Dzień dobry, Dobry wieczór
Od niedawna mam poczucie pustki w sobie, cieszę się a po chwili czuje jakby to wszystko było udawane, jakby nic nie było prawdziwe. Przez to czuje się pusto, coraz mniej rzeczy zaczyna mnie cieszyć, potrafie leżeć, patrzeć w sufit, słuchać tej samej piosenki i myśleć o tym co było. Wiem że to pewnie ma coś wspólnego z moją nie za wesołą przeszłością gdzie pojawiały się zachowania niebezpieczne oraz samookaleczanie ale zastanawia mnie czy to możliwe by samemu się okłamywać z emocjami? Czy to możliwe żeby okłamywać samego siebie i narzucać sobie "śmiech"? Jeśli tak to co to jest? Jakaś choroba? Zaburzenie? Mam się udać do Psychologa?
Z góry dziękuję za odpowiedź, ostatnie nie daje mi to spać po nocach i jestem powoli tym zmęczona.