Skocz do zawartości
Forum

damino

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    krakow

Osiągnięcia damino

0

Reputacja

  1. witam mam niepelnosprawba siostre ma dzieciece porazenie mozgowe jest ubezwwlasnowolniona .Mama zmarla ,zostal ojciec 69 lat ktory nieraz naduzywal alkohol .Mam pytanie czy moj brat ,ktory zlozyl dokumenty w sadzie o opiekuna prawnego ,i teraz brat ma 3 dzieci na jedno moze miec alimenty na to sie zanosi i ma kredyt ,jezeli dojdzie do takiej sytuacji ze nie bezie w stanie zaplacic kredytu czy wtedy bank moze sciagnac rate z renty siostry?Jeszcze jedno pyranie czy ojciec moze niezgodzic sie w sadzie aby moj brat byl opiekunem prawnym siostry ,nie bardzo jest zadowolony z tej decyzji jak mowi ze on by chcial byc opiekunem prawnym bo boi sie ze nie bedzie pieniedzy .
  2. witam już dawno nie pisałam ,chciałam powiedzieć jaka sytuacja jest teraz ,wiec mieszkam dalej obok tesciow ,mój partner porozmawial powanie ze swoja mamusia i nawet to poskutkowało i nie przychodzi natrętnie ,ale widze po niej ze ma do mnie dystans od tego czasu,ale ja dlej zle się czuje mieszkają obok nich ,niby na wiosne mamy się wyprowadzić nie wiem czy w to wierzyc czy tylko nie ejst to odraczanie terminu,moje relacje z partnerem bardzo się pogorszyly odsunelam się od niego ,nie sypiamy ze sobą bo nasza sypialnia sasaiduje z teściami jest to dla mnie nie do przejścia mowie mu o tym ze ja tak nei mogę a on na to ze jemu to nie przeszkadza ,wogole chodze sfrustrowana ,jestem niemila dla niego.nieraz sobie mysle w co ja się wpakowałam w dziwna rodzinke ,gdzie się fatalnie z nimi czuje .Zastanawiam się nad moim związkiem czy on przetrwa ,nieraz mam ochote uciec i nie wrocic do nich,on mnie nie rozumie ,ze ja się tu mecze,w dodatku calymi dniami siedze z malutkim dzieckim,,,,Jest tak ze nieraz jak ide do dziadkow z mala to wchodzę i mysle sobie jak ja was nie cierpie za to ze jesteście tutaj obok ,,chore ale prawdziwe nic na to nie poradzę,,,
  3. do dos może jesteś tesciowa i dlatego widzisz to w innych kolorach?
  4. do dos jak mam się niby zmienić ?to ze potzrebuje prywatności to cos zlego ,ja i tak mam cierpliwość do nich ich corka powiedzila ze nie zamieszka z nimi bo nie wytzrzyma i będzie się z matka klocici ,jej ziec mieszkając z nimi w jednym dużym domu spierdzieli na wynajęte mieszkanie bo z tesciowa nie dogadal się ona sama mowila ze ciagle się z nim klocila bo ona nie dal sobą rzadzic i miał swoje zdanie a ona tego nie akceptuje gdybym ja tak robila to było by tak samo ,a ja jeszcze mam cierpliowsc wieksza niż ich corka i syn do nich ,,wiec dos nie mow ze ja się czepiam bo to tak kolorowo nie wygląda a dlaczego ja mam się do nich dopasować?w immie czego ze pol zycia strace na szarpaninę...
  5. witam co do terapii dla par po pierwsze mój partner nie pojdzie bo on pracuje od 8 rano do 20 soboty i niedziel tez niestety ma taka branze ze nie zostawi tego bo wszystkie rosliny uschna bez wody,a w dodoatku jak mu poweim to mysle ze wysmieje mnie ze on nie widziu problemu bo dobrze się dogadujemy,A co do teściowej to ostatnio maj facet porozmawial z nia dobitnie aby dala mi spokoj w końcu i tyle nie przychodzila ,ale to trochę pomoglo ale i tak przezyc nie może aby nie zagladnac i sprawdzić co robie ,w dodatku byliśmy razem na weselu i cale wyjście przed weslem myslam ze ja udusze tak mnie wkurzala jej radami i ciagle przychodzila to się pokazac to cos doradzić to cos zapytać taka milam nerwe ze po pytaniu dlaczego dziewcko skarpetek nie ma ubranyc odpyskowałam jej bo już nie wytrzymałam jej dobrych rad i pytan ,,,,upierdliwa kobieta nawet jej synek się na nia wkuzryl i myslam ze ja przytrzasnie drzwiami od auta tak go zdenerowala bo ona nie wie gdzie i jak parasol zlozyc ,,,,i wogole,,, Dzis cicho weszla do mojego mieszkania i jak ja zauwazylam to zapytala czy w czyms nie pomoc a jak ja potzrebuje pomocy to przychodzę do niej i mowie mysle ze to było sprawdzenie co robie ,,,,albo aby niunie już przynieś bo dzadzius się nudzi i pyta co robimy...jeszcze była taka sytuacjaj ze zadwonil do mnie domofon a ona weszla i do odbierania nie zamknelam drzwi i weszla bez pukania bo ona będzie odbierać domofon który dzwonil do mieszknai w którym ja mieszkam takie głupoty ale doprpwadzaj mnie do szalu ,,jak ona może dobierać domofon może na kogos czekam może będę mieć gości co je do tego.
  6. do dos opowiem ci przykład jeden przychodzi do mnie kolezanka o godzinie 11 tesciowa wchodząc do mnie ja widzi ,po czym o godzinie 15 ide tam po cos do niej a ona czy chce obiad a ja na to ze zjadlysmy już z kolezanka dziekuje a ona pyta co to za kolezanka ,ja na to ze kolezanka a ona skad itp...wiec się wkurzylam i wyszłam po czym wpada za sekundę i pyta czy chce obiad wiec ja mowie ze nie po czym otwierając drzwi nie widział koleżanki wiec wraca do sebie i zaraz przychodzi z obiadem aby tylko zobaczyć co za kolezanka jest u mnie i tak było nie pierwszy raz wiec dos nie mow ze ja przesadzam bo dla mnie takie zachowanie jest nawet hamskie,,,,i nie taktowne
  7. tak ma dom całkowicie wykończony miał tam mieszkac ze swoja było rodzina ,ale się rozstali i dom stoi pusty ,a my mieszkamy obok jego rodzicow na pewno z wygody ze rodzice maja moja opieke bo przecież nie jego skoro ciagle go w domu nie ma...a tesciowa ma podgląd na to co ja robie kto przychodzi itp...
  8. witam znow cytrynowa babaeczka ma racje czuje się sfrustrowana ze mój partner ciagle pracuje ,może przez to tez jestem zla ze dzięki temu musze siedzieć z jego rodzicami caly dzień od rana do nocy.A co do teściowej to ona jest za bardzo troskliwa ,i ciekawska przy tym ,nie ma wyczucia co można a czego nie,pewnie jest wyjsci ez tej sytuacji jestem dobrej nadzieji ze mój facet w następnym roku będzie mniej pracowwal i w końcu się przeprowadzimy sami,co wiem ze będą mieć nam za zle dziadki ze ich zostawiamy ,ale to nie ejest dla mnie zycie z nimi,tym bardziej ze coraz mniej osob mnie odwiedza bo chyba czuja atmosferę ze dziadki gości nie lubia zwłaszcza tesciowa ,nie lubie jak koleżanki przychodzą ,odwiedzjac mnie wtedy nawet się nie odezwie tylko dzień dobry ten jej wzrok badawczy ,,,kto to co to po co...przyszedł.
  9. do cytrynowej babaeczki wiesz co jak czytam Twoje odpoeidzi to tak jak bys czytala w moich myślach ,bardzo dobrze widzisz ta sytuacje moja ,nawet po niedokładnym opisie bo wszystkiego tak w paru zdaniach nei da się napisac...
  10. do cytrynowej babeczki.Masz racej moja frustracja na pewno jest tez przez to ze on za dużo pracuje były o to klotnie ale on wie lepiej mysle ze jest pracoholikiem i ogromnym materialista ,musi mieć dużo wszystkiego ,nie wiem po co obiecuje ze skończy z ta praca ,ale nie chce mi się w to wierzyc za bardzo bo jak tylko powei ze konczy z ta praca,to wymysla inne opcje zarobkowe,i najgorsze jest to ze widze ze jego matka go popiera i cieszy się ze synek tylu rzezcy się dorobil,malo kto ma tyle co on,,,ale kolo tego wszystkiego trzeba robic,ja wogole nie przywiazuje uwagi do tego jakim samochodem jezdze byle jechal,aby było co zjeść i opłaty zrobić on natomiast musi mieć jeszcze jeden samochod a ma 3 jeszcze jakies cos ..i atak nasze zycie wyglaad ze często szarpimey się o ta prace ja mu mowie ze dziecko go wogole nie widzi a on na to ze jeszcze rok i będzie koniec tej pracy ,,,ale jak będzie to nei wiem,,,
  11. a co do pracy to ona nie nadaje się do opieki nad mala ,ma meza chorego na wylew on jest w miare samodzielny ale nieobliczalny ma rozne dziwne pomysły ,np. raz mi wziol mala na rece a jedna reke ma sparalizowana ,nawet nie wiedzilam ze przyszedł i wziol ja bylam pranie powieści a zostawiam ja na dywanie i ona się bawi ,wiec musze zamykac drzwi bo nawet nie wyjde do wc bo on może w każdej chwili wejść i stać nad nia w dodatku się przewraca bo jednej nogi nie czuje,a jeżeli oni sa we dwoje to atmosfera jest tak nerwoa ze mala to wyczuwa i nie chce być jak jedno lub drugie jest blisko niej,wiec mala zostawiam tylko na chwilke jak spi i ide do sklepu który mamy pod mieszkaniem ,mysle ze babcia nie ndaje się do opieki nad nia ,chyba ze będzie miała z 5 lat ,ma już wnuczke która ma 8 lat i kedy przyjechala wogole nie chciała być z babcia wręcz uciekala od niej ,widocznie nie tylko na mnie zle dzial ta babcia,,,
  12. zgadza się nie mam już do niej sreca, mialam ale tylo to już trwa ze już brakuje mi cierpliwości.jej corka była w tym roku na wakacjach i dużo było takich sytuacji ze ja opipszala za jej nadopiekunczosc i te jej zlote rady ,corka nie mogla z nia wytrzymać co ona może jeje powiedzieć żeby przestala ,dużo razy wydzierala się na nia bo jzu wytrzymać nie mogla jej rad .A co jaj mam powiedzieć kiedy ja nie mogę się odezwac bo nei jestem u siebie jestem tu przybleda .Czuje się tu jak w cyrku gdzie dziadki się nudza i jedyna rozrywka jest oglądanie mnie i malej i ciagle co my robimy ,kto u nas jest ,,,,,w dodatku jak przychodzi i cos mi opowiada to ja tego sluchac nie mogę to nie jest mój swiat .Zawsze zyalam samodzielnie wynajmowałam mieszkanie mieszkałam sama nikt mi nie wchodzil z butami w zycie ,a to ze nie mam do niej serca ,już stracilam to serce bo i stracilam cierpliowsc do niej ,,,
  13. dziś znow się polakalam,opowiem sytuacje wczoraj był pochmurny dzień wiec nie chcąc siedzieć w domu wtszlam z dzieckiem na spacer,(6 miesięcy ma dzidziuś)poszlysmy na plac zabaw a tam nei było dzieci bo w taka pogode siedza w domu ,a ja ciagne dziecko aby nie siedzieć w domu i nie wiedzieć teściowej,dzis obudziłam się o 6 rana z niunia bardzo bolała mnie glowa wiec się polozylam o 10 z mala obudzila mnie o 1130 tesciowa która ciagnela za klamke ,po upływie 10 minut znow ciagnela za klamke a ja milam drzwi zamknięte ,wstałam i zrobiłam niuni zupke po czym slysze znow ciagniecie za klamke i tak jeszcze z 5 razy w ciągu pol godziny bo tyle karmiłam mala a nie otwierałam bo jakja karmie i przyjdzie babcia to się rozprasza,wiec po 7 pociagnieciach za klamke co slychac w yszlam i mowie co się stało ,na to ona ze ma dla mnie kilka rzeczy ze kupila malej czapeczke i takie tam pierdoly opowida.A ja się zastanawiam dlaczego ona tyle razy ciagnie za te drzwi skoro sa zamknięte a wie ze codzien do nich zaglądam.Dzis siedze w szalu bo owiało mi szyje wczoraj na tym spacerze ,wyszłam naniego aby nei siedzieć w domu i nie widzieć tych jej odwiedzin wiecznych,,,mowilam to mojemu factowi to on mowi ze trzeba się wyprowadzić ale jeszcze nie ,,,bo sto innych powodow,,,,,,co Wy na to czy ja mam jakos fobie czy ta baba jest warjatka????????????
  14. do dos jeżeli chodzi o opieke nad rodzicami mojego partenra bo nie jest moim mezem to ja najbardziej się nimi opikuje ,gotuje obiad to często im zanoszę nieraz robie zakupy woze ich samochodem na wycieczki takie aby nie siedzieli w domu,ich syn pracuje 7 dni w tygodniu od rana do nocy ,dlatego tez mysle ze jest mu wygodnie ze mieszkamy z nimi bo ja po prostu się nimi opikuje ,a to nie jest mój obowiązek ,ja chce zyc po swojemu a nie pod ich dyktando tak jak oni sobie tego zycza..
  15. czytam wasze zdanie i sa bardzo rozne tak wlasnie nieraz sobie mysle ze może ja przesadzam i histeryzuje ale z drugiej strony zle się z tym czuje ze mieszkam w miejscu gdzie nie czuje się swobodnie gdzie nie wiem czy mogę kogos zaprosić czy nie ,bo to w końcu nie jest moje mieszkanie,i to ze moja tesciowa bardzo interesuje się moim zżyciem, co robie ,gdzie ide ,kiedy wracam bardzo mnie to drazni i do tego ciagle jej odwiedzinty codzien po kilka razy dziennie,i nie ważne czy ja mam na nie ochote czy nie .a jak zamkne drzwi to dobija się po klika razy a ja udaje ze nie slysze i to tez nie jest dobre wyjście z sytuacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...