Mam 18 lat, 168 cm wzrostu i w tej chwili ważę 42 kg. Od 2 lat nie mogę przytyć, straciłam okres i nikt nie jest w stanie powiedzieć co mi jest. Odżywiam się wg zaleceń 5 posiłków dziennie, orzechy, białko, ryby, mięso, razowe makarony, pieczywo, owoce, warzywa, jajka, niegazowana woda etc. Nie piję dużej ilości kawy (jedna filiżanka dziennie), nie nadużywam alkoholu :), nie palę. Wszystkie badania krew, cukier, tsh mam idealne, (nawet pani doktor się zdziwiła, bo już podejrzewała mnie o anoreksję). Nie mam problemów ze snem a stres ... no cóż w liceum jest dużo nauki a w tym roku matura. Uprawiam sport nie wyczynowo, ale dla przyjemności. Pani ginekolog powiedziała, że brak okresu jest spowodowany dużą niedowagą. Tylko że ja nigdy się nie odchudzałam, zawsze miałam dobrą przemianę materii, zawsze byłam szczupła, ale teraz jestem wychudzona (tak mówi mama). Na wszelki wypadek dodam że byłam konsultowana psychologicznie aby wykluczyć anoreksję. Może ktoś tu ma pomysł co może być przyczyną moich problemów?