ci funkcjonować w takim domu,jak trudno jest Ci się skupić na nauce i dlaczego chcialabyś przeprowadzić się do cioci.
Powiedz to na spokojnie.Powiedz i odejdz.Daj czas tacie do przemyślenia.

Pati czy ciocia nie mogłaby porozmawiać z rodzicami?

Odnośnik do komentarza

Cytrynowa babeczka.
Wiele razy już z nim na ten temat rozmawiałam jaką była reakcja? . Śmiał mi się w twarz. Mówiła że to mnie boli, już koleżanka z mojej klasy mówiła że codziennie mojego tatę widzi przed sklepem pijanego piwo z kumplami.
Jeżeli chodZi o Ciocie. Była raz sytuacja bym bardzo mocno pijany,mówił że idzie się powiesić. bawiłam się z siostrą u mnie w pokoju przyszedł do na i powiedział mi " i tak pójdę" mówię mu żeby tak nie mówił,że Noe jest teraz sobą. Przyszła w tym czasie Ciocia,wuja i kuzyn. Mama poprosiła wuja by z nim porozmawial. Potem mi powiedział Ale to co usłyszałam, nie chciał by chyba nikt usłyszeć od własnego ojca. Powiedział ze chce nas zostawić. Bardzo mnie zabolało.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Takie rozmowy jednak nie mają sensu skoro taka jest reakcja taty.
Skoro jesteś pelnoletnia to ojciec nie ma prawa zatrzymywać Ciebie siłą.Myślę ze powinnas porozmawiać z ciocią o warunkach na jakich mogłabyś u niej zamieszkać.Co ciocia jest Ci w stanie zapewnić?
Pati jeśli zostaniesz w domu to w takiej atmosferze nie bedziesz w stanie myśleć o przyszłości.Jak długo możesz wysłuchiwać pijackiego bełkotu ojca że idzie się wieszać.Straszne.
Jest mi bardzo żal przede wszystkim Ciebie i siostry bo Wy cierpicie najbardziej .Mama mając wybór,wybiera najgorszą opcję...
Nikogo nie da sie przekonać.Można tylko doradzić ,nic wiecej.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Jesteś pełnoletnia i wg prawa bierzesz odpowiedzialność za siebie. Dlaczego jesteś bezradna? Możesz odejść z domu jeśli tylko chcesz.W tej chwili jesteś gosposią na pełnym etacie.Rodzice mają świadomość że wszystkie obowiązki spadną na nich, więc zrobią wszystko żeby Ciebie zatrzymać.
Jeśli ciocia jest gotowa Ci pomóc to daj sobie pomóc.Decyzja w tej chwili nalezy do Ciebie a nie do rodziców.

Możesz zadać pytanie tacie co znaczy dla niego być głową rodziny,opiekunem dla dzieci.Jest od dawna pełnoletni toteż powinien to już wiedzieć.Jeśli dla taty pełnoletniość nic nie oznacza to pewnie nigdy nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Pati artykuł 11k.c.mówi że
"Pełną zdolność do czynności prawnych nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletności"
A art10 par.1 mówi że
"Pełnoletnim jest,kto ukonczył18 lat".

Wiec wg prawa teraz masz prawo decydować o sobie.Ojciec juz za Ciebie nie ponosi prawnej odpowiedzialności toteż nie ma prawa ani zatrzymywać Ciebie w domu ani też ani też zmuszać Ciebie do powrotu,nawet Policja nie ma takiego prawa.
Natomiast prawem rodzica jest zapewnienie dziecku utrzymania i zapewnienia godnego życia do ukończenia nauki.
To tata nie wywiązuje się ze swoich obowiazków...
Pati spakować torbę i pojechać do cioci chyba nie stanowi wielkiego problemu.Z przepisaniem się do szkoły tez nie.To Twoja decyzja,Twoje prawo.Powodzenia Ci życzę .

Odnośnik do komentarza

Znowu to samo. Za 3 miesiące mam 19 lat. Całymi dniami siedzę i się uczę. Z chłopakiem widzę się 2 razy w tyg. Mam pytanie czy to normalne by matka do własnego dziecka mówiła ( 2 i 10 miesięcy) " jak ja ci Ku*** zaraz cos narysuje" ,a do mbie mają pretensje ze cały czas z chłopakiem pisze a tak naprawdę jak się uczę to pisze jemu ze idę się uczyć i wyłączam tel. Oceny mam dobre. Ale na mnir lecą gorsze obelgi :-(

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Oczywiście że to nie jest normalne.Jest to patologia.
Jeśli ktos z Opieki Spolecznej dowiedział się o takim traktowaniu jakie opisywałaś do tej pory, toby zostały wyciągniete konsekwencje.A tak rodzice czują się bezkarni.
Nic się nie zmieni jeśli nie poczują " bata" nad sobą.
Możesz założyć ojcu niebieską kartę za znecanie się nad rodziną.Możesz poczynic wiele kroków tylko niestety dzieci alkoholików czy też toksycznych rodziców nie korzystają z tego.Najczęsciej ten ciąg przerywa jakaś tragedia domowa.
Pati,cóż tu Ci można poradzić...
Tak jak wczesniej pisałam,masz prawo do godnego życia.Masz prawo stanowic o sobie.Potrzeba Twojej determinacji w działaniu.Rozumiem że jesteś zastraszona przez ojca ale on działa przeciwko prawu.Prawo jest po Twojej stronie.
Pomyśl nad terapią u psychologa.Jesli wzmocnisz poczucie wartości to wtedy łatwiej będzie Ci podejmować decyzje.Uchronisz siebie i pomożesz siostrze.Pati rusz z miejsca.Odwagi.

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

Chyba wpadlam w depresje ;(
Jestem szczesliwa a za chwile ogarnia mnie placz,mam mysli samobojcze ,mam wrazenie ze nikogo nie obchodze rodzice nadal swoje i swoje. A przy okazji czuje ze ranie chlopaka. On wiele razy mowil zebym sie wyprowadzila cjociazby do niego ale nie slichalam go bo boje sie. Boje sie wszystkiego. Nawet najmniejsza rzecz sprawia ze jestem juz smutna .
Co mam zrobic ;( ja juz nie daje rady z niczym

Odnośnik do komentarza

Witaj Patuuuska96 :)

Patuniu - założyłaś ten wątek kilka miesięcy temu, forumowicze udzielili Ci wielu życzliwych rad i nic to nie dało. :( Jesteś nadal w tym samym punkcie swojego życia. Pozostając bierną wobec Twojej trudnej sytuacji niczego nie zmienisz. Z tego co przeczytałam w Twoich poprzednich postach jest naprawdę źle, ale możesz to zmienić w jednej dosłownie chwili - masz gdzie się wyprowadzić. Czego się Pati boisz? Jesteś dorosła, nikt Cię na siłę nie nie może zatrzymać w tym domu. Odważ się - spakuj swoje rzeczy, wyjdź i nie wracaj. Masz oparcie i zrozumienie w swoim chłopaku - ale on też nie jest w stanie Cię zmusić do działania. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. To musi być Twoja decyzja. Trudno oczekiwać, że coś się zmieni, jeśli się nic nie robi.

Porozmawiaj z chłopakiem, z jego Mamą, lub z Ciocią o której wspomniałaś - nie bój się prosić o pomoc. Oni też są bezradni wobec Twojej bierności.

Odważ się na wyprowadzkę, idź do psychologa - bo zdaje się też tego nie zrobiłaś do tej pory. Twoje życie może być bardzo udane - ale szansę na to musisz sobie dać Ty sama. :)))

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

Ale rodzice tego nie zrozumieja wiedza gdzie chodze do szkoly wiedza gdzie mieszka chlopak. Tak chlopak bardzo mi pomaga,jego mama wie o mojej suyuacji w domu i nie mialaby nic za zle gdybym byla u nich. Tylko musialabym dawac moje alimenty od mamy rzecz w tym ze dostaje je moj tata i bedzie mnostwo zalatwiania. A ciocia ,ciocia mieszka ulice dalej od nas. Osobiscir nie chcialabym u nkch byc miszkalam juz jak bylam mala i to co tam przezylam to byl koszmar. Najbezpieczniej czuje sie u chlopaka . przyjaciele rowniez mnie wspieraja

Odnośnik do komentarza

Patuś - ale tu nie chodzi o to czy rodzice to zrozumieją ( bo nie zrozumieją) - tu idzie o to, abyś wyrwała się raz na zawsze z tej sytuacji. I co z tego, że wiedzą do jakiej chodzisz szkoły i gdzie mieszka Twój chłopak??? Jakie to ma znaczenie? Żadne. Nikt nie ma prawa ciągnąć Cię za rękaw z powrotem. A jeśli by się tak zdarzyło - to będziesz mieć na to świadków i złożysz doniesienie na policję. Co do alimentów, jakie otrzymujesz do mamy - a właściwie Twój tata: - jako osoba dorosła możesz wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem, aby alimenty wpływały na Twoje konto. I w tym momencie masz nad nimi kontrolę. Mało tego - Twój Tata jako drugi rodzic też musi Ci płacić alimenty. I taką procedurę również należy uruchomić. To naturalnie formalność, która owszem, może zająć trochę czasu - ale masz do tego prawo. I wcale nie jest z tym tak wiele załatwiania. Jedna rozprawa i koniec! :) Dziwię się, że do tej pory tego nie zrobiłaś. To zatem powinien być punkt pierwszy Twojego planu.

Jeśli wiesz, że możesz liczyć na chłopaka i jego Mamę to jest szczęście w tym nieszczęściu.

Patuś - zajmij się tymi alimentami natychmiast. To formalność. Nie ma takiej opcji aby sąd nie wyraził zgody na to aby alimenty zarówno ze strony Mamy jak i Taty wpływały na Twoje konto. To są Twoje pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

No bo siostrzyczka lubi siedziec przy komputerze i kiedy ona chciala usiaśc szybko zajelam miejsce . i sie poplakala . Ale to nie pierwsze takie slowa w moja strone. Kiedy ktos nowy przychodzi robia mi niezly obciach. Rozmawialam dzisiaj z chlopakiem i mowi ze "dodatkowa kobieta w domu nie zaszkodzi" i ze mama by sie ucieszyla ,mam z nia dobre kontakty

Odnośnik do komentarza

No cóż - mocne słowa, ale nie jesteś bez winy. Co do korzystania z kompa trzeba po prostu ustalić jakieś zasady - takie do przyjęcia i dla Ciebie i dla siostry. :)

Jeśli dodatkowa kobieta nie zaszkodzi, to znaczy, że sprawa jest do załatwienia.:) Pati - głowa do góry! Działaj. Pierwsza sprawa to te alimenty, potem wyprowadzka.

"Nie ma takiej dziury na świecie, której nie można odetkać".

Powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

Tylko,że siostra ma niecale 3 latka,miala poważna chorobo (wirusowe zapalenie mózgu) , a wiem jakie ona wyglupy robi jak przy nim siedzi . ja siedze rzadko raz na miesiac,czasami w ogóle.
Ja jestem osobą bardzo wrażliwą i wszystkim się denerwuje. Boję się tego że jak odejde nie bede mogla liczyć na ivh wsparcie,że bedą mnie nachodzic,ze powiedza " jak moglam im to zrobić" .
Wczoraj przyszla moja siostra ( starsza) i zauwazyla jak matka mnie wykorzystala pati zrob to, pati podaj to . Sama mi kiedyś powiedziala że jak znajdzie mieszkanie to zamieszkam z nia.
A nie wiem czy to zrobić bo są dni dobre i zle .

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

Malo tego otwieraja moje korespondencje. Mama lezy caly Dzień w lozku bo "niby" jest chora . Ma lekki kaszel. Ja tez bylam a mam gorszy niz ona . Ja musialam chodzic na zakupy,robic obiad,zajmowac sie siostra mimo ze tez bylam chora. A terax ? Wrocilam do domu po spacerze z chlopakiem i matka do mnie ze wyslala w moim imieniu list do drugieh edycji " rolnik szuka zony" bym sir nauczyla gotowac i sprzatac. Myje juz 4 dzien w rzedu wszystkie naczynia a ona nawwt nie drgnie. Lezy tylko w lozku z laptopem i calymi dniami gra . nir mam nawet jak sie uczyc bo siotra od razu do mnie przychodzi a mama jen nawet nie zabiera. Rozmowy nic nie daja

Odnośnik do komentarza

Pati... z Twoją Mamą(macochą) jest coś nie tak. Jak można wysłać zgłoszenie do programu w imieniu dorosłej osoby??? I w ogóle co to znaczy że ona leży w łóżku i nie wychodzi z domu od 6 lat (to wyczytałam wcześniej). Ona potrzebuje pomocy. Ale Ty myśl póki co tylko o sobie. Pati: najpierw Ty, potem TY, jeszcze raz TY, a dopiero potem cała reszta!!!

A nawiązując do poprzedniego posta, cyt. "Boję się tego że jak odejde nie bede mogla liczyć na ivh wsparcie,że bedą mnie nachodzic,ze powiedza " jak moglam im to zrobić" .

A jakie wsparcie masz w tej rodzinie??? o czym TY piszesz, Pati??? Matka leży z laptopem cały dzień, gra sobie a z Ciebie zrobiła służącą!!!
Kiedy wreszcie do Ciebie Pati dotrze że musisz się na to wszystko mówiąc brzydko: "wypiąć"???
Co jeszcze musi się stać, abyś ruszyła z kopyta???

Odnośnik do komentarza
Gość Patuuuska96

Jak ona to mowi ciepri na "agorafobia" . a tata ? 3 dzien z rzedu pijany. Jest alkoholikiem zreszta cala moja rodzina to patologia dobrze ze ja jestem inna . jako jedyna z mojego rodzenstwa mialam pasek i wszystko . a teraz nie moge sobie ze wszystkim poradzic.

Odnośnik do komentarza

Chcesz zmarnować sobie życie?
To tam siedź, nic nie zmieniaj.
Chcesz zacząć normalnie funkcjonować? To rusz tyłek i znajdź sobie inne mieszkanie.
Odnośnie alimentów, to już ci radzono, co zrobić. Zacznij działać, załatw to już, teraz, nie masz na co czekać.
Ojciec będzie miał mniej forsy na picie, to jego sprawa. Czy się powiesi? Jeśli tak, to będzie jego decyzja i jak będzie chciał, to zrobi to, niezależnie od tego, czy będziesz w domu, czy nie.
Na razie cię tym szantażuje, nic więcej.
Mama wyprowadzi się do swojej mamy? I dobrze. Pomachaj jej na drogę i życz im szczęścia.
Teraz jesteś jak kukła, jak marionetka, którą pociągają za sznureczki. Robisz tak, jak oni chcą. Jesteś służącą, niewolnicą, i jeszcze szukasz dla nich usprawiedliwienia.
Im to odpowiada, a ty, zmarnujesz sobie życie.
Chcesz tego?
Opamiętaj się, to twoje życie i naucz się wreszcie, sama o nim decydować.
ODWAGI, zacznij działać, nie oglądając się za siebie.
Tego, czego ci naprawdę brak, to odwagi w podejmowaniu decyzji.
Stracą niewolnicę? Trudno, to ich życie. Będą musieli radzić sobie sami.
Jak? To ich decyzje, nie twoje.

Najpierw załatw sobie alimenty. Jak,? Dostałaś tu konkretne rady.
Tylko zacznij wreszcie działać!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...