Skocz do zawartości
Forum

Skoki ciśnienia podczas lęku i ataku paniki


Gość ps...ol

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ps...ol
Witam, nazywam się Paweł i mam 33 lata. Mam zdiagnozowaną nerwicę lękową. Leczę się na nią już ok. 10 lat. Leczę się preparatem paroksetyny. Pierwszy raz rok z przerwą 1 roku, a następnie 2 lata z przerwą 1,5 roku. W czasie zażywania ww. preparatu wszelki objawy nerwicy ustąpiły. Po odstawieniu leku, wracały. Wówczas nie uczęszczałem na psychoterapię. Obecnie jestem już po 10 sesji psychoterapeutycznej.

Na razie nie widać żadnej poprawy mojego samopoczucia. Mam ciągłe stany lękowe i raz na 2-3 dni napady paniki. Wówczas ratuję się preparatem benzodiazepiny. Po ostatniej konsultacji psychiatrycznej zasugerowałem mojemu lekarzowi powrót do paroksetyny. Stwierdził on, że nie widzi takiej potrzeby, ale jeśli ma mi to poprawić komfort życia, to mogę do leku wrócić.

Ostatnimi czasy zauważyłem, że podczas trwania lęku i podczas ataku paniki dostaję silnych bólów głowy i skoków ciśnienia krwi. Podczas ostatniego ataku moje ciśnienie wyniosło 180/110. Chociaż mam badania kardiologiczne, z których nic nie wynika. Lekarz nie stwierdził u mnie również choroby nadciśnieniowej. Moje ciśnienie zwykle ma 120/80. Boję się, że moje ataki mogą skończyć się zawałem lub wylewem krwi do mózgu ze względu na tak wysokie ciśnienie. Dlatego zacząłem je kontrolować nawet kilkanaście razy dziennie. Domyślam się, że taka ilość pomiarów jest za częsta, niemniej jednak jest to silniejsze ode mnie. Każdy ból głowy lub sztywnienie karku od razu wiążę się z wylewem lub zawałem.

Chciałem zapytać, czy tego typu skoki ciśnienia są rzeczywiści groźne dla organizmu i czy powinienem się z tym gdzieś zgłosić. W tym miejscu chciałem dodać, że po zastosowaniu benzodiazepiny, a tym samym "zażegnaniu" lęku, ciśnienie powraca do normy. Wysokie ciśnienie występuje jedynie podczas lęku. Bardzo się tym martwię i nie daje mi to spokoju. Zarówno mój psycholog, jak i psychiatra, nie dają mi jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie. W związku z tym może otrzymam je od Państwa. Z poważaniem
Odnośnik do komentarza
B*** biorę tylko podczas ataku paniki. Co następuje raz na 3 dni. Wówczas przyjmuje tabletkę i najmniejszą jej dawkę która zwykle mnie uspokaja. Obecnie zaczynam przyjmować leki z grupy SSRi. Ciśnienie mierzę rano i wieczorem. Rano zwykle mam 110/70 a wieczorem 120/80
Natomiast bardzo się martwię o swoje ciśnienie podczas lęku, kiedy to mam zawroty głowy i bóle głowy i uczucie odrealnienia, a przede wszystkim sztywnienie karku.

Tak jak wspomniałem byłem u kardiologa i robiłem badania kardiologiczne które nic nie wykazały. Nie stwierdzono choroby nadciśnieniowej. Nie mniej jednak cały czas się boje, że mam nadciśnienie, a każdy ból głowy lub jej zawroty są początkiem wylewu lub udaru. Ta myśl nie daje mi spokoju.
W związku z tym nie wiem czy powinienem po raz kolejny udać się do kardiologa i przyjmować leki.

Odnośnik do komentarza
Drogi Pawle, 10 lat temu byłam dokładnie w Twoim wieku i cierpiałam na tą samą dolegliwość. Leczyłam się bezskutecznie środkami farmakologicznymi, uczęszczałam na sesje i prawie się poddałam. Bałam się wychodzić z domu, ataki paniki przychodziły nagle i dawały bardzo rożne objawy ze skokami ciśnienia włącznie. Ktoś zasugerował mi medycynę chińską, spróbowałam i wygrałam z chorobą. Byłam leczona głownie akupunkturą ok 30 sesji. Spróbuj może będzie skuteczna w Twoim przypadku, czego Ci życzę.
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...