Skocz do zawartości
Forum

Kluska91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia Kluska91

0

Reputacja

  1. Witam, dziś rano podczas jedzenia (a dokładniej zanim zdążyłam cokolwiek wziąć do ust) momentalnie opuchła mi ślinianka lewa przyuszna. Obrzęk utrzymuje się do tej pory. Już wcześniej dochodziło do takich obrzęków, wówczas brałam antybiotyk przepisany od laryngologa, ale nie stwierdził dokładnie co mi dolega, a opuchnięcia nawracały co jakiś czas. Nie jest on spowodowany jedzeniem/piciem czegoś kwaśnego, co mogłoby powodować ślinotok. Po prostu co jakiś czas obrzęk wraca i po pewnym czasie ustępuje bez względu na rodzaj jedzenia czy picia. Co mam zrobić? Czy ktoś miał coś podobnego? Muszę dodać, że chorowałam już na świnkę latem zeszłego roku, po kilku miesiącach od wystąpienia pierwszego obrzęku. Mam 21 lat. Ze ślinianki ani nie wydobywa się nadmiar śliny, ani żadna wydzielina zapalna czy krew. Po prostu puchnie i trochę boli. Proszę o pomoc eksperta.
  2. Witam, mam pytanie dotyczące interakcji pomiędzy pigułkami antykoncepcyjnymi (Naraya), a tabletkami Heviran o dawce 800mg. Czy Heviran 800mg ma wpływ na skuteczność antykoncepcyjną pigułek? Czy w jakikolwiek sposób może na nie wpłynąć? Bardzo proszę o odpowiedź eksperta.
  3. Ja mam podobny problem, tylko, że u mnie wydzielina w z lewego sutka pojawiła się pół roku po zaprzestaniu brania pigułek. Po 6 miesiącach, kiedy to zawsze miałam regularne cykle, nagle mój cykl przedłużył się z 28-29 dni do 35-36. Z tego co powiedziała mi ginekolog pigułki antykoncepcyjne powodują wzrost prolaktyny, która może powodować wyciekanie wydzieliny, którą jest mleko krótko mówiąc ;) Można zrobić badanie na poziom prolaktyny lecz wówczas musiałabyś odstawić pigułki na kilka miesięcy. Wysoki poziom prolaktyny zbija się stosując odpowiednią terapię hormonalną. W moim przypadku ginekolog nie kazała mi robić żadnego badania na poziom, ani nie ustaliła mi leczenia, bo wydzieliny jest bardzo mało, co świadczy o niewysokim wzroście. Poza tym dowiedziałam się też, że te leki, które bierze się na zwalczenie podwyższonej prolaktyny są bardzo mocne hormonalnie, większość kobiet źle się po nich czuje, a co gorsza często się zdarza, że jakiś czas po zakończeniu kuracji mlekotok powraca. Ginekolog nie widziała przeciwwskazań do tego, abym znowu zaczęła stosować pigułki antykoncepcyjne. Od tego czasu nic się nie zmieniło, wydzieliny jest tyle samo i tylko wydostaje się po naciśnięciu sutka i to nie zawsze, także już mnie to nie pokoi. A przynajmniej mam nadzieję, że dobrze mną pokierowała. Jedynie wysoki poziom prolaktyny może być niebezpieczny lecz wiążą się z tym także inne objawy.
  4. Wydaje mi się, że nie wykryje bakterii. Jak sama nazwa badania wskazuje, jest to badanie w kierunku grzybów.
  5. Witam, mam pytania dotyczące dwóch preparatów: 1) R.anigast - od niedawna rozpoczęłam brać pigułki antykoncepcyjne po długiej przerwie. W drugim dniu, tj. przy drugiej tabletce z blistra, wzięłam późnym wieczorem (między 23:00 a 23:30) tabletkę R.anigast ze względu na niestrawność. Dowiedziałam się, że R.anigast to lek hamujący wydzielanie kwasu solnego w żołądku i może powodować zmniejszenie wchłaniania leków, których wchłanianie zależy od kwaśności soku żołądkowego. Pigułki antykoncepcyjne biorę o 9:00 rano, także R.anigast nie wpłynął na tę drugą pigułkę, jednak zastanawia mnie to czy trzecia pigułka dobrze się wchłonęła. Skoro od czasu zażycia tabletki na żołądek do czasu kiedy wzięłam trzecią pigułkę z blistra minęło minimum 9 godzin, to czy wchłonęła się ona prawidłowo? Czy w przypadku leku R.anigast też obowiązuje zasada minimum 4 godzin między pigułką a danym lekiem? 2) Pro.liver - jest to suplement diety na wątrobę. Wspomaga naturalną regenerację i korzystnie wpływa na funkcjonowanie wątroby. Zawiera L-asparaginian L-ornityny, cholinę, wyciąg z liści karczocha oraz wyciąg z korzenia cykorii. Brałam ten suplement już zanim zaczęłam przyjmować pigułki antykoncepcyjne. Ostatnią tabletkę suplementu zażyłam około tygodnia przed rozpoczęciem stosowania pigułek anty. Mam w związku z tym pytanie czy ten suplement mógł spowodować zmiany we wchłanianiu pigułek antykoncepcyjnych? I ponieważ nie skończyłam brać do końca tego suplementu czy mogę do dokończyć bez obawy, że obniży on skuteczność antykoncepcyjną pigułek? W przeciwwskazaniach wymienione jest tylko uczulenie na jakikolwiek ze składników tego suplementu oraz okres ciąży i karmienia piersią.
  6. Kluska91

    Jakie macie piersi?

    Moim także najbliżej do wulkanów :)
  7. Kluska91

    Tablica wagin

    No zaintrygował mnie temat ;) Po długich obserwacjach stwierdzam, że to nr 10! Jejku, jakie one wszystkie różnorodne :)
  8. Witam, mam pytanko do eksperta oraz do każdej z Was, która ma wiedzę na ten temat :) Od jakiegoś czasu przyjmuję żeń-szeń w w tabletkach jako suplement diety, jednocześnie od najbliższego okresu chcę zacząć brać pigułki antykoncepcyjne. Zarówno ulotka pigułek jak i żeń-szenia nie wspomina o tym, aby żeń-szeń zmniejszał skuteczność pigułek antykoncepcyjnych. Jednak chciałabym się upewnić, ponieważ już nie raz spotkałam się z tym, że ulotki przedstawiają okrojone informacje, a w praktyce, niestety, wygląda to zupełnie inaczej. Pozdrawiam :)
  9. Czy może jednak nadal powinnam wykonać test ciążowy? Proszę także o opinię w tej sprawie, bo choć wydaje mi się już zbędny, to być może się mylę.
  10. Dziękuję bardzo Panu za szybką odpowiedź :) Na szczęście dziś popołudniu przyszła tyle wyczekiwana miesiączka, także myślę, że problem z ewentualną ciążą i brakiem okresu się rozwiązał :) Pozostaje mi tylko zrobić badania na poziom prolaktyny. Mam w związku z tym pytanie. Jak wygląda leczenie takiej hiperprolaktynemii? Czy te zaburzenia hormonalne można wyregulować przez normalne pigułki antykoncepcyjne, czy jest konieczność stosowania preparatu o wyższym składzie hormonów? Pytam ponieważ zastanawiam się nad powrotem do pigułek antykoncepcyjnych. Muszę przyznać, że stosując je czułam się dużo pewniej przez co seks jest przyjemniejszy, zarówno dla mnie, jak i dla mojego partnera. I tak być powinno. Pozdrawiam serdecznie :)
  11. Ja także mam kilka włosków i podobnie jak u Ciebie, u mnie także nie są mile widziane, dlatego usuwam je delikatnie pensetą ;) Nie golę, bo obawiam się, że staną się mocniejsze. Tak jak niestety na nogach...
  12. Sama zastanawiałam się kiedyś nad tym, którą formę stosowania wybrać. Wydaje mi się, że profilaktycznie wystarczy probiotyk doustny. Dopochwowo stosowałabym w sytuacjach, kiedy jest większe zagrożenie jakiejś infekcji, np. gdy oprócz pigułek antykoncepcyjnych musisz brać antybiotyki z powodu choroby.
  13. Nie martw się. Nawet gdyby mył się obydwiema rękami nic nie doszłoby do skutku ;)
  14. Jakiś czas temu pisałam na forum, że zauważyłam, że z lewego sutka wypływa mi wydzielina, która przypomina w barwie mleko. Dowiedziałam się od ginekologa, że jest to najprawdopodobniej wzrost prolaktyny po stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych, które odstawiłam 6 miesięcy temu. Kazała tylko zrobić badania na poziom prolaktyny, jednakże termin do ginekologa mam dopiero na koniec czerwca, dlatego badania jeszcze nie zrobiłam. Nie wiedziałam czy jest sens je robić, skoro jeszcze tyle czasu zostało do wizyty, i tak nikt wyniku mi nie odczyta, nie zleci ewentualnego leczenia. Nie wiedziałam jak też (i czy w ogóle) poziom zmieni się przez ten czas, dlatego zamierzałam zrobić je przed samą wizytą. Po drugie dowiedziałam się też od innej osoby, że prócz poziomu prolaktyny bada się także jej wzrost (badanie po zastosowaniu konkretnej tabletki). Także sama już nie wiedziałam do końca co dokładnie zrobić i czekałam na ten termin, aby dowiedzieć się wszystkiego podczas normalnej wizyty... Jakkolwiek ta wydzielina była dla mnie zaskoczeniem, to wiedziałam, że nie jestem w ciąży, bo wówczas gdy zauważyłam tę wydzielinę bolały mnie piersi, tak jak zawsze przed samym okresem (który w kwietniu przyszedł co do dnia, bez żadnego "poślizgu", zresztą od zawsze miałam regularne cykle). Po drugie, zważywszy na to, że w moim przypadku wchodzi w grę tylko bezpieczny seks oraz to, że ostatni raz współżyłam z partnerem w teoretycznie dni niepłodne nie bałam się ciąży (wówczas już bolały mnie piersi, bo do okresu zostało mi około tygodnia, a po kilku dniach od ostatniego seksu właśnie zauważyłam tę wydzielinę). Po trzecie nawet u kobiet w ciąży potencjalny mlekotok zaczyna się dopiero od około 4 miesiąca i nie jest to równoznaczne w wyciekaniem mleka z piersi przez resztę czasu ciąży, aż do rozwiązania <- tak powiedziała mi bratowa, która niedawno rodziła, także musiałabym już być mniej więcej w 4 miesiącu ciąży, cały czas regularnie miesiączkując przez 7 dni w miesiącu i o średniej obfitości (już tak konkretnie to opisując...).<br /> Jednak w tym miesiącu sytuacja się zmieniła... Nie miałam charakterystycznego dla napięcia przedmiesiączkowego bólu piersi, jednakże aż tak bardzo tym się nie martwiłam. Ale okres nie przyszedł w terminie. Wzięłam więc pod uwagę to, że był to dla mnie czas dość stresujący, ze względu na tę pierś i maturę, więc czekałam dalej na okres. Dziś mija tydzień od terminu spodziewanej miesiączki i coraz bardziej mnie to niepokoi... Dopiero dziś odczuwam pobolewanie piersi jak przy napięciu przedmiesiączkowym. Muszę dodać, że w tym miesiącu ani razu nie uprawiałam seksu z partnerem (ostatni raz była właśnie te kilka dni przed tym jak zauważyłam wydzielinę z piersi), ostatnia miesiączka była podobna jak wszystkie wcześniejsze. Nawet w dni płodne, jak każdego miesiąca, zauważyłam zmianę wydzieliny z pochwy na gęstszą i bardziej przezroczystą (podobną do białka surowego jaja). Wydzielina z piersi nadal się utrzymuje, ale nie ma jej ani mniej, ani więcej od momentu, kiedy ją zauważyłam. Dlatego zastanawiam się czy właśnie ta prolaktyna może być powodem, dla którego miesiączka się nie pojawiła? Tak jak u kobiet karmiących piersią, u których poziom jest wysoki, które nie miesiączkują i są jakby "naturalnie zabezpieczone" przed ciążą, bo nie dochodzi do normalnej owulacji. Co o tym myślicie? Bardzo także proszę o opinię eksperta, bo już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Nawet coraz bardziej boję się, że może jest to jednak ciąża, choć patrząc na to wszystko co tutaj napisałam są minimalne szanse. Jednak samo dopuszczanie tej myśli do głosu i świadomość czy zrobić test, czy nie jeszcze bardziej mnie stresują ;) Pewnie już sama się nakręcam, ale brak miesiączki jest dla mnie naprawdę wielkim zaskoczeniem. I co z tą prolaktyną? Cały czas starałam się dostać do innego lekarza na NFZ (ze względu na aktualne problemy finansowe nie mogłam pójść na prywatną wizytę, stąd też to "zaniedbanie" wyników w pewnym sensie...), ale póki co bezskutecznie, miejsca się nie zwalniają... Czy mam nadal czekać do czerwca, czy co zrobić? Proszę doradźcie mi, bo już sama się w tym pogubiłam. Mam nadzieję, że ten dość obszerny opis uzmysłowi Wam tą całą sytuację.
  15. Dzięki dziewczyny :) Zastanawiało mnie to, dlaczego właśnie tym razem piersi nie bolą i doszłam właśnie do wniosku, że może magnez zdziałał takie "cuda" ;) W każdym razie fajnie było to potwierdzić, zawsze to dodatkowa wiedza :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...