Skocz do zawartości
Forum

Problemy po diecie redukcyjnej


Gość AniaAniaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość AniaAniaaa

Przez cztery miesiące odchudzałam się na diecie Dukana i schudłam ok. 15kg. Samopoczucie miałam dobre, wyniki też. Niestety, mniej więcej dwa miesiące temu przyszło mi do głowy, by zrzucić jeszcze z 5kg na diecie redukcyjnej. Owszem, efekt został osiągnięty, ale jakim kosztem? To był chyba mój największy błąd, jaki popełniłam. Dietetycy radzą, by wychodzić z diety redukcyjnej poprzez podwyższanie dziennego spożycia kalorii o średnio 100kcal tygodniowo. Ja nie mogę tego robić, gdyż mam podwyższoną bilirubinę we krwi i powinnam od razu zaprzestać wszelkich redukcyjnych diet. Jak można się domyślić, nie robię tego z lęku, że przytyję. Wiem, że brzmi to irracjonalnie i głupio, zdrowie jest rzecz jasna ważniejsze od szczupłej sylwetki, ale łatwo jest to mówić. Długo zmagałam się z nadwagą i wciąż siedzi w mojej psychice ogromny lęk przed otyłością. Kiedy słyszę "efekt jojo", aż mi skóra cierpnie. Nie mogę również uregulować pracy mojego organizmu. Wstaję rano, zjadam na śniadanie pięć kanapek z chlebem razowym (ile średnio kcal ma jedna kanapka z chlebem razowym, margaryną i np. twarożkiem?) i dalej czuję się ospała i niedojedzona. Aby poczuć energię, często nie mogę się powstrzymać i opycham się, zjadając dodatkowe 1000kcal na śniadanie (!). Po takiej "bombie" dopiero jestem rześka i gotowa do działania. Ale oczywiście gnębią mnie wyrzuty sumienia i potem nie jem nic cały dzień, tak, że wieczorem kiszki mi marsza grają. Kładę się spać, mój żołądek budzi mnie ok. godziny piątej, i... znowu popełniam ten sam błąd, bo oczywiście czuję się ospała i niedojedzona przez wcześniejsze całodniowe nicniejedzenie. Nie mogę wyjść z tego błędnego koła naprzemiennego obżerania się i głodówek, które wyniszczają mój organizm. Co mam robić? Czy wyciągnie mnie z tego jedynie rzetelna opieka dietetyka (nie mam zbytnio funduszy na wizytę, a boję się porozmawiać o problemie z kimkolwiek), czy może jestem w stanie poradzić sobie z tym sama? Liczę na radę...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...