Skocz do zawartości
Forum

Chęć powrotu do byłej dziewczyny


Gość ligot

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dotąd to spotykam się na kawę, obiad czy wychodzimy do kina. I ani ja ani Ona nie porusza tematu związku po prostu są to luźne spotkania spędzane w miłych okolicznościach;) choć mam zamiar w najbliższym czasie pogadać z Nią szczerze jak Ona to widzi dalej...

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Rozumiem. Chciałem ustalić, czy wykorzystuje cię finansowo. Najwyraźniej nie. Na płaszczyźnie emocjonalnej wygląda to już zupełnie inaczej. Nie zwlekaj zbyt długo z wyjaśnieniem waszej przyszłości, bo niepewność chyba źle wpływa na ciebie. Nic nie tracisz, wyjaśniając. Tracisz, czekając. Jeśli z tego ma nic nie wyjść, a niestety wiele na to wskazuje, w czasie zainwestowanym w tą znajomość mógłbyś poznać kogoś wartościowego i się szczęśliwie zakochać. Prawdę poznasz prędzej czy później, więc po co zwlekać i na własne życzenie kisić się w tym słodko-kwaśnym sosie negatywnych emocji.
Okoliczności są miłe, piszesz, ale czy mógłbyś się z nią widywać w równie miłej atmosferze, wiedząc, że na 100% nic z tego nie będzie? To oczywiste, że robisz sobie nadzieje. A ona ma fajnego, sympatycznego kolegę, z którym może się spotkać i pogadać, gdy ma na to ochotę. Robi to, nie zważając na jego uczucia. To, co jej się podoba nie zważając na konsekwencje dla kogoś. Nie świadczy to dobrze o niej, niestety. Radzę ci jak przedmówcy, idź na dystans. Wiem, że dałbyś wiele, aby była z tobą. Ale pamiętaj, że nawet najpiękniejsza, najinteligentniejsza i najseksowniejsza dziewczyna tego świata nie jest warta twoich starań, kiedy gra twoimi uczuciami, a ty jesteś jej zapchajdziurą na gorsze dni.
Jeśli się tobą bawi, to nie jest to jej charakterek, tylko nazwijmy rzeczy po imieniu, wredny charakter. I jeśli tak jest, to bracie nogi za pas i jak najprędzej ewakuuj się, ciesząc, że cię nie zechciała, bo miałbyś przechlapane życie. I współczuj temu, którego ona zechce.

Odnośnik do komentarza

Planuje to wyjaśnić muszę się tylko zebrać z tym a nie jest mi lekko. I jakoś nadzieje na pozytywne rozwiązanie mam, ale to też nie jest tak że lecę kiedy Ona zadzwoni czy ma akurat ochotę się spotkać. Częściej to chyba nawet ja wychodzę z inicjatywą spotkania. Do całej tej sytuacji oczywiście staram się zachować zimną głowę i rozsądek. Jak pisałem wcześniej przyjaźń nie wychodzi w grę wolę zerwać kontakt może wówczas coś do Niej dotrze...hmmm

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Rozumiem. To jasne, że chcesz to sobie wszystko poukładać i przygotować mentalnie. Nie zwlekaj jednak zbyt długo, bo przeciąganie nie ma sensu. Musisz być przygotowany, że nie będzie chciała puścić cię wolno i zaleje się łzami tak jak ostatnim razem. Powiedz, że nie chcesz żyć w niepewności. Każ jej się określić. Możesz dać jej czas do namysłu. Niech sama powie ci, ile czasu jej trzeba. Niech nie będzie to miesiąc... I w tym czasie nie odzywaj się do niej. Cisza wyborcza. Daj jej do zrozumienia, że od podjętej decyzji nie ma odwrotu. Zbyt długo tkwicie już w takim nie-wiadomo-czym. Radzę ci być przede wszystkim stanowczym. Gdybyś był wcześniej, nie doszłoby do tego wszystkiego i nie męczyłbyś się. Ona i tak zobaczyła, że może sobie pozwolić u ciebie na znacznie więcej niż powinna. Stanowczo i po męsku - tylko tędy prowadzi droga według mnie. Inaczej będzie ci jeszcze długo tańczyć po głowie. Jej obecna postawa świadczy, że nie ma do ciebie szacunku, nie dopuszcza cię do siebie a jednocześnie nie pozwala ci odejść. Trzyma cię na ławce rezerwowych. Pamiętaj proszę, że tu wbrew temu co myślisz nie chodzi o to, czy wy będziecie razem. Tylko o twoją przyszłość. Rozważ bardzo dokładnie, czy u jej boku byłoby ci dobrze. To nie przelewki.

Odnośnik do komentarza
Gość techno123456789

Witam .mam 21 lat jestem chciałem opisac moj problem .od jakiegos czasu pomyslałem w głowie ze poczuwam dziwny pociag do mezczyzn tzn wyobrazam sobie jak by to było byc z mezczyzna ze mi sie podobaja wyobrazam se ze robie rozne zboczone zeczy wkurza ,mnie to bo zastanawiam sie czy sobie tego nie uroiłem .wspomne ze zawsze spotykałem sie z dziewcxzynami ostatnio miałem kilka miesiecu dziewczyne z ktora sie spotykałem ale mi sie znudziła w wczesniejszych latach tez tak było nigdy nie byłem w długim zwiazku czy cos ze mna nie tak przeraza mnie to.jest takie dziwne uczucie mysleniu o tych mezczyznach ale hamuje sie nie wyobrazam sobie tego mowie do siebie ogarnij sie co mam z tym zrobic.aktualnie nie mam ochoty poznawac dziewczyn co mam zrobic.chce sie pozbyc tych mysli nie chce byc gejem

dodam ze wtedy byłem pod wpłyem alkoholu jak szłemz ta dziewczyna jakos mi tak to zostało zawsze mnie podniełcały dziewczyna jak by teraz przez to mniej sa mi obojetne bardziej

dodam nie jestem gejem !tylko mnie to przesladuje

Odnośnik do komentarza

Ostatnim razem właśnie trochę dałem ciała, kiedy powiedziałem Jej żeby zerwać kontakt to jeszcze tego samego wieczoru zadzwoniła po % żeby przyjechał bo mnie potrzebuje...oczywiście nie pojechałem i to wszystko jakoś łagodnie się rozeszło. Kiedy z czasem spytałem dlaczego to zrobiła nie potrafiła odpowiedzieć i teraz tak tkwimy w tym nadal....

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Nie tyle co nie potrafiła, tylko nie chciała. Bo co miała ci powiedzieć? Prawdę, że się tobą bawi, a wtedy byś zakończył znajomość. Ona tego nie chce, więc gdy ty robisz krok do tyłu, ona zaczyna o ciebie zabiegać. Po mojemu to jest nie z uczucia, tylko z wyrachowania. Jest jej na rękę, że jej na wiele pozwalasz i chętnie to wykorzystuje. Wydaje ci się, że masz nad tym kontrolę i nie pozwalasz jej pomiatać sobą, ale to tylko złudzenie. Z was obojga to ona rozdaje karty.

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Obawiam się, że ona lubi pieszczoty i czułości, ale... nie od ciebie. :( Tak cię tylko okłamuje, bo nie chce, żebyś je jej okazywał.
Kręci cię ciężki charakter? Teraz kiedy jesteś nią zauroczony, może cię jeszcze kręcić. Ale kiedy zauroczenie minie... szkoda gadać. Ciężko żyć z człowiekiem o ciężkim charakterze, a to ona z tego co widzę po prostu wodzi cię za nos. Gdyby twój kolega miał taki problem jak ty, co byś mu poradził? Bądź szczery z samym sobą. Wiesz, co przy jej ciężkim charakterze będzie, jak będziecie dajmy na to dziesięć lat po ślubie i mieli dwójkę dzieci. Jak się jej znowu odwidzisz i pójdzie do innego. Zabierze ci dzieci, a jak będzie wredna będziesz mógł widywać je 2 godziny w tygodniu w obecności psychologa... Wiesz, jak się wtedy będziesz czuł? Mówię ci, taki charakter to zdecydowana wada, coś co cię powinno od niej odciągać. Okłamujesz siebie, widząc w niej babkę z jajem. Bo babka z jajem może być bardzo fajna, a tu... ona cię lekceważy i bawi się z tobą, a ty mówisz, że to ci się podoba. Nie rozumiem. Serio nie wolisz dziewczyny, która będzie ciągnęła do ciebie tak jak ty do niej?
Jak do niej dotrzeć... znowu napiszę to samo. Do niej tylko po męsku. Dosyć zabawy, niech się zadeklaruje. To nie-wiadomo-co ciągnie i tak już stanowczo za długo. Więc albo rybki, albo akwarium. Niech się zadeklaruje, raz a porządnie, nieodwołalnie. Jeśli cię nie zechce, zerwij kontakt już tak na zawsze, a jeśli cię zechce, ma się tego trzymać i okazywać ci uczucia. A przy pierwszym odwidzeniu jej się waszego związku też potraktuj jej decyzję za ostateczną i przestań się łudzić, że coś z tego jeszcze będzie.
Słuchaj, to nie jest kwestia twojego sposobu dotarcia do niej. Jeśli ona do tej pory nic do ciebie nie poczuła, możesz stawać na uszach, a nic się nie zmieni. Tylko niepotrzebnie wodzi cię za nos i marnuje twój czas i bawi się twoimi uczuciami. Rozumiesz, co chcę ci powiedzieć?

Odnośnik do komentarza

Z tymi czułościami, pieszczotami ma tak od zawsze i (chyba) do wszystkich taki po prostu typ kobiety. Charakter ma ciężki fakt, ale rzeczy które ciężko zdobyć chcemy mieć. Nie popieram Jej zachowania, lecz ideałów nie ma ...nie jest bombą, która tylko krzyczy, krytykuje,, odpycha ma pewne priorytety praca, kariera i tego się trzyma. Też nie chcę Jej bronić, bo mogłaby się bardziej postarać, lecz tutaj znowu Ona wychodzi z założenia że to facet ma ciągle i na okrągło latać za kobietą...do tego ciągle się przejmuje wszystkim pracą, uczelnią co myślą o Niej znajomi czy coś wypada czy nie zrobić mało rzeczy sprawia Jej przyjemność. Pochodzi też z dobrego domu, więc rodzice wymagają od Niej 200%...ale chcę i planuje tą cała sytuacje w najbliższym czasie wyjaśnić, bo nie mam zamiaru być zapchaj dziurą, kolegą czy przyjacielem....

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Drobna poprawka, to nie facet ma "latać za kobietą", lecz ma być obopólność. Obopólne dążenie do siebie. Ktoś kto wychodzi z założenia, że tylko druga strona ma latać, wykazuje w tym momencie egoizm i lekceważenie tej drugiej strony.

Odnośnik do komentarza

To już powoli sam nie wiem co będzie najlepszym rozwiązaniem dla mnie...odpuścić, czekać aż dojrzeje, spotkać się jak dotychczas, wyjaśnić wszystko, albo w jedną albo w drugą stronę...ech ciężka sprawa;(

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Ona chyba Ciebie nie chce jako faceta, ale może lubić. Nie jesteś jej obojętny, ale na to wychodzi że jednak niewystarczający.
Jak chcesz zmiany, to sam powinieneś zacząć, może nie oczekując deklaracji i nie przymuszając jej do niczego.
Co nas ożywia i sprawia że czymś się zainteresujemy podczas gdy siedzimy cały czas w ciepłym fotelu i z tą samą muzyką w tle. Ano gdy albo fotel pęknie, albo ktoś wejdzie do pokoju, albo z niego wyjdzie, albo włączy inną płytę itp. Zmień sie. Jesteś w jakiś sposób jej znany, to spróbuj być tajemniczy, zacznij mieć nowe zainteresowania, o których dowie się przypadkiem, może troche mniej czasu dla niej, troche mniej uwagi, tak żeby zobaczyła że nie żyjesz tylko po to aby spoglądać jej w oczka i wyczekiwać co powie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...