Skocz do zawartości
Forum

Czy moje dziecko może być autystyczne?


Gość an...20

Rekomendowane odpowiedzi

Mój syn ma 17 miesięcy. Jakieś pól roku temu nauczył się kręcić drewnianymi krążkami, mógłby to robić cały dzień, kręci nimi na drewnianej podłodze, już ma sprawdzone, że na dywanie dobrze się dobrze nie kręcą. Patrzy się na te kręcące krążki z każdej strony. Często bawimy się klockami, ale nie budujemy - kręcimy nimi, nakłada mi klocek na palec i ja muszę nim kręcić, również ogląda go ze wszystkich możliwych stron, wygląda to tak, jakby chciał zrozumieć jak to działa! Często jak przestanę kręcić klockiem, zaczyna płakać, podchodzi do mnie, ciągnie mnie za rękę i próbuje nałożyć mi klocek na palec. Zabawki ze światełkami: przystawia bardzo blisko głowę do nich, czołem dotyka zabawki i z takiego bliska ogląda mrugające się światełka. Wiem, że w tym wieku, dzieci powinny wypowiadać pierwsze słowa, on nawet nie jest zainteresowany mową. Martwi mnie również to, że uderza głową o ścianę czy podłogę. Rzadko reaguje na swoje imię. Uwielbia muzykę klasyczną, ma swoje ulubione utwory, wtedy wygląda jakby się kompletnie wyłączył, siedzi sobie i patrzy np. w sufit i się lekko uśmiecha - wygląda jak marzyciel. Nie przepada za telewizją, chyba że włączę DVD - baby einstein - maskotki i utwory klasyczne. Nie lubi książek. Ma tylko jedną, na którą patrzy od czasu do czasu, i tam są obrazki, które tworzą powtarzające się obrazy. Czy przez takie zachowanie można go kwalifikować jako dziecko autystyczne?
Odnośnik do komentarza

Pani Agato, jak mogę doradzić to proponuję skorzystanie z specjalistycznej poradni dla dzieci z autyzmem. Proszę nie wybierać "przypadkowych" psychologów, nawet jeśli synek ma coś ze spektrum autyzmu, to przy tak małym wieku są bardzo duże szanse na ogrom,na pomoc dziecku.

Odnośnik do komentarza
To oznacza, że jeśli dziecko kręci przedmiotami to jest na pewno autyzm? Pytam, bo moje też kręci. Mam jeszcze jedno pytanie do osób, które mają dzieci autystyczne, a mianowicie, jak zachęcić dziecko do wspólnej zabawy, ale tak aby ono uczestniczyło w niej dłużej niż 5 sekund i jak zachęcić do powtarzania wyrazów? Może mamcie drogie mamy jakieś sprawdzone już sposoby na te rzeczy i możecie się tym podzielić. Z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Zdecydowanie nie! Mój drugi syn też kręci krążkami ale inne jego zachowania mnie nie niepokoją. Próbuję się kontaktować ze mną i reaguje na swoje imię. Nie wypowiada żadnych słów, ale przy pomocy gestów komunikujemy się. Nie martwi mnie to, że nie mówi, bo u chłopców i tak ten proces zachodzi później niż u dziewczynek. Mają zaledwie 18 miesiecy, więc mają czas jeszcze na wyrażanie myśli słowami.
Agata
Odnośnik do komentarza
Jeśli Pani synek nie zachowuje się dziwnie w innych czynnościach lub sytuacjach, a tylko kręci przedmiotami to rzeczywiście nie ma się Pani czym martwic. Mój synek 23 miesiące też lubi kręcić rzeczami, które tak naprawdę do tego nie są. Staram się go zawsze w takich sytuacjach czymś zająć. Jego słownik jest jeszcze ubogi, ale właśnie łudzę się, że coś się zmieni. Na swoje imię bardzo ładnie reagował, ale kilka miesiecy wcześniej. Teraz to różnie z tym bywa. Zaczął niedawno chodzić "pewnie", więc nie wiem czy ta czynność nie spowodowała, że jest nią całkowicie pochłonięty. Wcześniej chodził, ale szukał ciągle czegoś aby się przytrzymać, tak jakby się bał, że upadnie. Byłam z Nim u okulisty, który próbował przeprowadzić głębsze badanie, ale sobie na to mały nie pozwolił, więc ogólnie ze wzrokiem jest dobrze, ale mam wizytę za kilka miesięcy, aby to potwierdzić. Byłam u Neuropediatry, który stwierdził, że nie może mu przykleić na razie autyzmu. Czasem się kiwa, ale już teraz rzadko. Macha łapkami jak się cieszy lub jest czymś podekscytowany. Polecenia myślę, że rozumie, ale nie zawsze na nie reaguje. Gdy go poproszę o powtórzenie słowa to kręci głową "nie". Martwię się, bo mój pierwszy syn jest autystą. Mój drugi zachowuje się odmiennie od pierwszego, ale są rzeczy,które mnie martwią. Może ktoś może mi pomóc i poddać jakieś pomysły na prace w domu z małym dzieckiem, które jest oporne aby powtarzać. Mały słucha z zainteresowaniem piosenek dla dzieci i opowiadań, nie wyłącza się absolutnie tylko słucha z zainteresowaniem. Z góry dziękuję za pomoc.
Odnośnik do komentarza
My chyba mamy, tak mamy, że się martwimy na zapas. Ja również pierwsze dziecko mam autystyczne i teraz drżę o córeczkę. Każdy najmniejszy szczegół zauważam i jej zachowanie wydaje mi się podejrzane. Może spróbuj pokazać synka lekarzowi wczesnego reagowania, jeśli stwierdzi że jest OK, może powinnaś trochę odpuścić. Wiem łatwo się mówi, trudnej wykonać. Ja sobie to tak tłumaczę. Trzymam kciuki. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam! Martwimy się, bo myślę, że mając już jedno dziecko autystyczne boimy się o to drugie. Ja po prostu obserwuje młodszego, nie mogę się zachowywać inaczej. Wzięłam na siebie straszne ryzyko planując drugie dziecko, ale to było silniejsze od rozsądku. Chciałam również aby mój starszy miał rodzeństwo.Teraz mam sporo problemów, bo syn wcale nie chce brata, nie akceptuje go, wręcz unika. Przechodzimy koszmar. Mamy psychologa prywatnie dwa razy w tygodniu. Jak na razie jest tak jak jest. Może to też ma wpływ na rozwój młodszego. Byliśmy u neurologa jak mały miał 19 miesiecy, ale ten nie postawił żadnej diagnozy ponieważ mały zachowywał się bardzo dobrze i normalnie. Mam termin wizyty do psychiatry, który prowadzi starszego syna, zobaczymy co powie. To STRASZNE przeżywać to wszystko i jak dla mnie po prostu niesprawiedliwe. Mam pytanie skoro ma Pani dwoje dzieci jak one na siebie reagują? Czy mała była szczepiona? Czy przypadkiem nie wprowadziła Pani diety dla syna autystyka? Ja myślę o tym ponieważ syn jest wysoko funkcjonujący ale NADPOBUDLIWY i z tym jest straszny problem wszędzie .Alexander ma 9 lat. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam, moja kuzynka ma dziecko, które skończyło 3 latka. Pawełek jest bardzo ruchliwy, wręcz nadpobudliwy, w ogóle nie reaguje na swoje imię (jego mama nawet bała się, że ma coś ze słuchem ale okazało się, że reklamy w tv słyszy z drugiego pokoju), maniakalnie ogląda telewizję, do niedawno nie było z nim kontaktu wzrokowego - teraz jest ale minimalny, mowa jest u niego bardzo słabo rozwinięta (śpiewna) i praktycznie ogranicza się do cytatów z bajek, filmów lub powtarza po innych, uwielbia się wspinać po meblach i nie czuje lęku. Kiedy wyjechał na wakacje z ciocią w ogóle nie tęsknił za rodzicami, podskakuje i chodzi na palcach, nie interesuje go zabawa z rówieśnikami - skupia się głównie na przedmiotach (np ciągle bawi się w batmana - zakłada sweter jako pelerynę), boi się nowych miejsc i sytuacji - wtedy wpada w histerię, bywa bez powodu agresywny w stosunku do rówieśników, nie szuka z nimi kontaktu...i tak jeszcze można by wymieniać jego nietypowe zachowania. Pani psycholog powiedziała, że wszystko z nim ok a takie zachowanie dziecka jest spowodowane nadmiernym oglądaniem telewizji, a na sugestię, że dziecko może mieć autyzm odpowiedziała : Co pani plecie! Pani chyba dziecka z autyzmem nie widziała!
A co Wy o tym myślicie?
Odnośnik do komentarza
No właśnie...ale najgorsze jest to, że rodzice uczepili się diagnozy tej pani psycholog i wierzą, bo chcą wierzyć, że dziecko jest zdrowe, a jego zachowanie to wpływ telewizji...Panie w przedszkolu też utwierdzają rodziców w przekonaniu, że dziecko jest zdrowe tylko bardzo niegrzeczne. Padło nawet takie stwierdzenie: jemu nie jest potrzebny psycholog tylko porządny klaps! Ja oczywiście próbowałam i próbuję namówić rodziców na wizytę u dobrego specjalisty ale jak dotąd nie udało mi się to a nawet odniosłam wrażenie, że mają oni do mnie pretensje o to, że próbuję wmówić dziecku chorobę...
Odnośnik do komentarza
Rodzice będą kiedyś tego żałować jeśli oczywiście dziecko ma problem. Wyjdzie to za jakiś czas jak nie będzie robił rzeczy, które powinien robić. Psycholog tu oczywiscie zbagatelizuje sprawę, to normalne. Aby się dowiedzieć, czy dziecko ma problem należy wziąć wizytę u kogoś kompetentnego. Jeżeli zaś chodzi o telewizję, to bardzo niebezpieczne jest zostawianie dziecka przed telewizorem długo. Jeśli dziecko nie reaguje na imię, nie patrzy w oczy, ma dziwne zachowania, które my mamy przecież zauważamy, nie umie nawiązywać kontaktów społecznych, bije dzieci, jest agresywne, powinno się natychmiast zareagować. Cóż Pani doradzam, zostawić to bo będzie Pani wrogiem. Rodzice i tak będą musieli spojrzeć prawdzie w oczy.
Odnośnik do komentarza

Proszę wypróbować płytki CD "Słucham i uczę się mówić" są to ćwiczenia słuchowe przeznaczone są dla dzieci z autyzmem i innymi zaburzeniami mowy. Dziecko musi ich słuchać w słuchawkach. Nagrane ćwiczenia są elektronicznie zwolnione i przez to łatwiej
odbierane przez dziecko z trudnościami rozwojowymi.
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...