Coś z kostką...

[Gość Dawid1994r]

Miałem sytuację z moim motocyklem. Wyprowadzając motocykl z komórki podknałem się i motocykl przechylił się na mnie. Oparłem się o ścianę i motor na mnie przy czym metalowa wystająca nóżka z motocykla zahaczyla mi o kostke (w prawej nodze , lewa kostka) nie zauwazyłem ze mam tą nóżkę przy kostce motocyklem odjechalem do tyłu i myślałem ze mnie szlag trafi. Na początku był w miarę łagodny twn bol. Przestało potem po trzech godzinach w pracy zwijalem się z bólu. Myślałem że wykorkuje. Kierownik nie chciał mnie puścić do lekarza. (już wtedy nie moglem postawic tej nogi na ziemi ) ale do rzeczy. Ortopeda skierował mnie na rentgen. Nie wykazało żebym miał złamanie. Przypisał mi aerozol Diky, tabletki xefo rapid oraz oklady zimne.jutro mam pojechac jeszcze po stabilizator stawu skokowego. Nosic przez e tygodnie. A do lekarza zglosic się 14 lipca. Noga lekko spuchnieta (chyba) zobaczymy jutro. Nieraz robi mi sie ciepla stopa i okolice kostki(caly obwod lewa i prawa). A boli strasznie. Nie mogę ją ruszać. Mam nadzieję że nic poważnego skoro mi powiedzial tyle ze nie zlamana. Nie powiedzial dokladnie co sie dzieje z kostka.. Ktos wie co to może byc?. Jak mam spac z ta noga. Moze ipierac sie na lewej lub prawej stronie . czy moze prosto noge. Bez durnych komentarzy proszę.

[ka-wa]

Musi boleć ,kostka jest bardzo wrażliwym miejscem,słuchaj zaleceń lekarza, trzymaj nogę i stawaj tak jak Ci wygodnie.