Skocz do zawartości
Forum

laurette

Użytkownik
  • Postów

    2 164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez laurette

  1. Ja uważam inaczej. Na pewno nie generalizowałabym ludzi bo kazdy ma swoje indywidualne zapatrywania.
  2. Dokładnie, podpisuję sie pod tymi słowami. Zadbaj o siebie najpierw, potem o innych. Nie badz z kimś z braku laku, albo ze trafisz na kogoś gorszego, bo równie dobrze możesz trafić na kogoś lepszego.
  3. To zastanów się w takim razie jak widzisz wasz związek dalej. Czy widzisz sens bycia razem .
  4. Oczywiście że czasem warto coś skonsultować. Ktoś inny zawsze spojrzy od innej strony. Po to mamy forum. Również pozdrawiam.
  5. Co to znaczy że dała Ci czas? Rok czasu na znalezienie pracy i co wtedy się odezwie do Ciebie i znowu będziecie razem? Przecież to chore. Olała Cie jak straciłeś pracę, zostawiła... to ma być związek? W dodatku teraz niejako dyktuje Ci warunki, co masz zrobić i do kiedy... A kim ona jest by tak Ci mówic? Dziewczyna jest niewarta zainteresowania. Wylecz się z niej.
  6. Tu nie chodzi o to kim jest, ile ma lat... Pewne rzeczy wypada zrobić z szacunku do drugiej osoby, a ona nie podchodzi do tego z należytym szacunkiem. Swoją drogą taka relacja na odległość zawsze jest utrudniona z racji odległosci, dlatego przemyśl to sobie dobrze. Kolejna kwestia czy podoba Ci się jej sposób w jaki ona do Ciebie podchodzi w kwestii waszych spotkań ? Jej zachowanie nie pokazuje by jej jakoś zależało, w przeciwieństwie do Ciebie. Ale to już kwestia jak Ty sie na to zapatrujesz. Lepiej skończyć cos wcześniej aniżeli w to się wciągnąć.
  7. Na co jest chory? Czy to chwilowa choroba? Wiesz coś na ten temat?
  8. Wiesz, o ile nie będzie to czymś co będzie Ci przeszkadzać w życiu mocno , oraz nie będzie to już zakrawać o fobie społeczną,to jest to w Twoich granicach normy. Musisz to wyczuć na jakim to jest "poziomie". No pewnie że tak. Bardzo dobrze to sobie tłumaczysz. Dopiero szukasz, wchodzisz na rynek pracy, rzadko jest tak a właściwie to byłby cud by pierwsza praca okazała się ta właściwia. A zatem raz jeszcze mówię, daj sobie szansę i próbuj. Cóż, taka twoja natura. Introwertyk przeżywa od środka. Na pewno musisz walczyć z samoocena i kompleksami. Nikt nie jest idealny pamiętaj. To co tu opisujesz , jest dla mnie zrozumiałe. Być może jesteś introwertykiem społecznym.
  9. Ciężką pracą nad sobą. Tak, to jest cięzka praca, którą samemu trzeba przerobić w takich sytuacjach, lub z pomocą (a najlepiej z pomocą kogoś dodatkowego i fachowewgo) terapeuty.
  10. Czy na codzien też tak masz? Czy jest to związane z tematem podjecia pracy ? Domyślam się ze nigdy jeszcze nie pracowałaś? Przede wszystkim każdy kiedyś zaczynał, a Ty jesteś młoda . Wolno Ci się uczyć, wolno Ci popełnić błąd, nikt nie jest nieomylny, nikt od razu niczego nie umiał.. Ty nie patrzysz przez ten pryzmat, tylko patrzysz przez pryzmat stresu i tego jak to bedzie. W dodatku od razu , przedstawiasz to sobie w czarnych barwach... Daj sobie szasnę ? Zapytam jeszcze czy jesteś może introwertykiem? Jak sadzisz? Wiem po sobie że takim osobom jeszcze ciężej wszystko zacząć, łącznie z nową pracą, zmiana otoczenia, itd.
  11. Wiesz że to głupie wytłumaczenie? To toksyczna relacja z której już dawno powinnaś się wydostać. Tymczasem minęło 11 lat a ty dalej w tym tkwisz. Naprawdę lepiej być samemu niż w takiej męczącej, trudnej relacji.. Po prostu odejdź. Bez żadnej policji, bez scen. To nikomu nie jest potrzebne.
  12. To indywidualna kwestia ? Sama chęc wyprowadzki od rodziców to jedno, ale trzeba mieć też gdzie i za co ? Im pożniej jednak się człowiek wyprowadza tym gorzej, takie jest moje zdanie.
  13. Ostudz emocje, jak tylko sie da i pomyśl... Byliscie tyle czasu, zaręczeni,,,ona nie miała problemu zerwać. Teraz traktuje Cie normalnie, dla niej wszystko skonczone. Traktuj ją tak samo. Odrzuciła Cie, zrób to samo. Została Ci miłość... Ale w byciu razem nie chodzi tylko o miłość. Dwoje ludzi poza wzajemnym uczuciem muszą się chciec, pragnąc, lubić, szanować itd, itp. Mogłabym tak wypisywac.. To skończone. Nie da się tego rozpamietywać i tak myslec co byloby gdyby nie zerwala..ze ja kocham wciaz... Trzeba życ dalej i szukać własciwej osoby. Nie rób tak. To niezdrowe przeskakiwać na inną relację mając w pamięci i mentalnie tkwiąc w poprzedniej... Robisz krzywdę sobie i tej nowej osobie. Sam widzisz... zakonczyles nowy zwiazek poo jak krótkim czasie. Najpierw wylecz się z bylej.
  14. Strach przed kobietami jeszcze można zrozumieć, zwłaszcza jesli nie jesteś zbyt otwarty. Natomiast strach ogólny w życiu, przed sytuacjami róznego typu może budzić jakieś watpliwości co do tego czy aby nie masz coś z fobii... To tylko takie przypuszczenie, nikt nie postawi diagnozy na forum. Musiałbyś wybrać się do psychiatry lub psychoterapeuty. Osobowość introwertyczna jest osobowością wewnetrznie ukierunkowaną. Przez to co tu opisujesz, masz cechy introwertyczne. A Ty sam jakbyś siebie określił? To jest dość niepokojące. Czyli bardzo przeżywasz różne sytuacje. To może być problem dla Ciebie. W swoją wartość musisz uwierzyć sam. A Ty nie wierzysz. Problem zaczyna się już w Tobie. To samo z oceną swojej osoby. Zastanów się na chwilę co Ty wlasciwie o sobie sądzisz? Widzisz głownie wady? Czy zalety? Uznałbyś się za interesującą osobę nie znając siebie tylko będąc kimś innym? Podstawowe pytanie brzmi czy Ty wiesz kim jesteś? Czy okryłeś siebie czy nie, i wciąż poszukujesz. Potem trzeba się zaakceptować, polubić. Być może powinnieneś skorzystać z pomocy terapeuty. Pozdrawiam.
  15. Nie. Nie pojawi się pociąg fizyczny. Albo on jest albo go nie ma. I koniec. Tytuł wątku też daje do myślenia.. ona nie jest w Twoim typie, nie pożądasz jej, nie pragniesz.. To o czym Ty mówisz w ogóle? Chyba że ma to być miłość platoloniczna lub braterska.. masz już trochę lat, wiesz że bez pożądania prawdziwego związek nie wyjdzie. Chyba że tym razem czegoś innego oczekujesz. Ale to pyt do Ciebie.
  16. Stany lękowe... leczysz się jakoś? Od dawna masz te stany i zaburzenia snu z tym związane? Zaburzenia somatyczne też się leczy. Na dłuzszą mete nie wytrzyma Ci organizm, bo to za mało snu. Choc moze nie wydaje się na teraz. Przeżyć przeżyjesz no ale... ale konsekwencje znasz.
  17. Wiem, wiem. Nie pierwszy i nie ostatni raz tutaj, zapewne. Ale Ty raczej (chyba) jesteś normalnym użytkownikiem tego forum, choć anonimowym, więc pożartować możesz, gdybyś zechciał ? Czasem nam się to tu, zarejestrowanym zdarzy, z tego wszystkiego ?
  18. ? ? ? Dariusz, też tak uważasz? ?
  19. Ja naprawdę widzę różne pary na ulicach. Owszem takie pary jak tu opisujesz też widzę, ale nie tylko. Czasem przeciętna dziewczyna ma u boku bardzo atrakcyjnego faceta i na odwrót. Czy to kwestia jakiś braków czy czegoś innego, tego już nie wiemy. Ale ja teraz mówie o tym co przedstawia się na zewnątrz w ogólnym rozrachunku. Z rozsądku czy jest ? Myślę, że nie. Sądze ze się po prostu kochają i są razem. Ale nie wnikam w ich relację, więc nic więcej powiedzieć nie mogę. W takim razie była to tego typu osoba, która rzuca się na to co zostaje, lub interesuje się kimś z braku laku, - dokladnie jak to określiłes. Tylko czy warto być z kimś takim? Nie warto. Chyba, że Ci nie zależy, jesteś desperatem już prawie. Ktoś już tu pisał podobnie, ze nie zasługuje na milosc i genów też nie zamierza przekazywać itd.... Cóz, masz takie zdanie i okej.
  20. Serio tak uważasz? O wszystkich seksownych kobietach tu mówisz w tym momencie? Nie wiem jak jest w te druga stronę ale co do wyborów kobiet co nieco tam wiem lub mogę wiedzieć. Jak chcesz tak myśleć to proszę bardzo. Ja znam takiego mega przystojnego i ciekawego faceta, który ma dziewczynę wcale nie jakaś piękność ani tym bardziej kipiąca seksem. Dobrze się im układa.
  21. Myśleć tak można też przez marna samoocenę ? Ale nie tylko. Kwestia tego że najważniejsze jest wzajemnie dopasowanie, a nie wygląd czy bogactwo to też nie takie oczywiste dla wszystkich ? Ale to tylko taka moja dygresja.
  22. To może wskazywać że możesz mieć osobowość zależną. Byłaś kiedyś diagnozowana? Tak, może być taka osoba. Ale ty jej ulegasz zamiast żyć jak Ty chcesz. To twoje życie nie matki. Sama chyba widzisz że całkiem dobrze sobie radzisz, masz pracę na dobrym stanowisku, zarabiasz jesteś zaradna. Powinnaś się od matki i jej wywodów odsunąć.
  23. No to próboj wyczaić czy byłby Tobą równie zainteresowany? ? skoro on żartuje to Ty jakoś wejdź z nim w polemikę, jakoś próboj to pociągnąć i wstępnie się zorientuj czy jest tylko uprzejmy czy może dostrzegasz w jego oczach i zachowaniu jakiś wyraz sympatii ? śmiało, może on też oczekuje na jakiś sygnał od Ciebie. A może nie. Ale tego nie wiesz. Dawaj mu jasno do zrozumienia że Ci się podoba! ?
  24. Tak czytaj dokładnie ulotkę. I teraz jeszcze, od jak dawna to się pojawiło? Wcześniej tego nie było? Może w między czasie zacząłeś coś jeszcze brać choćby jakiś nieistotny lek lub suplement? Chodzi mi o to że może występuje jakaś interakcja o której nie wiesz? Ja bym także sugerowała konsultacje z lekarzem bo samemu to można tak gdybać.
  25. Ale dlaczego tak o sobie twierdzisz? Masz wg siebie jakieś powody ku takiej opinii? Problem jest w Tobie samym. Możesz sobie próbować pomoc, tylko pytanie jak wyżej, czy chcesz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...