ja miałem problem z utrzymaniem wzwodu, poranna erekcja w porządku, faza wstępna w porządku, co wszedłem w żonę to po seksundzie dramat, flak, wstyd i zażenowanie. I tu nie chodzi broń boże o moją żonę, bo jest niesamowita, może to moja wina, stres, niedospanie, siedzenie z dzieciakami całe dnie, więc i zmęczenie daje o sobie znać. Byłem w aptece i zaciągnąłem opinii farmaceuty i teraz są tabletki bez recepty nazywają się max on, czy ktoś z was je brał? jak efekty?