Witam. Mam na imię Piotr, 29 lat. Piszę, ponieważ mam problem może z nie dużą nadwagą, ale zaczyna być ona dla mnie uciążliwa. ok 5 lat wstecz ważyłem ok 65kg przy wzroście 175cm, co sprawiało, że wyglądałem jak "szczypiorek". Nigdy nie mogłem przytyć, aż się zawziąłem na siebie i zacząłem jeść bez umiaru. Obecnie moja waga wynosi 93kg, brzuch mam jak bęben przez który zaczynam mieć choćby trudności w założeniu butów i zaczynam żałować tego, co zrobiłem, gdyż nie mogę schudnąć. Ponadto przez wypadek w pracy mam problem z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa i mam zakaz biegania, robienia brzuszków itp. W jaki sposób mogę zrzucić nadwagę? Czy ograniczenie jedzenia i ćwiczenie na rowerze stacjonarnym pomoże? Nie raz starałem się jeść mniej, ale po godzinie w żołądku, aż mnie skręcało z głodu i przez to zniechęcałem się do dalszej walki o normalny wygląd :( Proszę o pomoc i jakieś wskazówki. Chciałbym do świąt Bożego Narodzenia choć trochę schudnąć i zaskoczyć miło rodzinę i sam sobie udowodnić, że jednak potrafię.