Witam. Mam taką przypadłość. Otóż jest mi wiecznie zimno. Zacznę od tego że mam około 58kg i około 178cm wzrostu. Rok temu dietetyczka powiedziała, że mam 5,9% tkanki tłuszczowej. Uprawiam różne sporty praktycznie codziennie w wolnej chwili i generalnie jestem wysportowany. Mam prawie 30 lat, a chodzę w swetrze, kiedy moja babcia chodzi w koszulce i jej ciepło. Pracuje fizycznie na dworze i kumple w koszulkach, a ja nawet w kurtce musze być. Nie ważne czy jest lato i w nocy 20stopni, ale i tak musze spać w skarpetkach, bo mnie przeziębi. Nie ma żadnego problemu żeby pójść spać w kurtce czy 2 bluzach, bo ew. trochę będzie mi za ciepło. Jedynie co mnie cieszy, że teraz lato nadchodzi i jak będzie 40 stopni i wszyscy będą zdychać to sobie będę mógł normalnie w bluzie pohasać, a nie w kurtce jak teraz przy 20. Jaka może być tego przyczyna? Czy to faktycznie od tego, że mam same mięśnie i kości?