Kamyz180

Witam, Niedawno zaczełam zabezpieczać się hormonalnie tabletkami (Mercilon). Gdy skończyłam opakowanie po 7 dniowej przerwie spóźniłam się z dwiema tabletkami, poprostu zaczełam brać je później niż powinnam. Niestety też zdarzało mi się spóźniać o jakieś 3/4 godziny z przyjęciem tabletek. 10 marca kochałam się ze swoim chłopakiem bez żadnego innego zabezpieczenia. Doszło do wytrysku. Według kalendarzyka powinnam miec dni płodne..ale nie jestem pewna czy je miałam z powodu tych tabletek. Tabletki odstawiłam w połowie cyklu,15 marca i dostałam krwawienia z odstawienia - 19 marca(czyli szybciej o 11 dni niż powinnam) które trwało 2 dni. Potem 26 marca myślałam że znowu zaczełam krwawić ale to było tylko chwilowe plamienie- lekko brązowe. Skojarzyło mi się to z krwawieniem implatacyjnym ale to przecież też może być przez hormony. Czy powinnam się przejmować? Dodam że jestem bardzo senna, mam bóle podbrzusza, mdłości i brak apetytu. Trochę się czuję jak przed miesiączką...a nie powinnam jej teraz mieć. Stąd ta niepewność. Pozdrawiam