Rozmowa z bliski to podstawa! Może gdzieś po drodze obie zboczyłyście z kursu. Zabrakło porozumienia, wsparcia, a okres jej związku was od siebie oddalił. Miała i potrzebowała tylko jego, byli dla siebie całym światem. Dlatego poczucie odrzucenia, samotności , tak się nasiliło, pewnie czuje się sama z problemem. Nie chce rozmawiać , bo jest przekonana , że jej nie zrozumiesz. Narzucenie zdania i trzymanie pod kluczem wzmaga u niej poczucie buntu, złości i tej okropnej samotności. Tu już musi wkroczyć specjalista, ty jej sama nie pomożesz, tu potrzeba jest osoba z zewnątrz.