Skocz do zawartości
Forum

oczy - światłowstręt, ostrość widzenia


Gość Mariusz oczy

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mariusz oczy

Wszystko rozpoczęło się w listopadzie 2016r. Początkowe objawy jakie miałem to pogorszenie widzenia – pogorszenie ale związane z ostrością widzenia. Od dawien dawna miałem astygmatyzm i nosze okulary, ale od kilku ładnych lat moja wada wzroku nie ulegała zmianie. Dlatego też sporym zaskoczeniem było dla mnie pogorszenie ostrości widzenia zwłaszcza że odczuwałem je w sposób bardzo dziwny – ostrość zmieniała się w zależności od dnia. Wiem że to brzmi bardzo dziwnie ale jednego dnia widziałem lepiej drugiego dnia te same przedmioty z tej samej odległości widziałem w sposób mniej ostry. Dlatego też nie miałem wrażenie że moja wada wzroku uległa powiększeniu tylko zmieniła się moja ostrość widzenia. Na początku grudnia dodatkowe objawy jakie się pojawiły to swędzenie i pieczenie oczu, uczucie jakbym coś miał w oku, przekrwione gałki oczne, nie mogłem w sposób normalny pracować na komputerze, wystąpiło łzawienie na wolnym powietrzu. Miałem wrażenie jakby moje oczy były bardzo zmęczone. Skierowałem się do okulisty który stwierdził zapalenie spojówek, wada wzroku nie uległa zmianie ( badanie komputerowe + czytanie tablicy + zakroplenie oczu atropiną). Otrzymałem krople Tobradex plus zalecenie abym stosował krople do oczu tzw. sztuczne łzy gdy pracuje przy komputerze (pracuje 8h przy komputerze w pracy wiec to normalne). Krople Tobradex brałem przez 1,5 tygodnia do tego otrzymałem wolne od pracy, do tego doszedł okres świąteczny i tym samym po 2 tygodniach wracam do pracy. Zrobiłem przez 2 tygodnie kompletny detoks od monitorów (komórka, komputer, telewizor). Ku mojemu zdziwieniu pierwszy dzień po świętach ostrość widzenia wróciła do normalności ! Oczy mnie nie piekły, wrócił pełen komfort widzenia. Poszedłem kontrolnie do okulisty, diagnoza jasna i prosta „nic Panu nie jest, wada wzroku Panu się nie zmieniła”. Komfort życia wrócił. Widziałem wszystko wyraźnie z najdalszych odległości. Wracam do normalnego życia. Doszedłem do wniosku że tak naprawdę pomogło mi 2 tygodnie przerwy od komputera, że moje oczy były zmęczone monitorami, że stosowanie kropli typu Hyabak, Starasolin – pomogło. Mija 2 m-ce, a ja mam wrażenie że znowu ostrość widzenia mi się pogorszyła. Identyczna sytuacja jak na przełomie listopada/grudnia, a wiec pieczenie, swędzenie, przekrwione oczy, ostrość widzenia słabsza. Idąc tym samym tropem co 2 m-ce wcześniej próbuje ograniczyć korzystanie z komputera ale nic to nie pomaga. Na koniec marca kieruje się do okulisty ponieważ nie mogę normalnie funkcjonować. Wizyta prywatna u naprawdę dobrego specjalisty w Łodzi – Pani doktor stwierdza u mnie „olbrzymio brodawkowate zapalenie spojówek” na tle alergicznym (stopień 2/3). Otrzymuje następujące krople: Dexafree, Citogla, Zabak i tydzień wolnego. Doszły do tego święta Wielkanocne – razem 2 tygodnie wolnego. Miałem naprawde nadzieje że powtórzy się sytuacja z grudnia – odpoczynek od monitorów, do tego krople i ostrość widzenia wraca. Niestety jest inaczej. Owszem pieczenie, swędzenie odpuszcza, ale ostrość widzenia w dalszym ciągu słabsza. Do tego dochodzą dodatkowe niepokojące objawy – gdy jadę samochodem i patrzę w reflektory samochodów jadących z naprzeciwka ich światła mnie oślępiają, do tego te światła są rozszczepione. Kolejna rzecz – gdy patrze na jasno niebieskie niebo widze mroczki (takie jakby czarne muszki latały po niebie) – nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałem. Już sam nie wiem czy zaczynam wariować czy nie. Ostrość widzenia pogorszona tzn. jednego dnia widze lepiej drugiego dnia widze gorzej (nawet gdy widze lepiej to nie tak dobrze jak widziałem gdy nic mi nie dolegało). Zaczynam drążyć. Ja narawde nigdy wcześniej nie chodziłem po lekarzach. Kieruje się do chirurga specjalisty – Pani doktor ze Starachowic (bardzo dobre opinie). Zostaje bardzo dokładnie przebadany. Pani doktor stwierdza że ostrość widzenia mi się nie zmieniła (badanie wzroku komputerowe plus atropina). Brodawkowate zapalenie spojówek zostało wyleczone. Pani doktor bada oczy pod kątem zaćmy, jaskry, stan rogówki. Wszystko w jak najlepszym porządku. Otrzymuje zlecenie wykonania OCT plamkowe i tarczowe oraz pole widzenia z uwagi na moje obawy oraz przekonanie że raz widze lepiej innego dnia widze gorzej. Badania wychodzą bardzo dobrze. Żadnych zmian w siatkówce oka. Pole widzenia jednoznacznie pokazuje że nie ma żadnych ubytków w zakresie pola widzenia obydwu oczu. Pojawiam się z wynikami u swoich dwóch okulistów których uważam za dobrych specjalistów (Łódź i Starachowice) – jednoznacznie stwierdzają że nie mam zaćmy i jaskry. Stwierdzam że zrobiłem naprawdę wszystko aby wyjaśnić tą zagadkę. Ale coś mi nie daje spokoju. Kieruje się do neurologa bo może to nie oczy ? otrzymuje skierowanie na rezonans głowy oraz badanie poziomu cukru (przypuszczenie że to cukrzyca i dlatego zmienia mi się ostrość widzenia w zależności od dnia). Rezonans – żadnych zmian w głowie. Cukier ? w jak najlepszej normie. Robie do tego prześwietlenie kręgosłupa szyjnego – kolejny „świetny” pomysł tym razem neurologa (oczywiście nic nie wychodzi). Stwierdzam że odpuszczam. Co ma być to będzie. Kolejny miesiąc (13 maj) i kolejne objawy - zauważyłem tzw. Światłowstręt. Akurat okres i pora roku gdy słońce zaczyna mocno świecić, pogoda zaczyna robić się naprawdę letnia. Kolejna rzecz - mocne rozbłyski światła odchodzące od jego źródła tj. nienaturalnie długie, ostre i bardzo wyraźne długie promienie. Gdy patrzę na źródło światła to mnie zaczyna mocno oślepiać – ja wiem że gdy patrzymy na słońce to w pewnym momencie zaczyna Nas oślepiać i widzimy taki czarny punkcik który po dwóch sekundach mija. Tylko że u mnie mam wrażenie ma to wzmożoną siłe. Na słońce nie mogę spojrzeć, gdy patrzę chociaż przez sekundę na reflektory samochodów, lampkę świecącą w pokoju czy latarnie uliczną widze właśnie taki czarny punkcik. To nie jest normalne. Oślepia mnie nawet sytuacja w której na elewację jasnego bloku pada mocne światło tj. promienie słoneczne. Gdy staram się spojrzeć na latarnie uliczne widze jakby taką aureole wokół żarówki. Dodatkowo, wystąpienie dużej ilości mocno czerwonych żyłek w obu oczach. Mamy czerwiec - czekam na kolejne objawy.

Odnośnik do komentarza
Gość KarolinaZielona

Światłowstręt to nie jest choroba a objaw bardzo wielu chorób. Często nie związanych ze wzrokiem. Nie wprowadzaj proszę ludzi w błąd. Światłowstręt powinien najpierw skonsultować lekarz pierwszego kontaktu i jeśli uzna to dalej kieruje do konkretnego specjalisty, którym nie zawsze będzie okulista.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...