Skocz do zawartości
Forum

ka-wa

Użytkownik
  • Postów

    795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Ostatnia wygrana ka-wa w dniu 15 Kwietnia

Użytkownicy przyznają ka-wa punkty reputacji!

4 obserwujących

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Toruń

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ka-wa

48

Reputacja

  1. Myślę, że taka poważna rozmowa, co dalej robimy że swoim życiem, może być jak się faktycznie wyprowadzisz i to na neutralnym gruncie. A, że temu będą też towarzyszyły duże emocje, więc dobrym pomysłem by było najpierw się wyprowadzić, wszystko dokładnie przemyśleć, jak i swoje opcje, i napisać do żony w mailu, taka korespondencja pozwoli na konstruktywną rozmowę, przed ew. spotkaniem i ustaleniami szczegółów. Widzisz taką opcje, że sprzedajesz mieszkanie, wkładasz w remont góry, teściowie ją wam zapisują? To byłoby najlepsza opcja dla żony, choć niekoniecznie dla Ciebie, dlatego pytam.
  2. Faktycznie, córka może sobie pomyśleć, że tak wygląda miłość 😛 Jeśli więc mówisz dzieciom o swoich problemach z mężem, to mów prawdę, że to jest toksyczna miłość/uzależnienie i przestań do niego wydzwaniać i go kontrolować, słuchaj w tej materii córki, bo ona ma rację i dobrze widzi. Generalnie nie jestem za wciąganiem dzieci w problemy małżeńskie, ale u Ciebie to i tak za bardzo to widać, więc dzieci samoistnie są świadkami. Pozwól więc mu żyć jak chce, nie akceptujesz, odchodzisz i tyle. I tak za wiele lat się szarpiesz bez efektu, więc jest to bez sensu.
  3. Tak, też jestem za, tylko Ty tego w swoim mężu nie zmienisz, skoro do tej pory się nie nagiął, są tacy co za wszystko się biorą, inni nie, z góry zakładają, nie robię bo nie umiem😛 Nawet są faceci co nie wleją/nałożą/ podgrzeją obiadu, jak żona nie podstawi pod nos, a jak jej nie ma, to po prostu nie jedzą😀 Tak, że jeśli wykłócasz się z mężem i coś przez lata, to odpuść, bo nie ma sensu, to już działa odwrotnie.
  4. Czytaj na ulotkach, albo wygoogluj. Poza tym lekarz jak zapisywał, to chyba wiedział jakie bierzesz leki.
  5. Musisz, wypośrodkować. Nie da się przenieść wzorców z domu rodzinnego do swojego, bo się nie da, jak dochodzi nowa osoba. U Twoich rodziców jedno podporządkowało się drugiemu, więc to próbujesz zrobić w swoim związku, a to tak nie działa. Każdy też powinien mieć swoje życie i w małżeństwie nie trzeba być non stop razem, u rodziców zazdrość też pewnie odgrywa dużą rolę, to zdrowe nie jest, też duże uzależnienie z tego wychodzi. Jak jedno umrze, drugie popadnie w depresję, bo nie będzie umiało żyć bez drugiego. Dlatego zmiany zacznij od siebie, jak czujesz, że czegoś nie przeskoczysz, odpuść. Jak zmieniać życie, to na lepsze, musisz wybrać.
  6. Jeśli postawi diagnozę i będziesz prawidłowo leczona, jest szansa, że Twoje życie zmieni się na lepsze. Powodzenia.
  7. Dobrze myślisz, w takim razie zdecyduj się na któryś punkt psychologa, żeby Tobie było lżej. Najważniejsze, żebyś odpuściła sobie zazdrość, bo naprawdę nie masz o kogo być zazdrosna, nie jest nawet wart odrobiny zazdrości. Odpuść, nie kłóć się, to on też odpuści. Psychiatra postawił Ci diagnozę?
  8. Jesteś jaki jesteś, podporzadkowany żonie, od początku nie liczyła się z Twoim zdaniem, Ty na to przyzwalaleś i tak masz. Czas to zmienić, porozmawiaj z żoną poważnie, powiedz, że zmieniasz swoje życie, bo się dusisz, źle się czujesz psychicznie, potrzebna Ci odskocznia. I nie pytaj o zgodę, tylko informuj o swoich planach i rób swoje. Nie chcesz robić nic złego. W małżeństwie trzeba mieć też swoje życie. Żona będzie musiała zaakceptować Twoją decyzję, a najlepiej jakbyście wyprowadzili się na swoje, dalej od jej rodziny, ale na to ona raczej nie pójdzie, a Ty nie jesteś zbyt decyzyjny. Musisz też być bardziej asertywny, bo np. na mszę za dziadka nie musiałeś iść. Tylko bez pomocy psychologicznej sam pewnie nie wyjdziesz z tego dołka.
  9. Jesteś jaki jesteś, podporzadkowany żonie, od początku nie liczyła się z Twoim zdaniem, Ty na to przyzwalaleś i tak masz. Czas to zmienić, porozmawiaj z żoną poważnie, powiedz, że zmieniasz swoje życie, bo się dusisz, źle się czujesz psychicznie, potrzebna Ci odskocznia. I nie pytaj o zgodę, tylko informuj o swoich planach i rób swoje. Nie chcesz robić nic złego. W małżeństwie trzeba mieć też swoje życie. Żona będzie musiała zaakceptować Twoją decyzję, a najlepiej jakbyście wyprowadzili się na swoje, dalej od jej rodziny, ale na to ona raczej nie pójdzie, a Ty nie jesteś zbyt decyzyjny. Musisz też być bardziej asertywny, bo np. na mszę za dziadka nie musiałeś iść. Tylko bez pomocy psychologicznej sam pewnie nie wyjdziesz z tego dołka. Ten wątek powinieneś napisać na Psychologii.
  10. To jest potwornie toksyczna miłość/ uzależnienie, dlatego tak ciężko byłoby Ci odejść.
  11. ka-wa

    Nowa relacja

    Partnerka przesadza, ale wakacje/urlop, powinieneś tak zaplanować, żeby jedne spędzić z dzieckiem, drugie z partnerką lub wspólnie. Z wiekiem to raczej kontakt z dzieckiem się zmniejsza, a nie zwiększa. Właściwie jak się związała z facetem z dzieckiem, to powinna je pokochać i traktować jak swoje, wtedy by była zdrowa relacja między wami, z tym, że ojciec też nie może pozwalać dziecku wejść na głowę, a tak często bywa, bo chce dziecku wynagrodzić brak mamy i taty razem. Nie da się. Zrozumiałe jest, że ona chce mieć dziecko. Dlatego nie bardzo widzę waszą przyszłość, w takiej sytuacji najlepiej jakbyś związał się z kobietą też z dzieckiem, wtedy można lepiej się wzajemnie zrozumieć.
  12. ka-wa

    Trudny wybór

    Widać jakieś deficyty u autora. Tak czy tak wskazana terapia.
  13. Niewiarygodna ta Twoja historia, nie powinna była w ogóle się zacząć, sama weszłaś w relację z facetem, do którego od początku nie można było mieć zaufania. Można powiedzieć, masz co chciałaś, nikt też na siłę przy nim Cię nie trzyma, a już jeżdżenie z nim i pilnowanie go zakrawa na śmieszność. Jesteś potwornie od niego uzależniona. Oszukiwał, oszukuje i będzie oszukiwał. Tobie jedynie może pomóc psychiatra i psycholog.
  14. ka-wa

    Trudny wybór

    Uciekaj od niej jak najdalej, nie pozwalaj więcej sobą manipulować. Zablokuj wszędzie, zero kontaktu tylko może Cię uratować. Dziwi Twoja naiwność.
  15. On jest asertywny, ale tylko w stosunku do swojej partnerki 😀 Pomaga chociaż w domu, sprząta, gotuje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...