Skocz do zawartości
Forum

Wieprzowina-problem z jedzeniem. Jak ponownie zacząć ją jeść?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 16 lat i od kilku lat coraz bardziej obrzydza mnie mięso. Pierwsza została przeze mnie (w wieku 6-7 lat) wykluczona wątróbka,a następnie odpadły: karkówka, konserwy, pasztety, parówki [...], szynki konserwowe (oraz te "polędwiczki" i szynki robione w domu) i na samym końcu schabowy (choć je jem czasami, ze względu na to,że "muszę"). Mięso z sosów (np. łopatka czy szynka) jem tylko te kawałki, które zawierają mięso (oddzielam te części od tych tłuszczowych, takich galaretkowatych). Właściwie, prawie w ogóle nie jem już wieprzowiny (obrzydza mnie już na samą myśl o niej i tak mam jakoś od 2-3 lat). Jedyne, co jem z wieprzowiny, to kiełbasy (ale i tak te tylko z grilla bądź z patelni podsmażone,a to i tak nie zawsze), mięso sosowe (wymienione wyżej) i schabowe,"normalnie" jem kurczaka i ryby. Największy problem z jedzeniem mięsa mam wtedy, gdy w kawałku odnajdę np. jakąś chrząstkę, błonę, czy (jak w przypadku kurczaka) żyłki. Wtedy po prostu mnie już to całkowicie obrzydza i przestaje je jeść. Jest także coś takiego,że nie zjem (a jak już to z wielkim niesmakiem) wyrobów, które moi rodzice robią ze świń (np. właśnie te szynki wędzone. Kaszanek i smalcu nigdy nie tknę). Chciałabym jeść wieprzowinę, ale jakoś tak nie mogę, przede wszystkim właśnie ze względu na to,że tyle razy "coś" w niej znajdowałam i to całkowicie mi obrzydziło smak tego mięsa. Sądzę,że dodatkowo może to być wina smalcu- na którym czasami są smażone kotlety,ale pewnie bardziej przyczynił się fakt,że dowiedziałam się,że to właśnie tłuszcze zwierzęce powodują różne choroby związane z sercem i krwiobiegiem (np. miażdżycę, zwiększony cholesterol). Czy istnieje jakiś sposób,abym zaczęła jeść przynajmniej normalnie schabowe?
Co mnie odrzuca:
* zawartość tłuszczu w mięsie- np. w szynce często zdarzają się takie białe plamki, czy są takie "galaretki", w mięsie do sosów to samo, ale tutaj to sobie po prostu wycinam
*chrząstki, błony i różne inne elementy nie zdatne do przeżucia- tutaj raczej przykładów podawać nie muszę, każdy chyba wie, o co chodzi
* zapach- dla mnie wieprzowina ma taki nieprzyjemny zapach, wręcz mogę rzecz,że odrzucający
* Czasami mięsa nie da się przełknąć- najczęściej taki problem jest z łopatkami czy kawałkami szynki z sosów-zamieniają się one w suche kulki (w buzi) i nawet woda nie pomaga
*W mięsie mogą wystąpić larwy różnych pasożytów (np. tasiemca)
Oto są takie główne przyczyny. Od razu powiem,że sposób przyrządzenia obiadów nie zależy ode mnie.
Chcę zacząć jeść ponownie wieprzowinę, ze względu na to,że zawiera (podobno) dużo białka, które (chyba) jem za mało- wypadają mi włosy, które łamią się i rozdwajają (dopiero od 15 r.ż, czyli jeszcze niecały rok). Poza tym, moi rodzice czasami denerwują się,że nie zjadam tego mięsa (co jest dla mnie zrozumiałe, troszczą się o mnie, ponad to w ten sposób marnuję mięso-choć daję je moim psom).
Jeżeli nie uda mi się powrócić do wieprzowiny (przewiduję taką sytuację), to co polecacie w zamian?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...