Chciałam, aby nasza podróż poślubna była taka z przytupem, którą będziemy wspominać do końca życia. No i tak jest. Byliśmy w Tajlandii z biurem https://www.relaksmisja.com/ wszystko było zorganizowane, więc o nic się nie martwiliśmy. Mieliśmy czas i na zwiedzanie i na leżenie. Tam woda jest nieskazitelnie czysta, jak nurkowałam to mogłam zobaczyć rafę koralową. Do europejskich krajów mogę w wakacje lecieć, a podróż poślubna musiała być na wypasie.