Skocz do zawartości
Forum

Jak zapomnieć o chłopaku?


Gość dagmara22

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dagmara22

Witam, byłam z chłopakiem rok. Przez ostatnie dwa miesiące naszego związku, strasznie się pokłóciliśmy i rozstaliśmy. Na początku to obydwoje byliśmy już pewni, że nie chcemy byc więcej ze sobą, że było by tak cały czas, te kłótnie, często o nic itp. Natomiast z biegiem czasu, obudziłam się , że chcę dalej z nim byc, i nie potrafię inaczej, lecz z jego strony, wygląda to całkiem inaczej, on się poddał, uważa, że już nigdy nam się nie uda. Widujemy się, przytulamy, czasami jakiś buziak się pojawi, ale on ciągle mówi, że nie ma szansy, by coś z tego wyszło. Starałam się jakoś o niego powalczyć, ale wszystko na nic.. mówi, że mnie kocha, ale że czas się przyzwyczaić do tego, że już jesteśmy osobno, i że warto poznac kogoś nowego. Ale ja nie chcę. Jestem w rozterce, i już nie wiem jak o niego mogę zawalczyc. Albo co zrobic, by o nim zapomniec. Dagmara.

Odnośnik do komentarza

Powinniście dać sobie trochę czasu, może za sobą zatęsknicie i może chłopak, jeśli faktycznie Cię kocha, poczuje, że mu Ciebie brakuje, wtedy można jeszcze raz poruszyć temat związku i spróbować. Najważniejsze, żeby obie strony tego chciały. Jeśli jednak chłopak nie zechce, nie ma sensu się narzucać. Jeśli powie, że zdecydowanie nie widzi szansy na związek, lepiej ograniczyć spotkania, ponieważ przytulanie się czy buziaki mogą sprawiać Ci niepotrzebną nadzieję. Zróbcie sobie trochę przerwy i wróćcie do rozmowy za jakiś czas. Jeśli zechcecie spróbować - spróbujcie, jeśli jednak chłopak nadal będzie na nie, lepiej pójść swoją drogą i rozejrzeć się za nową miłością, rezygnując tym samym z czułości z byłym chłopakiem. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witajcie ,
mam problem nie moge zapomnieć o byłym chłopaku rozstaliśmy sie już jakiś czas temu tzn ok 1,7 miesiąca wiem , ze to duuzo ale ja nie umiem zapomnieć ;( cały czas myśle i myśle nie umiem ułożyć sobie życia ...pomóżcie

Odnośnik do komentarza

Witam. Proszę o pomoc. Jak mam zapomnieć o chłopaku? Jak mam przestać go kochać? Jak na każdym kroku go widzę, bo jest moim sąsiadem. Już myślałam,że będzie dobrze już powoli o nim zapominałam i traktowałam normalnie jak kolegę. Ale zawsze w tym momencie jak mówię sobie, że to już koniec musi się coś wydarzyć. A jak prosi o spotkanie to nie umiem powiedzieć NIE!!! POMOCY!!!

Odnośnik do komentarza

iwona, z doświadczenia wiem, że żeby zapomnieć, to najlepiej ograniczyć kontakt do minimum, bo jak go widujesz cały czas, to widzisz, że jest fajny - podoba Ci się, rozmawiasz z nim, zauroczysz się bardziej, bo go idealizujesz i możesz być zazdrosna że wychodzi gdzieś z kimś. Dlatego najlepiej ograniczyć kontakt, nie podglądaj go na fb, nie pisz smsów, na gg nie odwiedzaj go itp. Ciezko jest utrzymac kolezenstwo, wiele osób się poddaje, bo to ciągle pobudza ich uczucia. jak sie miniecie to tylko tyle co czesc - do czasu, az troche opadnie te zakochanie.
Ps.
a to pewne ze nic by miedzy Wami nie było?

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość czekolada_2

Chciałabym o kimś zapomnieć, ale nie mogę bo cały czas mam wrażenie, że jeżeli nie będę myśleć o tej osobie to będzie tej osobie przykro...Wiem, to głupie, ale czuje jakiś ścisk w żołądku jak myślę racjonalnie, że powinnam wyrzucić z myśli osobę, która być może ma mnie gdzieś.
Czasami nawet mam wrażenie, że czuję jej obecność, że jest przy mnie...Chore to i głupie, ale tak mam. Czemu?

Odnośnik do komentarza
Gość klaudia2490

witam..poznalam pewnego chlopaka ponad pol roku temu na portalu spolecznosciowym zaczelismy do siebie dzwonic i pisac..zaczelo mi na nim naprawde zalezec,on mowil ze mysli o powaznym zwiazku i ze jestem najwazniejsza..po pol roku stwierdzil ze nie jest jeszcze gotowy na nowy zwiazek ze napewno jak sie zdecyduje bede na 1 miejscu.o spotkaniu moglam zapomniec nie chcial wciskal mi dalej sciemy ze mnie kocha ze jestem ta jedyna.. pisalam do niego caly czas a on stal sie bardzo obojetny dla mnie skrzywdzil mnie bardzo..tylko najgorsze jest to ze ja wiem ze bylam tylko zabawka ze to wszystko to jedno wielkie klamstwo chodz sie wypiera..jest dla mnie draniem tylko nie potrafie o nim zapomniec:
( pomozcie mi

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Niestety to są częste efekty randko wania na takich portalach. Chociaż zdarzają się także małżeństwa ludzi którzy poznali się przez internet, znam taki przypadek. Myślę że może ten chłopak wygląda inaczej niż na zdjęciu ,które być może Ci wysłał a jak zobaczył że Tobie zaczyna zależeć to się po prostu przestraszył i teraz próbuje jakoś wybrnąć z tej sytuacji lub poznał kogoś innego na takim czacie czy portalu na którym loguje się dziennie tysiące osób. Moim zdaniem dał Ci do zrozumienia że nic z tego nie będzie. A Ty najlepiej zapomnij o nim i bądz bardziej ostrożna w takich kontaktach i co najważniejsze nie angażuj się w takie układy bo po drugiej stronie komputera może siedzieć jedynie obiekt Twojej wyobraźni bo tam może siedzieć każdy i pisać nie stworzone rzeczy które Ty chcesz czytać . nie mające nic wspólnego z rzeczywistością . Ale rozumiem też że samotni ludzie szukający tej jedynej osoby łapią się wszystkiego nawet takich portali na których niestety jest dużo oszustów, ludzi którzy się nudzą albo po prostu nie takich osób za które się podają . Poza tym pół roku to kawał czasu i skoro tak mu zależało to dlaczego nie chciał się spotkać w realu ? Trochę to podejrzane .

Odnośnik do komentarza
Gość klaudia2490

~Magda. N
Niestety to są częste efekty randko wania na takich portalach. Chociaż zdarzają się także małżeństwa ludzi którzy poznali się przez internet, znam taki przypadek. Myślę że może ten chłopak wygląda inaczej niż na zdjęciu ,które być może Ci wysłał a jak zobaczył że Tobie zaczyna zależeć to się po prostu przestraszył i teraz próbuje jakoś wybrnąć z tej sytuacji lub poznał kogoś innego na takim czacie czy portalu na którym loguje się dziennie tysiące osób. Moim zdaniem dał Ci do zrozumienia że nic z tego nie będzie. A Ty najlepiej zapomnij o nim i bądz bardziej ostrożna w takich kontaktach i co najważniejsze nie angażuj się w takie układy bo po drugiej stronie komputera może siedzieć jedynie obiekt Twojej wyobraźni bo tam może siedzieć każdy i pisać nie stworzone rzeczy które Ty chcesz czytać . nie mające nic wspólnego z rzeczywistością . Ale rozumiem też że samotni ludzie szukający tej jedynej osoby łapią się wszystkiego nawet takich portali na których niestety jest dużo oszustów, ludzi którzy się nudzą albo po prostu nie takich osób za które się podają . Poza tym pół roku to kawał czasu i skoro tak mu zależało to dlaczego nie chciał się spotkać w realu ? Trochę to podejrzane .

wiesz raczej na oszusta bym nie powiedziala bo potrafilismy rozmawiac calymi godzinami..pol roku to dosc dlugo zeby sie zorientowac czy to oszust...okazal sie zwyklym draniem wiedzial ile przeszlam w zyciu a i tak zabawil sie moimi uczuciami:( to strasznie boli

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Na portalach internetowych bywają oszuści ale ja nie miałam akurat na myśli tego chłopaka. A nie zdziwiło Cię to że zamiast przez pół roku zamiast dzwonić do Ciebie i pisać nie zaproponował Ci żadnego spotkania. ?
Jeżeli mu faktycznie na Tobie zależało to by takie spotkanko zainicjował. Ale nie ma co gdybać musisz wziąć się w garść i jak najszybciej zapomnieć o draniu . Domyślam się że jest Ci ciężko, ale może to i lepiej że ta znajomość była tylko wirtualna, bo gdybyś poznała go na żywo mogło by być Ci ciężej . Na pewno nie jest Ciebie wart skoro tak się zachował.

Odnośnik do komentarza

Nie bronie chłopaka, lecz również nie wytaczał bym ciężkich oskarżeń. Nie dopatrywał bym się rozwiązań samej propozycji spotkania, sprawiedliwie dążenie do niego po obu stronach było równe. Wirtualne znajomości mają to do siebie, że do puki niema spotkań pozostają tylko wirtualnymi złudnymi nadziejami. Jedną z najczęstszych przyczyń zerwania znajomości jest to, że przychodzi czas na urzeczywistnienie tego co osoby sobie powiedziały wirtualnie. W internecie dość często ludzie się ubarwiają, kiedy nie chcą się z tym zmierzyć zrywają znajomość. Do czasu w którym znajomość nie oprze się o bliskość, znajomych, ewentualnie rodzinę, najlepiej traktować je z dystansem i w formie obietnic.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Ale z tego co napisała autorka to że ona chciała się spotkać ale on nie chciał lecz wciskał ściemy że jest dla niego jedyną i że ją Kocha. To bardzo mocne słowa jak na znajomość wirtualną więc skoro tak się zadurzył to dlaczego nie chciał się spotkać ?
Powodów może być dużo ! Ale myślę że to jeden z nich.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Zgadzam się całkowicie. Co by nie było autorko wątku zapomnij chociaż wiem że to nie łatwe i nie angażuj się w takie znajomości póki kogoś nie poznasz w realu, nie zobaczysz i nie spędzisz trochę czasu z tą osobą .

Odnośnik do komentarza
Gość klaudia2490

niechcial sie spotkac twierdzac ze nie jest gotowy jeszcze na zwiazek a spotkanie by oznaczalo wlasnie to...duzo razy mowi ze niechce mnie skrzywdzic a potym wszystkim tyle tylko napisal ze dluzej krzywdzic mnie nie bedzie ale nie potrafil nawet powiedziec ze to koniec naprawde tylko do tej pory mowi ze nie wie co bedzie i daje zludne nadzieje... ja juz tak niechce wiem ze to tylko byla rozrywka dla niego co mowi ze tak nie bylo.nie potrafi mi tego w zaden sposob wytlumaczyc dlaczego..poprostu ma mnie w du.....:(

Odnośnik do komentarza
Gość klaudia2490

i jeszcze napisal ze zawsze bede dla niego wazna i chce miec ze mna kontakt nie wytrzymalam i mu napisalam ze to juz koniec na zawsze a on tylko odpisal "OK" JA TO tylko w jeden sposob rozumiem ze tylko byl zauroczony i mu szybko przeszlo :(:( tylko ze to boli:( bo to on zaczal sie starac o mnie i dlugo mu to zeszlo bo ja nie bylam pewna czy taka znajomosc moze sie udac az wkoncu mnie omamil i tyle:(:(:(

Odnośnik do komentarza

A daleko mieszkacie od siebie? Ja rozumiem, że od strony osobistej samo zaufanie nie jest do oszacowania, dalej zaangażowanie, nadzieje sporo by wymieniać. Można negować chłopaka za jego niepewność, doszukiwać się zauroczenia z jednym ale. Nie byliście sprawdzoną parą w której partner wyjechał w delegacje i po tych paru miesiącach stwierdził że chce być sam, bo tak będzie lepiej. Wasza znajomość oparła się na staraniach do uzyskania otwartości, Tobie ten etap wydał się wystarczający do utrzymania znajomości a jego pomału zdobycie tej przyjmijmy bazy zaczęło powoli ostudzać. Otwartość jest super, taka osobista. A gdzie poczucie bliskości drugiej osoby? facet karmiony samymi sekretami długo nie popasie. Potrzebna jest obecność w otoczeniu kobiety, dotyk, zapach, jej poruszanie się, pewnego rodzaju zachowania kobiety w różnego rodzaju nietypowych sytuacjach często upewniające o jej wyjątkowości. Nie wiem czy to obawy, przed tym co obecnie on ma do zaoferowania dla dalszego rozwijania znajomości, niekiedy to czas innym razem fundusze. Pomimo obaw, chłopak może coś ukrywać lub wyolbrzymiać. Dla młodego chłopaka wspólna zrzutka na transport jest bariera prawie nie do pokonania, jak taki zacznie zbierać, to aż dziw że pozostawia opcje rezerwacji po sobie na przyszłość. Warto się zastanowić z czego taka rezerwacja może wynikać. Na pewno stałaś się osobą znacząca dla niego, może jest planowanie pokonanie jakiś przeciwności mających zagwarantować mu wyraziste i mocne wejście w związek? A może to te 24 lata w dowodzie z pytaniami w czym się odnaleźć gdy związek z kobietą to taka odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Gość klaudia2490

on ma 26 a z transportem nie ma problemu bo ma samochod..tlumaczysz go a on gdyby chcial wogole cos ze mna zaczynac to zaczal by od spotkania a nie przestac sie oddzywac twierdxzac ze tak bedzie dla mnie lepiej jak nie bedzie sie oddzywal.. ja juz sama nie wiem co mam myslec

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Klaudia widzisz sama jak sytuacja wygląda i bardzo dobrze że Ty ją rozumiesz. On nie chce Cię skrzywdzić ale bawi się chyba dobrze skoro wie jak to przeżywasz a jeszcze proponuje Ci kontakt bez zobowiązań. Daj mu pstryczka w nos, niech zobaczy że Ty wcale taka skrzywdzona nie jesteś i trochę się zagalopował myśląc że będziesz go opłakiwać. Jezeli ma dostęp do Twoich zdjęć to zrób się na bóstwo dodaj fajne fotki na swoje konto i żyj pełnią życia a na jego komentarze bądź po prostu obojętna, niech zobaczy co stracił.
Przynajmniej spróbuj a zobaczysz że i Ty staniesz się pewniejszą siebie kobietą. I na pewno spotkasz kogoś kto pokocha Cię realnie a nie wirtualnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...