kikunia55
na pewno jestesmy rózni od siebie on pracuje ma swoja pasje a ja tylko prace nie mam kiedy za co sie wziac bo wiecznie praca, ale uczestnicze w jakims stopniu w jego zyciu staram sie pomoc zrozumiec go ..on z ogolu nie jest wylewnym facetam to ja doiminuje rozmowa a on tylko zdawkowo powie cos o sobie czy o swoim zyciu co przeszedł..jestem osoba godna zaufania czasami za bardzo go naciskam by cookolwiek powiedział. Wychodzimy na spaecy do kina jak mamy tylko czas. Tylko chciałam sie dowiedz od innych ludzi czy jest sens byc w takim zwiazku czy po prostu odejsc i dac mu spokoj co byscie w mojej sytuacij zrobili. To ja wykazuje inicjatywt zeby wyjsc pojsc gdzies bo zalezy mi na nim ..