Odłamany (?) kawałek zęba po kanałowym

[Gość Magda0508]

Jakoś na przełomie sierpnia i września zeszłego roku miałam leczenie kanałowe dolnej szóstki. I wszystko było ok, ale, niestety, jakiś tydzień temu cześć zęba zaczęła się ruszać, tak jakby odłamała się od reszty. Nie jest to duży fragment, ma może z 2-3 mm długości, to jest taki wyżłobiony "dziubek", po dwóch stronach tej części jest już tylko plomba. Czytałam w internecie, że takie rzeczy się zdarzają po kanałowym. Co można z tym zrobić? Są szanse, żeby uratować tego zęba czy konieczne jest usunięcie? Jak szybko muszę iść z tym do dentysty? To ostatnie pytanie z racji tego, że studiuję, więc przebywam w innym mieście, a tego zęba leczyłam w swojej rodzinnej miejscowości, skąd dużo trudniej znaleźć jakiś dogodny termin wizyty u "swojej dentystki", skoro przez większość czasu jednak mnie nie ma, a w weekendy, wiadomo, nie przyjmuje. Czy jeśli więc pójdę np. po świętach, to coś się stanie? Co, jeśli ten fragment odpadnie całkowicie?

[Gość Torun 333]

W dniu 10.04.2017 o 01:14, Gość Magda0508 napisał:

Jakoś na przełomie sierpnia i września zeszłego roku miałam leczenie kanałowe dolnej szóstki. I wszystko było ok, ale, niestety, jakiś tydzień temu cześć zęba zaczęła się ruszać, tak jakby odłamała się od reszty. Nie jest to duży fragment, ma może z 2-3 mm długości, to jest taki wyżłobiony "dziubek", po dwóch stronach tej części jest już tylko plomba. Czytałam w internecie, że takie rzeczy się zdarzają po kanałowym. Co można z tym zrobić? Są szanse, żeby uratować tego zęba czy konieczne jest usunięcie? Jak szybko muszę iść z tym do dentysty? To ostatnie pytanie z racji tego, że studiuję, więc przebywam w innym mieście, a tego zęba leczyłam w swojej rodzinnej miejscowości, skąd dużo trudniej znaleźć jakiś dogodny termin wizyty u "swojej dentystki", skoro przez większość czasu jednak mnie nie ma, a w weekendy, wiadomo, nie przyjmuje. Czy jeśli więc pójdę np. po świętach, to coś się stanie? Co, jeśli ten fragment odpadnie całkowicie?

a kto robił ?

[Gość Barteczek]

W dniu 10.04.2017 o 01:14, Gość Magda0508 napisał:

Jakoś na przełomie sierpnia i września zeszłego roku miałam leczenie kanałowe dolnej szóstki. I wszystko było ok, ale, niestety, jakiś tydzień temu cześć zęba zaczęła się ruszać, tak jakby odłamała się od reszty. Nie jest to duży fragment, ma może z 2-3 mm długości, to jest taki wyżłobiony "dziubek", po dwóch stronach tej części jest już tylko plomba. Czytałam w internecie, że takie rzeczy się zdarzają po kanałowym. Co można z tym zrobić? Są szanse, żeby uratować tego zęba czy konieczne jest usunięcie? Jak szybko muszę iść z tym do dentysty http://implantytorun.pl/czy-wszczepienie-implantu-jest-lepsze-od-leczenia-kanalowego/ ? To ostatnie pytanie z racji tego, że studiuję, więc przebywam w innym mieście, a tego zęba leczyłam w swojej rodzinnej miejscowości, skąd dużo trudniej znaleźć jakiś dogodny termin wizyty u "swojej dentystki", skoro przez większość czasu jednak mnie nie ma, a w weekendy, wiadomo, nie przyjmuje. Czy jeśli więc pójdę np. po świętach, to coś się stanie? Co, jeśli ten fragment odpadnie całkowicie?

Mysle, że lepiej ten odłamek po prostu wyrwać