Skocz do zawartości
Forum

puchnięcie/wstrzymywanie wody przez organizm


Gość MC1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam duży problem z którym się mierzę już 5 miesięcy(w tym czasie schudłem 12 kg[ obecna waga to 57 kg] - pewnie z powodu tego że mało jadłem ponieważ się bałem. Waga całkowita leciała w dół ale "galareta"[o której niżej] nic sobie z tego nie robiła). Odwiedziłem wielu lekarzy jak i zrobiłem ogrom badań i nadal nie wiem co mi jest. Mam pokrzywkę/czyraczność(na twarzy), trądzik oraz puchnę po jedzeniu. Jest to opuchlizna miękka (tak jakby wstrzymywanie wody podskórnej- galaretowate) twarzy i torsu (klatka piersiowa, brzuch - których nie mogę zrzucić czystą dietą i treningami). Problem narastał powoli a teraz mam wrażenie że jest coraz gorzej. Badanie jakie wykonałem które są w normie: Tarczyca (tsh, ft3,ft4), hormony płciowe (LH, FSH, Prolaktyna, Progesteron, Testosteron, Estradtiol), Alat, Aspat, Kreatynina, Białko całkowite, GFR, Sód, Potas, Panale alergiczne (chyba wszystkie możliwe + skórne), Ige całkowite, C4, morfologia, tryptaza, CRP. Byłem pod skrzydłami alergolog od momentu badań alergicznych. Wpadliśmy na pomysł że może to być nietolerancja histaminy. Aktywność DAO wyszła lekko obniżona 11,2 (norma: 14 -33). Dostałem leki przeciwhistaminowe (clatra x 1 dziennie) oraz histasolv przed posiłkami i diete niskohistaminową. Po miesiącu miałem kolejną wizyte. Niestety trzymając się wytycznych nadal puchłem. Zwiększylismy dawke do 4 dziennie(clatry). Bez większych efektów. Pomyślałem sobie że spróbuje zrobić krzywą cukrową oraz insulinową. Wyniki wyszły następujące: glukoza na czczo: 4,8 (n: 3,8-5,8) po
1h - 11,07, po 2 h - 8,02 mmol/l (n: <7.8 - ok , 7,8 - 11 - nieprawdiłowa tolerancja glukozy, >11 - cukrzyca). Insulina na czczo: 5,6 (n: 2,6 - 24,9) po 1 h - 69, po 2 h 65 uiU/ml. Dodam że po podaniu 75g glukozy spuchłem momentalnie - 3 minuty i twarz okrągła a w pasie z 7 cm więcej. Oczywiście czułem się śpiący i czasami nie ogarniałem co się dzieje. Po tych badaniach i takich efektach po tej glukozie stwierdziłem że przechodzę na diete ketogeniczną. Dzisiaj mija 7 dzień a ja nie biorę leków przeciwhistaminowych, pokrzywka/czyracznośc znikła, trądzik praktycznie do zera. Twarz nie puchnie a galareta z brzucha powoli schodzi. Przestaję się bać jeść ( teraz 2300-2500 kcal) zaczynam sie lepiej czuć psychicznie i najważniejsze zaczynam wyglądać jak człowiek. O co tu może chodzić ?
Chciałbym dodać że od 5 miesięcy nie palę papierosów, nie pije alkoholu. Od około 2 lat odżywiałem się czysto. 4 lata temu gdy zacząłem ćwiczyć byłem osobą mega szczupłą, mogłem jeść wszystko i ciężko mi było przytyć. Jak się udało przytyć (dieta śmieciowa) około 13 kg zaczęły się problemy z wstrzymywaniem tej wody. Po przejściu na czystą dietę (właśnie około 2 lat temu) i próba redukcji pół roku temu (już nie udana - waga w dół, galaretka troche się zmniejsza ale zostaje) zdałem sobie sprawę że coś jest nie tak. 3 miesiące temu jeszcze mogłem zjeść worek brązowego ryżu bez problemu. Półtora tygodnia temu - puchnięcie, swędzenie. Już nie wiem co robić. Czekam jeszcze na wyniki aktywności i stężenia c1 oraz mam umówioną kolono i gastroskopie.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł proszę o pomoc. Co moge jeszcze przebadać ? Gdzie pójść ?
Z góry dziękuje i pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...