witam. mam 23 lata 173cm wzrostu przed ciaza wazylam 57kg podczas ciazy przytylam do 87kg, w przeciagu 2 pierwszych miesiecy waga sama spadla mi do 75kg i stala, zaczelam jesc polowe tego co zwykle i waga spadla do 70kg i znow nic, potem zaczelam stosowac tabletki wspomagajace chudniecie rasberry ketone + creen coffee (polecam , zabijaja apetyt z czym mialam duzy problem) waga spadla mi do 65kg , dwa razy w tygodniu chodze na zumbe od porodu minely juz 6miesiecy, narazie zrobilam sobie przerwe od tabletek gdyz od okolo 2tygodniu moja waga stoi na 65kg i nic! staram sie nie jesc tlustych rzeczy, slodyczy itd gdzie kiedys jadlam wszystko i waga zawsze byla 57kg, co robic? aby ta waga w koncu sie ruszyla? i jak pozbyc sie tej okropnej skory na brzuchu? jak narazie wchlonela mi sie dosc sporo ale wliczajac w to moje roztepy wyglada to okropnie !
Pozdrawiam i przepraszam za bledy w pisowni .