zabawy z jeżem po pijaku...

[Gość mpp1]

hmm jakby to ująć , piwkowałem sobie z koleżanką w ogrodzie i zobaczyliśmy jeża, a jak to kobiety "o jeju jakie to słodkie" więc po pijaku chciałem jej jegomościa dostarczyć niech się nacieszy ( jeż przeżył i nie ucierpiał moralnie) no ale patrze na ręce całe we krwi jak Jagiełło po wysiepaniu krzyżaków w 1410r

Przemyłem poszedłem spać rano wszystko ok, pytanie czy czymś mogłem sie zarazić czy skoro jest ok to zapomnieć?

[Gość ambra]

Och, ta fantazja ułańska ;) Cierp ciało, jakżeś chciało. Sądzę, że nic nie powinno się stać oprócz bólu. Zarazki wścieklizny są w ślinie zwierzęcia, więc to odpada. W grę mógłby wchodzić ewentualnie tężec. Może warto byłoby pójść do lekarza i poprosić o zastrzyk przeciwtężcowy? Wątpię, byś od razu przemył ręce płynem antyseptycznym, pewnie była to zwykła woda lub dawno otwarta utleniona, a to nic nie daje.

[Gość mpp1]

~ambra

Och, ta fantazja ułańska ;) Cierp ciało, jakżeś chciało. Sądzę, że nic nie powinno się stać oprócz bólu. Zarazki wścieklizny są w ślinie zwierzęcia, więc to odpada. W grę mógłby wchodzić ewentualnie tężec. Może warto byłoby pójść do lekarza i poprosić o zastrzyk przeciwtężcowy? Wątpię, byś od razu przemył ręce płynem antyseptycznym, pewnie była to zwykła woda lub dawno otwarta utleniona, a to nic nie daje.

myte zacnym trunkiem, harnaś za 2pln z biedry

[Gość ambra]

A było nie poskąpić zacniejszego 98%