Skocz do zawartości
Forum

smutna kobietka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Grudziądz

Osiągnięcia smutna kobietka

0

Reputacja

  1. Agusia, mogą ale nie muszą. W moim przypadku było tak samo, objawy były, ale testy negatywne.. Ale wizyta u ginekologa za tydzień jak mówisz jest odpowiednim terminem, ponieważ gdyby to była ciąża to już ją ginek zobaczy.. A wcześniej możesz się wybrać na badanie krwi B-hcg, ale to niestety płatne. Trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli;) Pozdrawiam.
  2. Udało się, w następny czwartek idę na badania i konsultację endokrynologiczną:) Może jak się coś okaże i mi pomogą to się niedługo doczekam maluszka... Oby.. Biorę już 7 dzień Luteinę, okresu dalej nie ma.. Jeszcze 3 dni brania, potem 5 odczekać... Dni mi szybko lecą, bo mam dużo pracy, ale na myślenie o tym i tak zawsze się znajdzie chwila.. Pozdrawiam kochane i dziękuję za wsparcie i że mogę się Wam wygadać, a właściwie wypisać;) heh Papa
  3. No ja chodzę państwowo.. Z endo jeżeli mój pomysł nie wypali to pewnie będę szukać prywatnego, ale nas tak nie bardzo stać dlatego zawsze najpierw próbuje państwowo... Dam rade:) mój mąż na mnie wyzywa, że w paranoje wpadam, że mam wyluzować, nie myśleć o tym... Denerwuje mnie, bo myśli że to takie łatwe.. Gdyby przez niego mogłyby być problemy z zajściem to pewnie by inaczej mówił, a tak.. No ale narazie nie przesądzam, wkońcu jeszcze nic nie mam potwierdzonego.. Uciekam, bo dziś pracowity dzień - zakupy, sprzątanie, itp.:( heh Pozdrawiam!
  4. Dziękuję serdecznie naprawde, ale do W-wy to ja mam 250 km:( Ta moja jest naprawdę dobra, jest u nas słynna własnie z prowadzenia ciąż.. Ale żeby do niej doprowadzić trochę trzeba dopomóc.. Będę probować na własną rękę, a jak się nie uda to kiepsko ze mną będzie, bo w poradni endokrynologicznej rejestrują u nas na 2015!! Ręce mi opadły jak to usłyszałam... Także oby do czwartku dziewczęta:) W pracy trochę koleżanka we mnie nadziei tchnęła, bo ona też ma PCOS, ale po odpowiednich lekach jest już w 5 miesiącu ciąży.. Oby ze mną też tak było;) Pozdrawiam Was!
  5. karlmad, raczej mało możliwe, ale jednak zawsze jest możliwe.. Cierpliwie teraz musisz poczekać na to czy dostaniesz miesiączkę, czy nie.. Wtedy zrób test;) tyle.. więcej nie podpowiem, bo chyba nie ma innej rady.
  6. Ja miałam po raz pierwszy robione USG dopochwowe. Dlatego nikt nigdy mi nie powiedział.. A gdyby teraz mi przyszedł normalnie okres to dalej bym nie wiedziała.. Może byśmy się kolejne miesiące na darmo starali.. Za tydzień w czwartek idę do przychodni po skierowanie do endokrynologa, żona tego lekarza nim jest, więc mam nadzieję że pomoże mi przyspieszyć dowiedzieć się na czym stoję.. Dziewczyny mówię Wam, jestem w totalnej rozsypce.. Nie wiem co mam ze sobą robić teraz.. No ale trzeba jakoś funkcjonować, chodzić do pracy.. Planujemy z mężem remont sypialni po świętach, ale chyba teraz się już tym zajmę, żeby myśli odciągnąć..
  7. No u mnie też nieciekawie..:( Powiedziała mi, że to najprawdopodobniej nie ciąża, ale to nie jest najgorsze... Mam bardzo "brzydkie" jajniki, które mogą źle funkcjonować i przeszkodzić mi w zajściu w ciąże:( Teraz dostałam Luteine na wywołanie krwawienia /ew. na podtrzymanie ciąży jeżeli by była i krwawienie nie wystąpiło/ .. Gdy będę dalej miała takie problemy to mówiła, że do endokrynologa mnie wyśle na sprawdzenie hormonów tarczycy lub zacznie podejrzewać PCOS.. Ale chyba tarczycę zrobię szybciej, bo trochę szkoda mi czasu na czekanie i sprawdzanie czy to się powtórzy czy nie.. Nie wiadomo czy ja wogóle mam owulacje pomimo regularnych miesiączek, dlatego mamy z mężem się starać przez cały miesiąc, bez wyliczeń dni płodnych.. To akurat dobra wiadomość, ale ogólnie to dziewczyny słabo:( ale za całą resztę pragnących dzieci trzymam kciuki! PS. Zagranicznamama- lepsza wiadomość, że to nie była ciąża, niż scenariusz o poronieniu.. Odprężaj się i powodzenia;)
  8. Ojej to przykro mi zagranicznamamo... Ale może jeszcze nie przesądzaj, daj znać jak poszło u lekarza.. Mnie niestety moja ginekolożka nie przyjęła, ale na środę zapisała, wiec nadal w niepewności..
  9. Powtórzyłam dziś test (8 dzień po @), nadal negatywny:( ale i tak biegnę dziś do tego lekarza, trzymajcie kciuki żeby mnie przyjęła.. Bo zwariuje jak się nic nie dowiem... Wiem, że można sobie wmówić różne symptomy, ale mam nadzieje, że to jednak maluszek... Mimo tych testów.. Albo po prostu to plamienie które miałam mam traktować jako @.. No nie wiem.. Napiszę jutro rano jak mi poszło;) Pozdrawiam!
  10. Witam.. Może ktoś mi pomoże.. Staramy się z mężem 3 cykl o dzidziusia. Cykle miałam zawsze regularne 28 dni, jednak tym razem coś się zmieniło.. Jestem już 5 dzień po terminie @ (ostatnia 27.01.13). W dniu @ dostałam takie brązowe plamienia (tyko na papierze po toalecie), w 1 dniu dostałam jak już myślałam miesiączkę, ale trwało to zaledwie 3-4 godziny i to bardzo skąpo.. Później przez 2 dni znowu brązowawe plamienia i teraz "czysto".. Robiłam dziś test ciążowy - negatywny. Piersi mnie już nie bolą, choć zauważyłam, że jakby bardziej uwidoczniły się żyły i są chyba pełniejsze, ciężko mi stwierdzić, bo mam duży biust, a wcześniej aż tak nie zwracałam uwagi.. Do tego mam lekkie mdłości i częste bóle i zawroty głowy (co najmniej 2 razy dziennie).. Do ginekologa idę w poniedziałek i też nie wiem czy mnie przyjmie, bo brak miejsc do końca marca:( ale spróbuje ją ubłagać.. Ale do tego czasu liczę, że ktoś mi odpowie.. Czy mogę mieć jeszcze nadzieję, że to ciąża? Może któraś z Was miała podobne symptomy? Pozdrawiam..
  11. No pewnie.. Grunt to się nie poddawać:) Ja już się z tym pogodziłam i dziś już w znacznie lepszym nastroju nie mogę się doczekać kolejnych prac nad maluszkiem. Tobie również życzę powodzenia. Pozdrawiam ciepło!
  12. No i tak jak mówiłam... Dziś rano przyszedł mój ostateczny argument przeciw:( Ale nie poddajemy się, już planujemy kolejny miesiąc:)
  13. Mi jakoś to obserwowanie śluzu nie idzie za specjalnie, jakos nie umiem różnicy wychwycić, ale przyznam się też, że nie robię tego regularnie, moze dlatego.. Lecę robić obiad, dam znać jutro czy moja nadzieja sie pogrzebała.. A Ty daj znać w poniedziałek jak badanie krwi poszlo;) pozdrawiam.
  14. Znam to i zapewne ma tak każda kobieta, która chce mieć dziecko.. Powiem Ci, że najgorzej to panikuje jak przychodzi termin testowania.. Wtedy odliczam godziny dosłownie.. No i przy terminie owulacji.. Zastanawiam się nad zakupem testów owulacyjnych, korzystałaś może? Jeśli teraz nie wyjdzie to się zaopatrzę, bo czytałam, ze są dość dokładne i wielu parom się udaje "wstrzelić" w odpowiedni moment..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...