witam,chcialabym sie z wami dziewczyny podzielic moja PRZYGODA z nerwica-u mnie byla to nerwica lekowa.Zaczelo sie ,no calkiem niepokojacymi objawami,a mianowicie mialam wrazenie zwezajacego sie obrazu np w tv ,nie moglam sie oddalic od domu do mometu kiedy go nie widzialam,czyli jak szlam z dzieckiem na spacer a nie widzialam domu to odrazu kolatanie serca ,nogi jak z waty,zwezenie obrazu ,dusznosci,-moglabym tak w nieskonczonosc wymieniac.Pierwsze moje kroki byly skierowane do lekarzy na tzw kase chorych,ale uwierzcie mi ,ja sie przekonalam na wlasnej skorze,ze taki lekarz z nfz to musi naprawde byc z powolania,ja trafilam na -baranow.Pierwszy to byla pani psycholog,ktora po jakis testach-zupenie bezsensu stwierdzila ze ma problemy z nawiazywaniem kontaktow z obcymi,gdzie ja jestem osoba bardzo otwarta,potrafie stojac w kolejce w sklepie porozmawiac z zupelnie obca osoba.No chyba to nie swiadczy o molo komunikatownosc.Drugim lekarzem tez na kase byl pan psychiatra-koszmar.Gdyż jestem osoba palącą-on też był,to chyba już nie mogac wytrzymac zapytal sie mnie co bym zrobila jakby chcial sobie teraz zapalic,wiec ja mu na to ze zapalilabym razem z nim.No i otworzyl okno poczestowal papierosem i podchodzac do oka zapytal sie mnie czy mam lek wysokosci.Fajny nie?Powiedzialam mu ze nie ,to on na to ze hydroksyzyna mi wystarczy.Kiedy bralam ten lek chodzilam jak pijana dwa kroki do przodu trzy do tylu-i nie przesadzam.Trwalo to chyba dobre dwa miesiace,dopoki znajoma leczaca sie tez na nerwice polecila mi swojego lekarza,fakt prywatnie,ale jaka roznica.Pierwsz wizyta byla normalnie dla mnie szokiem,myslalam ze da jakies leki i dziekuje,a tu nie.Pan doktor najpierw skierowania na badania z krwi,moczu ,rozmazy itd.,poniewaz on nie wiedzial dlaczego ja np mam zawroty glowy -a moze to jakies uciski?Dopiero na drugiej wizycie po zrobieniu badan z wynikami pojechalam znowu i dopiero wywiad taki konkretny :a dlaczego ,a jak pani mysli itd.Dopiero wtedy leki i to nie odrazu dawki nie wiadomo jakie ,pomalu najpierw cwiartka tabl.,pozniej polowa,pozniej cala,i najlepsze jest to ze te tabl nie dzialaly odrazu tylko po dwoch ,trzech tygodniach.Bralam te tabl.tk przez dwa lata,nie biore juz czwarty rok i daje sobie rade,nie powiem ze jest juz calkiem ok ,ale wiem co to jest i potrafie sobie z tym radzic.
Ale sie rozpisalam,ale chcialam zebyscie wiedzialy ze nerwica -leczona jest do wytrzymana ,trzeba tylko chciec sie leczyc.Ja myslalam ze sama dam rade,ale niestety.Tak wogole jak uslyszalam do jakiego lekarza mam isc to normalnie juz mi gorzej sie robilo,ale psychiatra to lekarz jak kazdy inny.Nie ma co sie wstydzic.
pozdrawiam.