Witam. Jakieś PARĘ DNI od uderzenia piłką nożną w bok twarzy nagle przy zabawie i śmianiu się przeskoczyła mi żuchwa w bok i zatrzymała się w miejscu. Nie mogłem zamknąć szczęki i dopiero po powrocie do pierwotnej pozycji mogłem spokojnie ją zamknąć. Dziwne było to, że nie czułem bólu, a wręcz taki mocny dyskomfort.
Przy mocnym otwieraniu szczęki i przesunięciu dolnej części w prawy bok żuchwa wskakuje w jakąś szparę i niełatwo ją wrócić.
Minął tydzień od zdarzenia i jest troszkę lepiej, ale cały czas nie mogę grać w piłkę itd. bo przy większym skoku w bok żuchwa mi przeskakuje, co skutkuje zamrożeniem się na moment i przestawieniem żuchwy z powrotem...
Dodam że jestem dopiero nastolatkiem i zależy mi na ruchu więc prosiłbym o jakieś porady co zrobić by przyspieszyć proces leczenia i jaki on powinien w ogóle być?
Skonsultować się z jakim lekarzem?
Czy moje przewlekłe zapalenie zatok ma z tym związek i powinienem o tym poinformować również mojego laryngologa?
Często gdy sobie po prostu siedzę to żuchwa mi sztywnieje i muszę poczekać jakiś czas...