akirama

Od samego leku na pewno nie tyłaś ;) escitalopram może co najwyżej zwiększyć apetyt... Mozarin i Servenon mają tę samą substancję czynną. Poproś psychiatrę o coś innego, jeśli boisz się, że znowu przytyjesz.

Ok. Dziękuję ;)

A co z limfocytami i neutrofilami? Innych "białych" też nie ma zbyt dużo...

Mógłby ktoś zerknąć na te wyniki? Czy mogą one świadczyć o jakiejś infekcji? Zmagam się z problemami trawiennymi. Brałam też klindamycynę (candida?) Leukocyty 5,0 tys/µl (3,8- 10,0 )N Erytrocyty 4,48 mln/µl (3,70- 5,10) N Hemoglobina 12,3 g/dl (12,0- 16,0) N Hematokryt 39 % (37- 47) N MCV 88 fl (80- 99) N MCH 28 pg (27- 35) N MCHC 31,3 g/dl (32,0- 37,0) L Płytki krwi 270,0 tys/µl (140- 440) N RDW-CV 12,7 % (11,6- 14,8) N PDW 12,9 fl (9,0- 17,0) N MPV 10,3 fl (9,0- 13,0) N P-LCR 27,5 % (13,0- 43,0) N Neutrofile 2,26 tys/µl (2,50- 7,00) L Limfocyty 2,24 tys/µl (1,00- 3,50) N Monocyty 0,29 tys/µl (0,20- 1,00) N Eozynofile 0,11 tys/µl (0,10- 0,50) N Bazofile 0,1 tys/µl (0,0- 0,1) N Neutrofile 45,6 % (40,0- 70,0) N Limfocyty 45,2 % (20,0- 45,0) H Monocyty 5,8 % (4,0- 12,0 ) N Eozynofile 2,2 % (1,0- 5,0) N Bazofile 1,2 % (0,0- 2,0) N OB 4 mm/h (0- 20) N Żelazo 96 µg/dl (50,0- 170,0) N ALT 6 U/l (0- 55) N Bilirubina całkowita 0,8 mg/dl (0,30- 1,20) N

Od dwóch tygodni piję tylko wodę... Nie jem też niczego, co mogłoby tak wpływać na kolor. Sulfasalazyna może barwić mocz, ale dostałam ją dwa dni temu, a stolec z tą neonową wydzieliną jest od kilku dni. Dzisiaj "wymusiłam" skierowanie na badanie krwi- wątroba, trzustka. Zrobię też badanie moczu i kału- w tym na pasożyty. Wolałabym jednak wiedzieć, czego się spodziewać/co jeszcze powinnam sprawdzić? Byłam też u gastrologa- podobnie, jak lekarz rodzinny, odesłał mnie z kwitkiem.

Dołączam zdjęcie cieczy, pojawiającej się ze stolcem (przepraszam wrażliwych).

Muszę dodać, że nie przyjmuję żadnych witamin, ani innych suplementów i nie jem niczego, co mogłoby powodować takie zabarwienie. Od kilku lat zmagam się z anemią i jestem wegetarianką.

Możecie coś podpowiedzieć? 10 dni temu przestałam brać klindamycynę, podczas zażywania przez cały czas miałam biegunkę. Od tamtej pory stolec nadal jest luźniejszy, ale pływa w neonowo-żółtej wydzielinie. Od rana mocz jest tego samego, jaskrawego koloru, później zaczyna wyglądać normalnie. Dostałam Sulfasalazin i zostałam odesłana do domu. Bardzo mnie to martwi i nie wiem, co robić? O czym to może świadczyć?