Skocz do zawartości
Forum

Pyotr95

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pyotr95

0

Reputacja

  1. Od dluzszego czasu mam problemy z ukladem pokarmowym, lecz ostatnio nasiliy sie one na tyle, ze w najgorszych momentach mam ochote zakonczyc juz to cierpienie. Od lat zmagam sie z nadmiernym odbijaniem sie, podbijaniem jedzenia. W ostatnich miesiacach natomiast problem polega na tym, ze odbic mi sie nie moze. Czuje, ze cos zalega, w stresie jakby zapieram sie by to zrobic, ale sie nie udaje. Mam nudnosci, zbiera mi sie na wymioty, ale przez stres i blokade przelyku nigdy nie wymiotuje. Co kilka nocy zdarza mi sie wstac z lozka z niezwykle silnym parciem na stolec. Tak silnym, ze trzesie mi sie cale cialo czemu towarzysza ogromne nudnosci. Najczesciej przy nocnym wyproznianiu podrazniam sobie rowniez odbyt - pojawia sie krew i pieczenie na nastepne kilka dni. Stosowalem wiele preparatow i ziol. Mieta, rumianek, Iberogast, Sylicynar, kurkuma i piperyna, dodatkowo waporyzacja CBD i inne leki. Dawalo to jakis efekt, przynajmniej taki, ze jakos moglem funkcjonowac. Niestety, 2 dni temu meczylo mnie to od polnocy do 5 rano, nastepnego dnia moja matka ukradla i wyrzucila mi wszystkie leki wraz z CBD i waporyzatorem. Wszystko warte ponad 600 PLN. Dzis po zjedzeniu sniadania trafil mnie bardzo silny atak, do tego doszedl stres zwiazany ze swiadomoscia braku czegokolwiek co mogloby usmiezyc bol. Czulem sie absolutnie fatalnie, juz nawet otwieralem okno by z niego wyskoczyc. Wychowalem sie w patologicznej rodzinie, czesto jestem nerwowy, bedac dzieckiem kilku lekarzy przepisywalo mi srodki psychotropowe, jednak moi rodzice nigdy mi ich nie podawali. Dzisiaj rowniez zobaczylem, ze do moich ziolowych naparow moj ojciec wlewal jakas mieszanke - najprawdopodobniej bluszczyk kurdybanek. Czy dodawanie tego typu rzeczy do miety albo rumianku, ktorzy sie parzy moze rowniez pogorszyc moj stan? Nie ukrywam, ze od tego wszystkiego ucierpialo moje zdrowie psychiczne. Pojawilo sie mnostwo siwych wlosow i czesto zdarzaja mi sie ataki paniki.
  2. Nie martw sie. Nie ma w tym nic zlego. Osobiscie nigdy nie mialem jakos wielu znajomych czy przyjaciol, kiedy poszedlem do liceum rozmawialem z ludzmi, ale tylko w trakcie szkoly. Po pojsciu na studia i przeprowadzce to innego miasta i zyciu tam przez 5 lat byc moze poza moja rodzina i spotkanymi znajomymi 2-3 razy w tym okresle nie rozmawialem na zywo z absolutnie nikim innym. Co prawda mialem kilku dobrych przyjaciol, ale byly to osoby z zagranicy i jedyne co to pisalismy i wymienialismy sie kilka razy pocztowkami czy fotografiami z naszego zycia. Tak naprawde to wiekszosc ludzi, ktorych spotykamy na naszej zyciowej drodze sa dosc nudni i nie godni zaufania. Wszystko jest dobrze, gdy nie ma problemow, a gdy sie pojawiaja najczesciej sie na nich zawodzimy. Takie zycie.
  3. Witam, na wstepie zaznacze, ze od najmlodszych lat mialem problem z ukladem pokarmowym. Skladalo sie na to wiele czynnikow - zla dieta, stres, brak ruchu i ogolnie zle nawyki zywieniowe. Dwukrotnie wtedy nawet musialem byc transportowany do szpitala gdzie lezalem pod kroplowka. Problemy pojawialy sie raz na jakis czas, ale dalo sie je zniesc. Sytuacja znacznie pogorszyla sie w maju 2018 gdzie poza zlym stylem zycia, powaznie zatrulem sie ( najprawdopodobniej ) patulina z zepsutych winogron ( przy okazji mozliwe takze, ze spozylem niezbyt swieza wedline ). W tamtym czasie nie moglem sie wyproznic przez dlugi czas, byc moze nawet powyzej tygodnia albo i dluzej. Mialem problemy ze zjedzeniem czegokolwiek, nie moglem spac, mialem drgawki i goraczke. Po jakims czasie pod moja lewa pacha doslownie eksplodowal wezel chlonny do takich rozmiarow, ze zanim owrzodzenie nie peklo, nie moglem podniesc reki. Co jakis czas zbieralo mi sie na wymioty, pojawialy sie odruchy wymiotne, lecz nigdy nie zwymiotowalem. Po dluzszym czasie sytuacja ulegla wzglednej poprawie, lecz od tamtego czasu cokolwiek tylko zjem albo nawet wypije, powoduje u mnie odbijanie sie. Czasem jest to lekkie, kiedy indziej musze sie az zapierac w sobie zeby te gazy wypuscic co jest dosc mocno slyszalne i uporczywe. Wszystko to jakos musialem znosic, lecz ostatnimi czasy sytuacja pogorszyla sie jeszcze bardziej. Najwiekszy problem jest w tym, ze czesto okolo 2-3 w nocy nagle budze sie z lozka z silnym parciem na stolec i wrazeniem ze zaraz moge zemdlec oraz nudnosciami. Gdy zasiadam na toalecie chwile trwa zanim oddam stolec, wowczas czesto zaczynam miec drgawki i bardzo sie poce. Samo to uczucie jest bardzo nieprzyjemne a przy okazji przypominaja mi sie czasy gdy cierpialem z powodu tego zatrucia pokarmowego, gdzie tak naprawde ledwo uszedlem z zyciem. Oddzialowuje to bardzo zle na moja psychike, za kazdym razem gdy klade sie spac mysle, ze za godzine czy dwie moge wstac i miec znowu te same problemy w srodku nocy. W ostatnim miesiacu kilkukrotnie mialem takze ataki zgagi oraz silna niestrawnosc spowodowana zjedzeniem podgrzanej salatki z duza iloscia majonezu. Staram sobie z tym jakos radzic dzieki roznym preparatom. Stosuje m.in Sylicynar, Iberogast, Lucopodium Clavatum 9, rozne probiotyki, Moringa Oleifera. Z rzeczy ziolowych tradycyjnie rumianek, mieta pieprzowa, krwawnik. Mam tez w zanadrzu kminek, koper wloski i babke lancetowata. Pomagaja one czesto w odbiciu gazow, ale jednak problem caly czas sie poglebia. Dodatkowym problemem jest podraznienie odbytu, do ktorego doszlo poprzez zbyt mocne podcieranie sie oraz hemoroidy, ktore zadaja jeszcze wiekszy bol podczas wyprozniania sie. Nie jest to tak bolesne jak kiedys, z racji na stosowanie papieru nawilzanego oraz masci hemoroidalnych + np ruszczyk, ale co jakis czas na papierze pojawia sie krew. Jest ktos tutaj kto zmagal sie / zmaga z podobnymi przypadlosciami? Czy oprocz wiekszej ilosci ruchu, jedzenia mniej a czesciej mozna cos na to poradzic? Jaka diete stosowac - bogata w blonnnik, czy go ograniczac? Z rodziny moja babcia zmarla na raka jelita grubego, podobnie z tego co pamietam dwojka rodzenstwa mojego dziadka a moj ojciec od lat zmaga sie z problemamy gastrycznymi ( dodatkowo posiada zoltaczke ). Z gory dziekuje za jakakolwiek pomoc. Przez te ostatnie wydarzenia zaczalem miec wszystkiego juz dosc i w glowie pojawia sie dziwne mysli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...