Skocz do zawartości
Forum

Miły uśmiech

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wrocław

Osiągnięcia Miły uśmiech

0

Reputacja

  1. A gdzie napisałam że masz się na to zgadzać??? Napisałam Ci prawdę ,jak jest.Jestes jeszcze bardzo młoda i niewiele wiesz o życiu. A gdyby tak,bardziej się pilnował,to nigdy nie dowiedziałabyś się o tym wszystkim.Czy miedzy Wami byloby wtedy dobrze?Pewnie tak. Nie jestem wojującą feministką ani nie mam wybujałej wyobrazni,nie siedzę w głowie Twojego chlopaka ,nic Ci nie sugeruje.Piszę z pozycji kobiety ktora nie koloryzuje rzeczywistości żeby było łatwiej żyć. Decyzję podejmujesz Ty a nie ludzie z forum. To tylko uwagi do przemyslenia. [/quote] Jestem młoda, ale uwierz, ze znam już życie ;). Tak , pewnie byloby bardzo dobrze, bo nawet mi przez myśl nie przeszło, ze on może to robić. A po prostu denerwują mnie komentarze, ze wielu mężczyzn tak robi ;). Bo nie obchodzą mnie inny mężczyźni.
  2. ka-wa Niekoniecznie tak musi być, ja uważam ,że nawet tak nie jest ,że on nie pożąda partnerki. Tylko jest uzależniony od tych bodźców i nie ma za wysokiego libido, żeby sprostać zadaniu, a robi co może... Sądzi, ze może w takim razie oglądać nadal te nagie kobiety, robiąc to tak dobrze, że o tym nie wiem? To też nie jest tak, że ja go zmuszam do seksu ;). Po całej sytuacji też ograniczylam swój popend i jak widzę, ze on nie jest w ogóle zainteresowany to nawet nie zaczynam.
  3. Nie jest równoznaczne ze zdrada, oczywiście. Ale jeżeli każdy tak robi i dlatego on też może tak robić, to czym się różni od innych w takim razie? To że ktoś kradnie to znaczy, ze ja mam to robić? No nie!! Nie trafia do mnie tłumaczenie, ze mężczyźni to robią i już, bo jak tak to niech beda sami, a nie ranią innych. O wszystkim co pisal dowiedziałam się w kwietniu, a dotyczyło to października. Więc dałam mu szansę, bo się zakochałam. Tak właśnie się poczułam, ale on teraz mówi, ze nigdy tak nie zrobi więcej. Jeżeli chce z nim być to wiem, ze muszę przestać o tym gadać i nakrecac, ale nie potrafię. Zrobię jak radzicie, pójdę do lekarza ,sama czy z nim, a jego będę obserwować, bez kontroli co chwilę i bez wyrzutów. Co do rozmów to naprawdę czesto i dużo rozmawiamy, myślę też, ze nasze rozmowy duzo dają, ale nie wiem jak mu wierzyć. Dziękuję wam za pomoc ;). Jesteście wspaniali i bardzo pomocni; ). Jestem strasznie zagubiona :(
  4. ~do autorki Musiesz mieć bardzo niską samoocenę skoro oglądanie aktów przez chłopaka tak Ciebie wyprowadza z równowagi.Nie oszukujmy się,zdecydowana większość facetów to robi/ a nawet duzo gorsze rzeczy/ mając przy sobie bardzo atrakcyjne kobiety.Dlączego łączysz to bezpośrednio ze sobą i drobnych potknięć w łóżku? To jakas plaga naszych czasów.Wchodzenie z buciorami w cudzą intymność.Tyle związków rozpada się przez inwigilację.Ludzie chcą posiąśc partnera na własność,odciąć od przyjaciół,rodziny bo we wszystkim czują zagrożenie.Z małych rzeczy budują górę nie do przejscia,bez powrotu.Nie można inaczej?Rozmawiać gdy jest problem?Rozumieć że partner to człowiek a nie bezwolna małpa w Zoo? Tak jest,nie ma ideałow.Kto tak myśli,budzi się z czasem na pustyni.Sam. Czyli to, ze robią to inni ma oznaczać, ze mam się na to godzić? Może jak będzie mnie zdradzal albo bil to też mam powiedzieć OK , przecież inni tak robią ? Łączę to ze sobą, bo przecież wyjasnilam początek naszego związku, może dlatego. Może dlatego też, ze mam niską samoocenę, może nie chce, żeby się nakrecal na mnie przez inne kobiety. Rozumiem jakbym mu odmawiala stosunku i by potrzebował się rozluźnić, ale tak to nie rozumiem. Nie zabraniam mu spotykania się ze znajomymi, rodzina i nie zabieram mu wolności, nie traktuje jak małpa, więc skąd ten komentarz? Bo nie chce, żeby oglądał innych nagich kobiet? Bo mi to robi wielka przykrość? Powinnam to zaakceptować?
  5. ka-wa To pozostaje Ci wierzyć mu , bo bycie razem bez zaufania jest niszczące. W takim razie ,jeśli Ci na nim zależy i chcesz z nim być, nie wspominaj więcej o tych zdjęciach ,nie sprawdzaj /on ma anielską cierpliwość do Ciebie, to widać mu zależy/, "weź na wstrzymanie" i nie inicjuj seksu, pozwól mu odetchnąć ,żeby on sam nabrał ochoty, bo on po prostu nie wyrabia przy Twoich potrzebach, też tego jakoś nie potrafisz zrozumieć. Masz rację ;), ale jak ostatnio przestałam inicjowac nasz seks, nie robiłam tego co zawsze, nie byłam taka nachalna i zaborcza to zaczął mówić, ze ja juz chyba nie chce i ze widzi, ze się zmieniłam , prosił żebym była taka jak wcześniej w tej sferze życia. Wydaje mi się, ze razem mamy jakis problem...
  6. ka-wa Sama się niepotrzebnie nakręcasz, powiedziałaś co o tym myślisz i wystarczy, nie zadręczaj jego i siebie, bo to droga donikąd. Ja myślę ,że on nie dorównuje Ci temperamentem, nie jako wymuszasz na nim seks i "podpiera się" tymi zdjęciami, /pewnie też wcześniej się od nich uzależnił/ i wcale to nie musi mieć związku z tym,że go nie pociągasz. Jak nic z tym nie zrobisz ,a mam na myśli wspólne wizyty u psychologa-seksuologa, to on to będzie robił po kryjomu ,żeby Ci dotrzymać kroku. Wymuszanie przynosi odwrotny efekt, też pewnie dużo by Ci dały te wizyty, bo już widać wpadasz w nerwicę. Proszę go, żebyśmy poszli razem i do seksuologa i psychologa, mówi że nie chce, bo nie potrzebuje tam chodzić i nie potrzebuje już tego robić. Obiecuje, że nie robi i nie będzie, bo mu na mnie zależy. Tak jak mówię, czasem sprawdzam czy na nic nie wchodzi i widzę, że nie. Jak mam go namówić na te wizyty? Nie robi się agresywny przy tym tylko tłumaczy mi na spokojnie dlaczego nie chce tego robić.
  7. I proszę Was, nie mówcie, ze nie powinnam czytać, bo to nie przez to, ze czytałam ona tak pisal i to robił przecież. Nawet nie wiedział, że mogę to przeczytać, a z tymi zdjęciami sam się wydał, przecież mi przez myśl nie przeszło, że może oglądać gole dupy na necie, bo i po co, jak tylko parę razy nie mógł dojść, bo kochalismy się codziennie- dla mnie to było zrozumiałe, ze nie może...Ale okazało się, ze musiał się dodatkowo nakręcić. Po prostu nie wiem co ze mną nie tak..wczoraj pół nocy mu płakałam i to mówiłam, tłumaczy się, ze był głupi, że nie chce, żebym o tym myślała, ze mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie, ale ja z dnia na dzień czuję się z tym wszystkim coraz gorzej. Już nie wiem czy mam mu wierzyć w cokolwiek czy nie.
  8. ~do autorki Nie masz wyrzutów sumienia że jednak pogwałciłaś prywatność swojego partnera? I co będzie jesli w kolejnych związkach będziesz śledczą policjantką,który Twój związek przetrwa? Obawiam się że drugiego tak wyrozumiałego faceta nie znajdziesz. Nie ma ludzi idealnych. Najpierw mógłas rzeczywiście mu się srednio podobać ale potem jednak przy bliższym poznaniu,zyskałaś. Wolałabyś żeby było odwrotnie? Jesli jest uzależniony to tak jak napisała pani psycholog,powinien zastanowić się nad terapią. Jesli nie potrafisz wybaczyć to nie ma sensu trwać w tym związku.Może następny facet będzie bardziej idealny albo będzie się lepiej pilnował... Czuję się winna, wiem że nie powinnam, jest mi źle ze to robiłam, ale stało się. Może tak być, że mu się spodobalam, ale to ze względu na wygląd czy może tylko charakter i troska, opiekunczosc, dowartosciowywanie? Da się komuś spodobać z wygladu mimo tego , że się nie podobało na początku? A jeżeli nie jest uzależniony to co to znaczy?
  9. Od maja nie ogląda w ogóle. Do lekarza nie chce iść, oczywiście zbagatelizowal temat. Po całej sytuacji stałam się obojętna w łóżku, po paru dniach zaczął narzekać, ze nie robię już tego co robiłam i ze mu mnie brakuje, ze chce mnie starą, a nie nowa. Nie wiem co o tym myśleć, dlaczego to tak przeżywa? Dlaczego nie da mi po prostu odejść? Czytałam po tych sytuacjach jeszcze jego korespondencję, cały czas w niej zalowal i mówił jaki to nie był głupi. Już nie czytam tego , chce o tym zapomnieć. Czy to ja powinnam iść do lekarza ?
  10. Chodzi o to, ze wydaje mi się, ze macie rację...kocham go bardzo, on mówi że mnie też, jak się klocimy to często płacze, jest smutny, ale sama nie wiem czy dlatego, ze nie chce mnie stracić z milosci czy dlatego, ze nie chce być sam..wszyscy dookoła mówią, ze pod moim wyplem się zmienił, na lepsze. Ja jednak nie potrafię mu wybaczyć tego co robił. Cały czas wydaje mi się, ze jest ze mną z braku laku ..czuję się ponizona przez to co robił i mówił..nawet często mu to mówię, przeprasza mnie i mówi , że każdy robi błędy i on nie chce ich już robić, ze w życiu już mi nic złego nie zrobi, ale nie umiem mu zaufać..
  11. Hej, Piszę do Was z prośbą o pomoc, radę, opinie. Mam 22 lata i od roku mam partnera, który na początku naszej znajomości dał mi podstawy do tego, żebym twierdziła, ze nie do końca mu się podobam. Po pewnym czasie jednak jego zachowanie wskazywało na to, ze jestem dla niego najważniejsza. W kwietniu tego roku coś mnie wzięło, żebym sprawdziła jego wiadomości do kolegi z początku naszej znajomości. Rzeczywiscie miałam rację, w 1 miesiacu znajomosci nie podobalam mu się, mówił o mnie źle rzeczy, porownywal do innej, jak twierdził, ladniejszej kobiety, do gorszego rodzaju auta, 5 razy pisał, ze chce to zakończyć, jednak tego nie zrobił. Po 2 miesiąc pisał o mnie, ze jestem najlepsza, ale tamto bardzo mnie zabolało o czym mu powiedziałam, prawie się rozstalismy, ale postanowiliśmy sobie dac szansę. W maju zobaczyłam na jego komórce, ze od połowy kwietnia co jakiś czas ogląda zdjęcia nagich kobiet. Po prostu nie zamkną tych zdjęć :/. Weszłam na stronke myactivity, zobaczyłam, ze oglądał te zdjęcia 13 kwietnia, 17 kwietnia, przez całą majówkę , 12 maja i 15 maja. Jak nie był ze mną i na początku naszej znajomości oglądał te zdjęcia codziennie , albo co 2 dni , w domu i w pracy, jakby był uzależniony. Po tym jak to zobaczyłam , porozmawialam z nim, obiecał, ze nie będzie tego robić, jednak 27 maja znów to zrobił. Wtedy wybuchlam, nie wiedziałam co mam robić, poprosiłam, żeby powiedział po co to robi. Dowiedziałam się, ze nie wie, bo nie będzie tego robił więcej i na końcu, ze robi to, żeby się podniecic na seks ze mną, bo ja bardzo często chce!! Staram się, sama zaczynam nasz seks, robię rzeczy na prawdę różne , żeby było miło, nigdy mu nie odmawiam. Nie umiem sobie z tym poradzić, nadal jesteśmy razem , ale mu nie ufam! Nie wiem co mam robić. Sprawdzam co jakiś czas czy tego nie robi, ale on już wie jak to usuwać i co mi po sprawdzaniu? Czasem też nie moze dojść jak się kochamy. Czy może to być, ze go nie podniecam, nie podovam mu się? Dodam, ze ma 30 lat i nigdy nie miał dziewczyny na stałe, a od grudnia do kwietnia tylko raz oglądał te nagie kobiety. Od lutego mieszkamy razem, poza tymi okropnymi zdjęciami jest na prawde waspanialym mężczyzna ;). Proszę pomóżcie mi, bo wariuje..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...