Czy została mi podana tabletka gwałtu?

[Gość butifula]

Witam.
Tydzień temu, w piątek wyszłam z koleżankami na imprezę do klubu i bawiłyśmy się jak zwykle do momentu, w którym
urwał mi się film. Ostatnie co pamiętam to to, że siedziałyśmy na dworze i rozmawiałyśmy, było z nami chyba dwóch mężczyzn, a później nic. Jedyną poszlaką co się działo dalej są sms'y. O 3:00 napisałam mojej koleżance, że idę do domu, co mi się nigdy nie zdarza, bo mam w zwyczaju żegnać się osobiście, a kolejny był o 7:00 tym razem od moich domowników z zapytaniem gdzie jestem. Do domu wróciłam dopiero o 12.
Z całej tej nocy pamiętam wszystko do czasu podwórka, a później już nic, tylko parę przebłysków i męski głos.

I tutaj moje pytanie: Czy mogła mi zostać podana tabletka gwałtu? I czy to możliwe, że mogłam zostać zgwałcona (siniaki miałam jedynie na łydce i na ręce, nie odczuwałam żadnego specyficznego bólu, ale i tak się martwię)?

[kingak2]

Jest to możliwe, ale minął tydzień i tej substancji się już nie wykryje. Nie piszesz , czy piłaś alkohol i ile , bo taka niepamięć mogła też zostać wywołana nadmiernym spożyciem. Trzeba było od razu iść do lekarza i zbadać się. Obecnie są małe szanse , by stwierdzić , co się stało chyba , że Twoja koleżanka cokolwiek więcej pamięta.

[Gość Emerytka]

Do kingak2

Dziewczyna Gość butifula wyraźnie napisała, że "bawiłyśmy się jak zwykle do momentu, w którym urwał mi się film". Sytuacja więc jest "zwyczajowa" i wysoce prawdopodobne jest, że  tabletkę gwałtu spożylaś, a czy zostałaś zgwałcona, to być może, potrafi to ustalić ginekolog. Na przyszłość radzę ograniczyć spożycie alkoholu.