Skocz do zawartości
Forum

Kocham go ... a on jest z inna


Gość Olatje

Rekomendowane odpowiedzi

Banalnie sie zaczelo .. 2 lata temu zmienilam prace i poznalam go ... to nie byla milosc od pierwszego wejrzenia.. zwyczajna relacja Kolega - kolezanka .. on byl w swiezym rocznym zwiazku, ja w 5 letnim.. rozmowy o wszystkim i o niczym .. z czasem coraz bardziej osobiste zwierzania. Ja pragnelam dziecka ze swoim partnerem - on , ze jesZcze mamy czas .. ja mam 33 lata, on 34.. tym bardziej , ze mam problemy kobiece .. ale - mamy czas .. z czasem zaczelam sie odsuwac od partnera i zaczely sie sms z nim .. tez bardO pragnal dziecka , ale partnerka mlodziutka, zajeta studiowaniem , nowa praca... z czasem zacelismy sie spotykac.. bylo cudownie , choc wiedzialam , ze to nie fair w atosunku do naszysz partnerow.. ale to bylo silniejsze .. po pol roku wyznalam mu milosc , za chwile on mnie .. zaczelosmy coraz intensywniej marzyc, mowic o Dziecku , ze bedZie cudownie , bedziemy rodzinom , bedZie o mnie dbal . Probowalismy , nie zwarzajac na konsekwencje- jakos to bedZie .. wiem dziecinne i naiwne.. w tym czasie znow wystapily problemy kobiece. Moj partner nigdy sie nie zainteresowal co mowi lekarz , jak cala sytuacja . Za to J. jezdzil ze mna na wizyty.. wspieral , ze bedZie dobrze.. proby i proby w kazdej okazji gdy moglismy .. ale nic ... w tym czasie jego partnerka dowiedziala sie o nas .. banal - przeczytala wiadomosci .. zerwala i jakis czas mialam go tylko dla Siebie .. ale caly czas utrzymywali kontakt , bo ksiazki byly u niego, bo zaprosZenie do jego rodzicow .. z czasem zaczal sie zastanaqiac czego chce .. chce dziecko , ze mna- ale ona jest tez gleboko w jego zyciu .. rodziny sie zaprzyjaznily , slub brata, swieta wapolne .. cierpialam i z tej niemocy coraz czesxiej sie kloxilismy .. po jakims czSie moj partner sie dowiedial.. sklamalam , ze to tylko niewinne smsy .. odeszlam od partnera , ktory nawet nie spexjalnie walczyl .. teraz mam metlik w glowie co mam robic .. J. Ddalej twierdzi, ze mnie kocha, ale juz nasze spotkania , smsy sa rzadsze ..na portalach widze ich szczęśliwe zdjecia różnych okazji, wakacji choć on twierdzi , ze kazdy jakos pozuje do zdjec.. ciagle sie o to kłócimy .. on tez jest obsesyjnie zazdrosny , jak tylko widzi , ze z kimś rozmawiam i sie śmieje .. rani mnie to bardzo, każdy wieczór rozmyślam, ze jest z nią .. kocham Go i bardzo chciałabym z nim być .. ale on chyba nie potrafi zrezygnować z tego co ma teraz .. po co wiec ciagle w pracy mnie zwodzi,Prawi komplementy, wysyla zdjecia dzieci znajomych , ze my bylibysmy tez tacy szczesliwi .. jakis czas temu diewcyna do mnie napisala, ze Powinnam zakonczyc te znajomosc , bo on jest jej !! I ze on tez tego chce !! Wyparl sie, ze tak nie powiwdzial .. co robic ?? Nigdy nikt nie pragnal mnie jako matki swoich dzieci .. poradzcie !!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chłopak chciałby być z Tobą, to już dawno znalazłby sposób, by z Tobą być, a nie lawirować między pierwszą dziewczyną a Tobą. Tym bardziej, by się starał być z Tobą, gdy dowiedział się, że Ty zakończyłaś swoją relację z partnerem i że jesteś już wolna. Tymczasem on działa na dwa fronty i nie kończy tamtej relacji, by związać się z Tobą. Rozumiem, że pragniesz mocno dziecka, ale zastanów się, czy Wasza znajomość to prawdziwa relacja? Czy to nie jest przypadkiem pseudo-związek?

Odnośnik do komentarza

Tylko jak to zakończyć .. pracujemy razem, codziennie sie widujemy ..próbowałam stanowczo - ze skoro mnie nie chce to ja rezygnuje z takiej " relacji" .. w odpowiedzi , ze prosi , ze on sam nie wie co ma robić ze swoim życiem.. żebyśmy bez presji na spokojnie zobaczyli czy coś z tego bedzie .. NO bedzie miło to wiem.. miła atmosfera w pracy i czasem miłe smsy .. jak zawsze !!! Jestem inteligentna osoba, jak dałam sie sie omotać przez mężczyznę ... nie mam pojęcia.. czuje dużo do niego, kompletnie straciłam poczucie własnej wartości- bo ktoś wybrał kogoś innego a nie mnie, czyli ja jestem beznadziejna ... a to nieprawda !! I próbuje Z tym moim durnym nastawieniem walczyć !! Coraz rzadziej, ale wciąż czasem nachodzi mnie myśl tak z nienacka .. dlaczego nie ja ..

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...