Zaginiony Boeing

[Gość Lawendowa]

Jak sadzicie co się stąło z tym smaolotem co zaginał? Porwanie czy rozbicie gdzieś nad oceanem? Moim zdnaiem miał jakaś awarię i się rozbił a szczątki utoneły... choć trochę przypomnia to mi fabułę Lost

[Reyka]

moim zdaniem gdzieś się rozbił... szkoda ludzi i ich rodzin. Bo taki stan zawieszenia, kiedy nie wiesz czy ukochana osoba żyje czy też nie...

[Gość Oczy Twoje]

tylko on podobno nie leciał przez ocean a góry... co jest jeszcze bardzie dziwne.

[Arabika]

no chyba go znaleźli, czytałam dzisiaj na wp, że znaleźli wrak pływający po oceanie, musiał bardzo zboczyć z kursu, może wysiadła nawigacja albo co innego i wskazywało błedne pomiary

[Krzysztof.W]

Nie znam się na tym lecz dla mnie to takie dziwne. Dysponujemy taka technologia do namierzania, poza tymi czarnymi skrzynkami można byłoby coś takiego instalować na pokładach. Rozumiem ocean, głęboki i szeroki, jednak to nie ołów, chodź sygnały w toni mogą się odbijać. Nie byłem dobry z fizyki, swoją drogą zal ludzi.

[Gość Elllena]

żal ludzi, żal tych rodzin, które do tego czasu pewnie żyły nadzieją że jednak ktoś może przeżył. Co do znalezienia i namierzenia to też mi się wydaje że powinno coś być iwęcej niż czarna skrzynka. Skoro można namierzyć komórkę to samolotu się nie da?

[austeria]

to wszystko jest jakieś dziwne;/

[Gość Oczy Twoje]

no dziwna sprawa bo jak czytałam o tym to zmiana kursu była zbyt duża by był to błąd pomiarów i nawigacji. Co raz bardziej zdaje się, że ktoś chciał uprowadzić ten samolot

[Krzysztof.W]

Władze Malezji ponownie zawężają teren poszukiwań zaginionego Boeinga 777. Podobno cień samolotu był widziany nad Szczebrzeszynem. Trochę to zaczyna wyglądać, jakby dany kraj chciał coś ukryć niewygodnego.

[Gość Orzech laskowy]

no wczoraj czytałam na wp że podobno piloci popełnili samobójstwo, wcześniej likwidując tlen w samolocie i kierując go nad morze

[Trick]

znaleźli go :/ szkoda, że potwierdziło się to, że spadł do Oceanu...

[kwiatuszek2]

Chyba jednak go nie znaleźli.
Teraz wynajmą prywatne firmy, które zrzucą roboty do oceanu w celu poszukiwawczym wraku. Nie można było od razu tak zrobić, jak jeszcze sygnał z czarnych skrzynek był wysyłany?

[Gość Orzech laskowy]

no dzisiaj czytałam że podobno ta prywatna firma go znalazła tylko nie tam gdzie powinien on być według satelit....