Skocz do zawartości
Forum

Ciekawy

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ciekawy

0

Reputacja

  1. Witam. Mam pytanie, a bardziej chcę się dowiedzieć jak rozwiązać problem z była połowa. Po; 1. Nie chcę utrzymywać kontaktów żadnych, gdyż nie jest to potrzebne do szczęścia. 2. Nie chcę ograniczać kontaktów z dzieckiem (są widzenia/ustanlone daty pobytu dziecka), ale w jak sposób to ustalać/kontaktować się w tej sprawie( na myśli mam przekazywanie z rąk do rąk) aby wykluczyć opcje telefon/Messenger itp. 3. Odczuwam ciągłe zastraszanie z drugiej strony, przede wszystkim kwestią odbioru dziecka, na rzecz drugiego rodzica z powodu(no właśnie braku, to tylko widzimisię, bo ktoś jest zdrowo pi......). Dodatkowo ciągle zastraszanie przez osoby trzecie. 4. Ciągłe przekupywanie dziecka, przeciw mnie i osobą związanym ze mną. Manipulowanie, zakazywanie mówienia czegokolwiek. Po powrocie dziecko utrzymuje wszystko w tajemnicy (ok nie jest to może interesujące, ale teksty wyuczone" nie mogę o tym mówić", "tajemnica", " nie możesz wiedzieć" . Nie są normalne szczególnie u dziecka w wieku poniżej 6 lat. 5. Zostało zmienione przedszkole dla dziecka (tutaj bardziej dla wygody), nie ma na to zgody z drugiej strony Jednakże nie mam jak czym i ponoszę dodatkowe koszty by dziecko dotarło do przedszkola ( a chodzić musi). I oczywiście zastraszanie z drugiej strony .- ok może i jest to w jakimś stopniu podparte prawem. Ale dlatego że ktoś tak chce mam bankrutować, a dziecko w żaden sposób tego nie odczuwa negatywnie, wręcz przeciwnie. Szczególnie że jedna strona zajmuję się tylko tym żeby dziecko tam dotarło. 6. Jeden z rodziców pozwala dziecku w dużych ilościach na kontakt z osobami spożywającymi środki zabronione (Maryśka na bank) czy można to ograniczyć? To w skrócie. Reasumując chodzi oto, , żeby dziecko nie traciło kontaktów z drugą stroną, tylko przez kogo to ustalić. Gdzie z tym pójść, żeby robiła to osoba trzecia w postaci osoby prawnej itp. dodatkowo czy można zrobić coś z tym ciągłym zastraszaniem, może nawet nękaniem psychicznym. Piszę w bezokoliczniku, gdyż nie ma to większego znaczenia. Kto się zna domyśli się w czym rzecz ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...