Skocz do zawartości
Forum

franca

Moderator Forum
  • Postów

    322
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez franca

  1. franca

    Związek 2 lata

    Aha, mowisz, ze uslyszalas, ze po 2 latach zauroczenie opada. A jak to jest u Ciebie, czujesz, ze Twoje zauroczenie minelo? Napisalas wczesniej, ze masz wrazenie, ze Ty dajesz z siebie wiecej niz on. Dlatego napisalam, zebys w takim razie nie starala sie wiecej od niego, zebys troche odpuscila, zebys bardziej skupila sie na swoich sprawach. Piszesz, ze przez koronawirusa nie spotykasz sie z przyjaciolmi, ale mozesz robic inne rzeczy, mozesz zajmowac sie swoimi zaiteresowaniami, relaksowac sie, robic rozne rzeczy, ktore sprawiaja Ci przyjemnosc, a do ktorych faceta nie potrzebujesz. I nie chodzilo mi o to, ze on jest zupelnie niezaangazowany, ale o to, czy to zaangazowanie opadlo, jesli tak, to tak byc nie powinno.
  2. Moze mu zalezy na Tobie, ale poniewaz zostal oszukany, to stracil zaufanie do Ciebie i postanowil sie wycofac. Jesli nie jestes szczesliwa w zwiazku w ktorym jestes obecnie, to po co w nim tkwisz? Dlaczego nie odejdziesz? Najpierw sie konczy jeden zwiazek, a dopiero potem zaczyna drugi.
  3. Dokladnie napisalas: "nie interesuje mnie dlaczego to robi i jakie konflikty osobiste nim kieruja. Czyli mialam racje mowiac ze pisalas o jego konfliktach osobistych, i ze on takich rzeczy nie potwierdzil. Poza tym nawet gdyby to byla prawda, to bylo by to wyciaganie jego spraw osobistych w dyskusji, co zawsze jest nie fair, i owszem, jest atakiem personalnym. Podobnie jak to, co pisalas o jego leczeniu sie. Piszesz, ze: Ale nie ma znaczenia, czy dana rzecz personalna u wspoldyskutanta ma zwiazek z tematem dyskusji, czy nie. W zadnym z wypadkow nie powinno sie takich spraw osobistych w dyskusji wyciagac. Jesli uwazasz, ze wspoldyskutant nie ma racji, to wskaz fragment jego wypowiedzi, ktory na to wskazuje i uzasadnij, ze tak jest. To jest uczciwa argumentacja, a nie wyciaganie czyis personaliow. Przeciez kazdy opiera swoja opinie na jakis swoich osobistych doswiadczeniach, przekonaniach, sposobie myslenia, odczuwania, na swojej wrazliwosci. Tak wiec o kazdym mozna by powiedziec, ze jest nieobiektywny, niewiarygodny, bo na opinie kazdego ma wplyw jakas osobista sprawa. Czy to znaczy, ze w przypadku kazdego nalezy w dyskusji jaks taka sprawe wyciagnac? No nie. Takze zadne przelamywanie tabu nie ma tu nic do rzeczy, a fakty dotyczace leczenia sie przez Appendixa nie tylko mozna, ale wrecz powinno sie zignorowac. Dlaczego ma miec z Toba problem? Przeciez mozecie oboje pisac, i dyskutowac ze soba, gdy sie w czyms nie zgadzacie. Nikt nie musi miec z nikim problemu. Nawet jesli uwazasz, ze informacje przekazywane przez Appendixa sa szkodliwe. No wiesz co?! Nie dosc ze wyskoczylas z ta benzodiazepina, przepuszczajac kolejny atak personalny na Appendixa, to jeszcze zrobilas to grozac kolejnym atakiem. Jesli takie rzeczy znowu bedzie sie pojawialo, niestety bede musiala usunac caly post je zawierajacy, nawet jesli bedzie zawieral wiele innych, wnoszacych duzo do forum tresci.
  4. Aha, poprzedni post pod nickiem "To franca" pisalam ja, gdyz zapomnialam sie zalogowac, i zorientowalam sie dopiero, jak juz napisalam caly post. ?
  5. franca

    Kłótnie

    Serio to dla Ciebie forma rozmowy? To zamiast to wyjasniac swojemu partnerowi, zmien to, zrob wszystko, zeby normalna stala sie dla Ciebie rozmowa bez klotni. To o niczym nie swiadczy i nie oznacza, ze nie ma problemu. Tym bardziej, ze piszesz, ze partnera te klotnie przerazaja i zzeraja(nic dziwnego). Chyba nie chcesz, zeby ciagle tak sie meczyl? Poza tym, moze w koncu miec dosc, i odejsc. Nie dziwie mu sie No nie, to akurat nie jest problem. Nie, to nie ta kwestia. On nie ma zrozumiec tego, ze sa klotnie, to Ty powinnas zrobic cos, zeby tyle tych klotni nie bylo. Skoro masz takie tendencje do klocenia sie, to nie bedzie latwe to zmienic, ale jest to mozliwe. Mozesz przerywac rozmowe, gdy emocje zaczynaja brac gore, i wracac do niej, gdy emocje opadna. W ten sposob moze latwiej bedzie Ci przeprowadzic rozmowe w spokoju. Ale radzilabym zajac sie tym glebiej: tzn nie skupiac sie tylko na tym, zeby moc spokojnie porozmawiac, tylko pogrzebac w przyczynach, dla ktorych jest to dla Ciebie trudne. Ktore emocje Ci w tym przeszkadzaja? Zlosc, frustracja, smutek, gniew, zal, czy moze co innego? Czego sie w glebi serca obawiasz? Jakie mysli za tym stoja, jakie mysli te emocje wywoluja i je podtrzymuja? Pokochaj te swoje emocje(tak, te negatywne tez), i o to wszystko sie siebie zapytaj. Zapytaj swojego wnetrza, porozmawiaj z nim. Jesli uda Ci sie glebiej skontaktowac sie ze soba i na spokojnie zaobserwowac, co sie dzieje w Twoim wnetrzu, moze sie wiele dla Ciebie wyjasnic, a co za tym idzie, mozesz uzdrowic sama przyczyne Twojej klotliwosci. Oprocz tego, poznasz siebie lepiej, zaprzyjaznisz sie ze soba, bardziej sobie zaufasz, i ogolnie bedzie Ci lepiej zyc samej ze soba.
  6. franca

    Związek 2 lata

    Wyglada na to, ze Twoj facet sie za malo stara. Zaangazowanie w zwiazku ZAWSZE powinno byc duze, a Ty mowisz, ze jego opadlo po 2 latach. To nie jest dobry znak, skoro tak krotko jestescie w zwiazku i juz takie rzeczy sie dzieja. Faktycznie wyglada na to, ze jest mu za dobrze, jest pewien, ze zawsze przy nim bedziesz bez wzgledu na wszystko, nie boi juz sie, ze pies bedzie od niego wazniejszy, dlatego przestal sie starac, a Ty czujesz przez to niedosyt. Piszesz, ze masz wrazenie, ze dajesz z siebie wiecej niz on, to bardzo niedobrze, i pasuje to do calego obrazu sytuacji. A wiec przestan sie tak starac, skup sie bardziej na sobie, swoich przyjemnosciach, wolnym czasie, zainteresowaniach, rozwoju. A o faceta tak nie zabiegaj, mozliwe, ze dzieki temu powroci rownowaga do zwiazku, on zobaczy, ze nie jestes uzalezniona od niego, wiec zacznie sie starac tak jak Ty, i powroci jego pelne zaangazowanie w zwiazek.
  7. No dobra, moze z tym imieniem to rzeczywiscie wpadka, ale innymi rzeczami bym sie nie przejmowala. Chyba masz jakis dziwnych kolegow, przeciez np takie pocenie sie czy brak makijazu sa normalne. ? Ale to, ze zauwazyl to, ze wypowiedzialas imie innego, i do tej pory Ci wypomina, oznacza, ze jest to dla niego wazne aby byc dla Ciebie tym jedynym, a wiec, ze Ty jestes wazna dla niego. Nie ma sensu dopatrywac sie w jego zachowaniu jakiegos podstepu czy niewiadomo czego jeszcze. ?
  8. Sama zaczynasz pisac jakies domysly na temat osobistych spraw Appendixa(o tych niby konfliktach osobistych), po czym piszesz, ze Cie to nie interesuje, ciekawe. ? Oczywiste, ze chodzi tu o wbicie szpili na personalnym poziomie i probe ukazania wspoldyskutanta w niekorzystnym swietle. Chociazby wiec to jest juz personalnym chwytem. Tak jak to, co zacytowal Appendix, czyli to cale opowiadanie o tym, na co on sie leczyl. To wyciaganie spraw osobistych wspoldyskutanta w celu zmniejszenia jego wiarygodnosci. Takie zagrania sa nie fair. Dlatego usuwam post, w ktorym takie rzeczy sie pojawily. Natomiast na razie nie widze potrzeby usuwania nikogo z forum. Niezaleznie od tego, nie mam takiej mozliwosci. Ludzie z Redakcji, gdy prosili mnie o pomoc w moderowaniu forum, nie dali mi narzedzi do tego. Tak jak do paru innych rzeczy. ?
  9. Dlaczego desperatem? Co takiego desperackiego jest w jego zachowaniu? Elen, nie wiem czemu, ale dopatrujesz sie problemu w niczym. I co z tego, ze bylas spocona? Kazdy sie poci. To ze nie mialas makijazu, tez jest zupelnie normalne. To, ze akurat Ty nie bylas zbyt aktywna-tez nic nadzwyczajnego w tym nie ma. Jedyne co do czego mozna sie przyczepic, to brudna bielizna i imie innego. Ale w erotycznym uniesieniu, gdy rozbiera sie partnerke, czesto sie az tak na te bielizne nie patrzy, tylko bardziej zwraca sie uwage na to, co pod nia, a tego imienia innego faceta moze nie uslyszal. Podsumowujac, robisz z igly widly, kiedy wszystko bylo wlasnie tak, jak powinno byc, a nie nienormalnie, jak probujesz to przedstawic. Moze masz jakis wewnetrzny problem z przyjmowaniem pozytywnych wydarzen w Twoim zyciu, gdy przychodza za darmo, nieoczekiwanie, a nie dlatego, ze na nie czyms zapracowalas.
  10. franca

    pytanie do francy

    Tak, to jedno klikniecie, aby zamknac watek, tylko ze tych starych watkow jest cala masa, wiec wszystkie naraz ciezko by bylo zamknac. Poza tym czasem ktos odswieza stary watek, bo ma podobny problem, i w takim przypadku jest to zrozumiale.
  11. Mysle, ze Twoj chlopak moze nauczyc sie tego wszystkiego niezaleznie od tego, czy sie tym wczesniej zajmowal. W ogole zeby sie czegos nauczyc, to przeciez najpierw trzeba zaczac, i to jest wlasnie poczatek. Jak juz sie nauczy, to pewnie zmienisz do niego podejscie w seksie. Nie sadze, zeby chodzilo tu o to, ze partner jest nieodpowiedni.
  12. Nawet jesli bierze to z internetu, to co z tego, jak to niby ma dowodzic tego, ze to on nie zna sie na rzeczy? ? No i co z tego? Liczy sie to co sam podczas takich dyskusji przekazuje, jesli jest to wartosciowa wiedza, to przeciez nie ma znaczenia, czy mowi innym, ze nie znaja sie na rzeczy, czy tez nie, jesli to robi w kulturalny sposob. To jest juz bezczelne. ? Jak Ci nie odpowiada, ze on tu jest, to sama stad mozesz odejsc.
  13. To tez jest prawda, nawet osmielilabym sie stwierdzic, ze kazda go dostaje. Wlasnie czytalam tekst pewnej pani profesor, lekarza psychiatry, w ktorym jasno stwierdzila, ze z jej wieloletnich obserwacji wynika, ze kazda kobieta, ktora pozwolila, by zabito dziecko w jej lonie, cierpi latami. Takie sa fakty, a jakims "dziwnym trafem" malo sie o tym mowi.
  14. No nie, jakby aborcja miala byc za darmoche, to juz by totalne przegiecie bylo. ?
  15. franca

    Nie mam już siły

    Mialas okropne dziecinstwo i mlodosc, bardzo Ci wspolczuje, szczegolnie matki, ktora zamiast byc dla Ciebie najwiekszym wsparciem, cale zycie Cie niszczyla. Potem nie mialas szczescia do ludzi, niestety, co tylko Cie dobilo psychicznie. Czesc z nich okazalo sie falszywymi przyjaciolmi, czesc z nich oszukalo Cie finansowo. Bardzo to wszystko jest smutne, ale to nie oznacza, ze wszyscy tacy sa. Jest na swiecie wielu fajnych, wartosciowych ludzi, i w koncu na takich trafisz. Nie musisz sie poddawac i w tym momencie wszystkich ludzi skreslac. Jednak po tylu przejsciach ciezko Ci bedzie odzyskac wiare w czlowieka, poradzic sobie ze strachem, z poczuciem bycia gorsza, z upokorzeniem, z uczuciem samotnosci, bolem wewnetrznym, zranieniem, poczuciem beznadzieji, z wieloma trudnymi rzeczami, ktore sie w Tobie dzieja. Bedziesz potrzebowala psychoterapii, zeby sie z tym wszystkim uporac. Z taka pomoca za jakis czas bedziesz mogla zupelnie inaczej spojrzec na swiat, zycie, siebie, ludzi. Bedziesz mogla zobaczyc, ze tak naprawde nie potrzebujesz innych, zeby byc szczesliwa sama ze soba, i w zwiazku z tym przestaniesz sie bac samotnosci i nie bedzie Cie ona dobijac, tak jak teraz. Mysle, ze ten wyjazd to byl dobry krok, niewazne, ze sie nie udalo, czy ze nie poszlo to tak jakbys chciala. Dobrze, ze probujesz miec swoje zycie. Im wiecej bedziesz probowala, tym wieksza bedziesz miala w tym wprawe, wiecej doswiadczenia i pewnosci siebie z tym zwiazanej, wiec tym wiecej bedzie Ci sie udawalo. Zreszta, juz teraz mozesz spojrzec na to inaczej. Zobacz, bylas taka przybita psychiczna przez matke i wszystko inne, co Cie w zyciu spotkalo, a mimo to odnalazlas w sobie sile na zdobycie sie na tak odwazny, radykalny, ryzykowny krok, jak ten wyjazd. W takiej sytuacji to powinnas sobie tego pogratulowac, i byc z siebie dumna. Juz teraz widac ze masz w sobie rozne cenne, dobre cechy w sobie, a w czasie psychoterapii bedziesz stopniowo odkrywac jeszcze ich wiecej, i wiecej, i w koncu zobaczysz, ze jestes zupelnie wyjatkowa, bardzo wartosciowa, madra, interesujaca kobieta. Tylko musisz dac sobie czas i szanse na zmiane. Teraz jest Ci ciezko, ale ta zmiana jest naprawde mozliwa. Zawsze tez mozesz tu pisac, gdy jest Ci zle. A czy teraz masz stala prace? Czy babcia albo ktos inny z rodziny nie moglby Ci pomoc?
  16. Wolnosc? To tak jakby powiedziec, ze czlowiek powinien miec wolnosc, zeby krasc. A jak sie wprowadza zakaz kradziezy, to tak jakby protestowac przeciw temu mowiac, ze zabiera sie wolnosc obywateli, ze przeciez obywatel powinien miec prawo wyboru, czy ukrasc czy nie. ? Wybor, nie zakaz! ?
  17. Dlaczego nie moze sie zabawic, moze po pierwsze sie masturbowac, po drugie, moze znalezc chetna do zabawy za darmo. A jesli nie znajdzie sie chetna do tego, to moze znak, ze moze warto poszukac sobie kogos na powazne. Tylko do tego trzeba miec milosc w sobie. To Twoj wybor, czy chcesz byc frustratem seksualnym, czy nie. Jesli tak, to na wlasne zyczenie pozostaniesz ze swoim problemem, a jesli nie, to mozesz zmienic siebie, swoje podejscie do seksu, i nie tylko do seksu, to sie wiaze z bardziej ogolnym podejsciem. Do zycia, do ludzi, do siebie. Wydaje mi sie, ze brakuje w tym podejsciu milosci. Tak do zycia, jak do innych, czy siebie. Bo gdyby jej nie brakowalo, nie patrzylbys na wszystko przez pryzmat seksu. Mialbys wiecej szacunku do ludzi, mniej przedmiotowo traktowalbys kobiety, i bardziej troszczylbys sie o wlasny rozwoj, o swoje zainteresowania, o to, zeby nie sprowadzac siebie samego tylko do zwierzecia seksualnego.
  18. Jesli takie rzeczy tak bardzo Cie wkurzaja, to znaczy, ze to w Tobie jest cos, co mocno domaga sie przepracowania. Np frustracja zwiazana z jakims brakiem ktory odczuwasz, jesli chodzi o seks. Tylko dlaczego go odczuwasz? Dlaczego piszesz, ze nie mozesz sie zabawic? Zawsze przeciez mozesz sie masturbowac. Poza tym seks to nie wszystko, jak sie go nie ma, to warto skupic sie na innych dziedzinach zycia. Dobrze by Ci to zrobilo, znajdz sobie jakies zainteresowania, bo na razie to wyglada tak jakbys tylko seks mial w glowie.
  19. Zgadza sie Bogus, taka dziewica to nie jest zadna dziewica ? Jaki jest sens zachowywania do slubu tylko i wylacznie blony dziewiczej, a jednoczesnie miec niezla zabawe w lozku stosujac przerozne, nienaruszajace blony techniki? Przeciez skoro i tak ma sie seksu ile sie chce, to nie chodzi o czystosc, traktowanie powaznie seksu, i wszelkie inne wartosci czy zasady moralne mogace sie z tym wiazac. Chodzi jedynie o ten jeden kawalek skory. Bez sensu, i w dodatku hipokryzja zalatuje.
  20. To co zrobil trybunal konstytucyjny bedzie chronilo dzieci z zespolem Downa i z innymi wadami genetycznymi, to jest dobra strona tego. Natomiast problem jest z wadami letalnymi u dzieci, takie sytuacje trudno jednoznacznie oceniac. Z jednej strony nie nalezy narazac dziecka na cierpienie, z drugiej, wiadomo, ze dziecko podczas aborcji walczy o zycie, chce zyc, i to raczej nie zalezy od tego, czy jest chore, czy nie. Czyli mozna powiedziec, ze trybunal mial okolo 75% racji. Nie taki zly wynik, mozna powiedziec, wiec nie ma co tak demonizowac aktualnej wladzy, przynajmniej nie pod tym wzgledem. Niepotrzebnie jest wiec tyle zamieszania o cala te decyzje, ale przeciez nie trzeba w tym uczestniczyc. Mozna na przyklad miec swoje zdanie na ten temat, i jednoczesnie nie przejmowac sie tak tym, co sie dzieje. Ja na przyklad nawet nie sledze na biezaco wydarzen, o pewnych rzeczach, np protestach, dowiaduje sie od rodziny. Wtedy na pewno to nie wplywa znaczaco na psychike. Zreszta nie sadze, zeby to wplywalo zbyt mocno na psychike ludzi nawet zaangazowanych mocniej w te wydarzenia. Moim zdaniem to nie sa rzeczy ktore stanowia glebsza czesc naszego wnetrza, bardziej na nie ma nasze dziecinstwo, relacje z rodzicami, rodzenstwem, rowiesnikami, szkola, srodowisko, w ktorym sie wychowalismy, traumy, czy tez szczegolnie dobre rzeczy, ktore zapadly nam w pamiec.
  21. Aha, tak przy okazji ten wlasnie watek Rudejkasi-Wspolne mieszkanie-jest bardzo podobny do tego.
  22. Z tym sie zgadzam ? Z ta odlegloscia od siebie procentow winy to nie do konca. Z moich obserwacji wynika, ze czesto wina jest nierowna, tzn po jednej stronie jest jej znacznie wiecej, a ludzie nieraz w takich sytuacjach na sile staraja sie ta wine wyrownywac, np w komentarzach. Zauwazylam to zwlaszcza na forum, gdzie przykladow niszczacej, a jednoczesnie ciagle lekcewazonej asymetrii w zwiazku jest mnostwo. Na przyklad ten watek: Ewidentnie wina faceta znacznie wieksza, a ludzie wypisuja takie rzeczy, jak : "Dogadajcie sie", "Oboje to, oboje tamto", "Nie potraficie ze soba rozmawiac"(tak jak by w tym byl sek :P), bla, bla, bla. Dobrze chociaz, ze to co bylo na koncu watku, wygladalo juz inaczej. ?
  23. Nie, mysle ze to dlatego, ze jest po prostu bardzo ciekawska, co widac po jej pytaniach o te pachy, miejsca imtymne, miesiaczke, slub czy dzieci
  24. To dobrze, ze go zablokowalas. Moze teraz juz bedziesz miala spokoj. Jesli mimo wszystko bedzie jakos probowal zaczepiac Cie, to wtedy poskarz jego mamie, moze to cos da. Dlatego trzymaj te wiadomosci od niego na razie, nie kasuj ich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...