Skocz do zawartości
Forum

paraqba

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paraqba

  1. Witam! Przez ponad 8 lat byłem w związku pełnym miłości i uczucia. W ostatnim czasie zaczęło się psuć: nerwówki, niepotrzebne kłótnie, docinki, krytyka itd. Obecnie już wiem czemu. Okazało się, że narzeczona ma nawrót depresji, bardzo silny, a do tego psycholog stwierdził u niej zaburzenie osobowości (osobowość unikająca). Niemniej chwilę wcześniej przed tą konsultacją partnerka poprosiła mnie byśmy zostali przyjaciółmi, bo od kilku tygodni nie czuje już do mnie miłości. Gdy taką możliwość wstępnie odrzuciłem to zareagowała wręcz historycznie i... dziś tkwię w stanie totalnej nieświadomości. Z jednej strony wydaje mi się, że ona naszą relację traktuje nadal poważniej niż zwykła przyjaźń (dopytuje o wcześniej planowane wyjazdy, codziennie się ze mną kontaktuje, szuka spędzania czasu wspólnie itd.), a z drugiej cały czas słownie daje mi do zrozumienia, że nie wie, czy tą relację da się odbudować i jakby cały czas przypomina mi o tej przyjaźni... Zastanawiam się jaki wpływ może mieć na nią obecny stan psychiczny. Czy możliwe aby zakochanie zostało przytłumione depresją i mogło jeszcze wrócić? Czy powinien już walczyć o tę relację, czy jednak pozwolić jej uporządkować psychikę (tu się boję o to by uczucie nie zgasło do końca), a może działać w jakiś jeszcze inny sposób - ktoś miał podobne przejścia? Dziękuję za opinie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...