Od dziecka bardzo źle się odrzywiałem, trwało to do konca gimnazjum, kiedy nie bardzo chciałem jeść warzywa i owoce, moja dieta z tamtego okresu wyglądała nastepująco: cukier (w róznej postaci) mleko, mięso i mało ruchu. Już gdzieś w okresie 4 klasy podstawówki, zacząłem się wyprózniać co 3-5 dni. Trawło to do gimnazjum, w momęcie wybrania szkoły gastronomicznej, potrzebne są próbki kału do sanepidu aby zbadać czy jesteś nosicielem jakiś pasożytów. Od tego okresu zaczołem codziennie się wyprózniać, ale nigdy to nie było samo z siebie, zawsze ja naciskam aby móc się załatwić. Gdzieś właśnie w okresie rozpoczęcia nowej szkoły pojawił się ból brzucha (zaraz pod pępkiem) który towarzyszy mi zawsze rano po przebudzeniu, i nie wiem czy jest to spowodowane spaniem na brzuchu, bo chyba nie czułem bólu w momęcie kiedy spałem na plecach lub na boku. Teraz po ogromnej zmienie w mojej diecie: owoce, warzywa, zielona herbata, miód jako jedyny cukier, a mięso maks 2 razy w tygodniu,więcej ruchu, i po tych zmianach nic sie nie zmieniło. Dalej potrafie nie wypróżniać się po 5 dni, kiedyś po 6 postanowiłem wziąć tabletkę Obstilax aby to wszytsko ze mnie wyszło. Miałem już USG, gastroskopię, jakieś tabletki na rozruszenie jelit, i to nie zadziałało, nic nie wykryli.
Proszę o pomoc, mam 20 lat a czuję się jakbym miał już z 40. Chwytam się już wszytskiego, Michała Tombaka i jego medycyny naturalnej, jakieś lewatywy które mi nie pomogły, picie kefiu naczczo, choć po 2 tygodniach się zrezygnowałem bo te kefiry nie działały i kuracje sokami na które mnie nie stać, ponieważ nie będe ja naciagał rodziców aby specjalnie każdy musiał sie do mnie dostosowywać.
I chyba ważna informacja z 84 kg przy 168 cm wzrostu, spadłem na 68 kg.