nie wiem co robic, jestem chora?

[Gość bezsilna 120]

Mam 22 lat, moim problemem jest waga a wygląd, mianowicie waze podobno odpowiednio do swojego wzrostu, tak mi lekarz powiedzial, mam 158 cm i 52 kg, a wyglądam moim zdaniem strasznie, tak jakbym miała pare kilo nadwagi, nie rozumiem tego, wszystko skupia mi się na brzuchu, mam mega duzy brzuch a jem tyle co nic, jakbym chciała zrzucić pare kilo to z prawidłowej wagi spadne do niedowagi tak jak kiedyś miałam. Kiedys jak mialam te pare kilo niedowagi tez wygladalam na taka co je więcej niż powinnam. Probowalam już wszystkiego, ruchu, roznych cwiczen i nic, dalej wyglądam jakbym wazyla nie wiadomo jak dużo. Jaka może być przyczyna? Fatalny matabolizm? Pasozyt? Cos z tarczyca? Jestem zalamana, jem jak wróbelek a wyglądam jakbymjadla dużo i to jeszcze fast foodow a tak nie jest.

[Gość ambra]

Sama wymieniłaś kilka przyczyn, może być też zatrzymywanie wody w organizmie. Sprawdź przede wszystkim tarczycę, bo przy dużej niedoczynności tyje się nieomalże od picia wody. Poza tym, paradoksalnie, jeśli fundujesz sobie drastyczne ograniczenia pożywienia lub wody, organizm zapamiętuje to i magazynuje "na ciężkie czasy" zwalniając metabolizm. To podobno pozostałość po prapraprzodkach, gdy naturalnie po okresach sytości przychodził czas głodu.

[kingak2]

52 kg przy Twoim wzroście, to jest idealnie. Jeżeli jest tak jak piszesz , to ilość spożywanego pokarmu nie ma nic do rzeczy. Może masz wzdęcia , ale wtedy miałabyś też inne objawy. A co na to lekarz.