Skocz do zawartości
Forum

Jak zaufać Partnerce gdy każda wcześniejsza mnie zdradzała?


Gość jabadaba

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam bardzo poważny problem który psuje życie mi i mojej partnerce. Otóż nie potrafię jej w pełni zaufać, obawiam się cały czas że mnie zdradzi, w każdym jej zachowaniu typu"idę ze znajomymi na imprezke, albo jadę do innego miasta do przyjaciółki" podejrzewam jako próbe zdrady choć nie mam na to dowodów, bo sama partnerka dała mi dostęp do swojego konta Fb telefonu itd. i nie mam ku temu żądnych podstaw żeby uważać że wogóle zamierza albo zdradza mnie z kimkolwiek. większość czasu i tak spędzamy razem. Wiem że to niszczy nasz związek, ją tylko wkurza i denerwuje a mi spać nie daje. jesteśmy już razem pół roku i mieszkamy od 3 miesięcy razem.
Wiem co jest tego przyczyną że mi tak odwala, że panicznie boję się zdrady. otóż w moich wcześniejszych związkach byłem zdradzany i okłamywany przez partnerki. po tym przez ponad 5 lat nie byłem z żadna kobietą, całkowicie się zamknełem na nie, i nie potrafiłem zaufać(jak widać dalej nie umiem). do tego zawsze słabe poczucie wartości, byłem bity i gnębiony w szkole za swoje mocno odmienne poglądy zainteresowania i bycie innym. W sumie nawet z tym wszystkim jakoś już pewnie dałbym sobie radę, tyle że wiem o przeszłości mojej partnerki i ona także była zdradzana i sama zdradzała wielokrotnie swoich stałych partnerów, a partnerów seksualnych miała conajmniej 8, a przynajmniej do tylu się przyznała. i to mnie tak naprawde przeraża bardzo że skoro innych zdradzała to i mnie kiedyś zdradzi, choć wiem że jej byli wcale nie zadobrze ją traktowali i sami ją zdradzali, a ona niby tłumaczyła swoje zdrady jako zemstę na nich. i czasami jak się kłócimy o moją podejrzliwość i "mamusiowanie" (bo zawsze zadaję jej milion pytań odnośnie wyjść tego co robi itp, niczym nadopiekuńcza mamusia) to chcę jej to dobitnie powiedzieć żę boje się żę mnie zdradzi tak jak innych gdy jej coś nie przypasuje, ale zawsze gdy mówię co naprawdę myślę w takich sytuacjach czy o jej przeszłośći albo zachowaniu to się obrażą i focha, czego piekielnie nie nawidze .
Ogólnie poza tym cholernym brakiem zaufania i ciągłym schizowaniem że mnie może zaraz zdradzi, wszystko u nas jest świetnie, dogadujemy się jak z nikim innym, dopełniamy się w każdej płaszczyźnie, i w ogóle jest super.

Błagam powiedzcie jak się z tym ogarnąć, raz w sumie chyba wszystko sobie dogłębnie i szczerze wyjaśniliśmy, ale to niczego nie dało, bo tak jak schizowałem, tak dalej schizuje :(((

Nie chcę zniszczyć tego związku , jest nam naprawdę wspaniale razem poza tym mankamentem, brakiem zaufania i schizowaniem z mojej strony.

Czy są tu jakieś osoby co były zdradzane przez wcześniejszych partnerów? jak radzicie sobie w obecnych związkach? udało się wam zaufać partnerce/partnerowi i przestać podejrzewać o zdradę? jak to osiągneliście?

Błagam pomóżcie
!!

Odnośnik do komentarza

Nie jesteśmy w stanie kontrolować kazdego kroku i zachowania naszej drugiej połowy, dla każdego z nas zdrada wyglada inaczej, dla niektórych kobiet to oglądanie się mężczyzny za inną juz jest zdradą, dla innych emocjonalna jest największą czyli zakochanie zauroczenie, inaczej też seksualna bo niektórzy potrafia tlumaczyc ze to TYLKO seks,a tak naprawdę to jest kwestią charakteru i wychowania, uczciwości .i widać ze jestes bardzo zazdrosny czyli kochasz i mów jej to często i udowadniaj a nie będzie Cię zdradzała.pozdrawiam i życzę szczęścia w miłości

Odnośnik do komentarza

Mówię( i piszę) jej to kilkadziesiąt razy dziennie, wręcz przesadnie.
Jestem bardzo zazdrosny o wszystko co robi z kimś innym albo nawet tylko zakomunikuje że "być może coś tam z kimś zrobi. np pojedzie wypić dwa piwa, zanim wpadnie do mnie do pracy". i to też mnie nakręca, każde jej wyjście czy nawet tylko pomysł na to że będzie robić coś beze mnie nakręca moją wnikliwość i dociekanie. Dosłownie robię się upierdliwy w zadawaniu miliona pytać ,co gdzie kiedy z kim poco na co itd.
Czy znacie jakiś sposób żeby to zmienić?

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszkaamelia

Przeszłość, doświadczenia które
Cię spotkały mogły spowodować uraz
psychiczny, brak zaufania do kobiet.
Trudno ci będzie samemu sobie poradzić. Spróbuj oddzielić te przeżycia, które cię spotkały od tego co dzieje się teraz. Sadze, że warto
pójść do psychologa porozmawiać
i zamknąć przeszłość.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Trudna sytuacja i być może niełatwo będzie Ci zaakceptować przeszłość partnerki. Może kiedyś poszalała, może jej zachowanie było w jakiś sposób moralnie naganne, ale zauważ też, że KAŻDY bez wyjątku popełnia jakieś błędy. Jeśli ona jest tego świadoma, jeśli powiedziała Ci, że z Tobą chce zbudować zdrową relację opartą na lojalności i wzajemnym zaufaniu to uważam, że powinieneś dać jej szansę. Zrób do i dla niej i dla siebie. Trzymam kciuki, by Wam się udało.

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...