Pytam bo już się denerwuję.
W sobotę odbyłam stosunek bez zabezpieczenia, doszło do wytrysku.
W środę czułam kłucie w podbrzuszu, co zawsze u mnie zwiastuje owulacyję.
W mniej niż 12h po stosunku przyjęłam Escapelle.
Mierzę również temperaturę i wprowadzam pomiary do aplikacji. W poniedziałek wyskoczyło że z danych o temperaturze wychodzi na to że owulacja wypadała w piątek.
Czy jest szansa że przyjęta tabletka okaże się jednak skuteczna?
Czytałam ulotkę i wie że w takiej sytuacji powinna spowodować zagęszczenie śluzu i uniemożliwić zagnieżdżenie komórki.
Czy któraś z was była w takiej sytuacji?
Pozdrawiam