Skocz do zawartości
Forum

Seks na pierwszej randce


Gość Taka Jaka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aguskaguska

luki87
Nie wiem co ma na celu twój post, ale chyba wyjaśniłem wszelkie wątpliwości. Jeśli coś jest nie jasne, lub się nie zgadzasz to poproszę o komentarz do mojego ostatniego postu.

Luki87, franca odpowiadała na mój post;).

luki87
A co do małych rzeczy. To właśnie to, o czym mówisz jest na porządku dziennym, bo ludzie nie potrafią szukać partnera. Bo zaślepia ich głupota, a to są właśnie tego efekty. Jak się szuka według niewłaściwego wzorca. I najczęściej okazuje się , że niby przed ślubem byliśmy z kimś innym, a po z zupełnie innym "gorszym egzemplarzem" tego samego poniekąd człowieka. A jeszcze później pojawiają się porównania i myśli jakby było jakby nie było. I pstryk kilka lat max i czar prysł. Tylko właśnie sami się oszukiwaliśmy, a w szczególności wystawiając się na ogromne niebezpieczeństwo poprzez seks, który nie wynikał z miłości, tylko potencjalnie miał do niej doprowadzić-zdaniem niektórych.

Tego akurat nie rozumiem. Nie każdy idzie z kimś do łóżka w nadziei, że wyjdzie z tego jakiś związek. I wbrew pozorom wcale nie musi się to wiązać zbrakiem szacunku do kogoś lub do samego siebie. Właśnie wtedy można okazać szacunek poprzez małe rzeczy, a nie od razu obietnice na całe życie. Inna sprawa, że jeśli z seksu wyniknęłaby ciąża, to wtedy nawet jeśli nie ma się zobowiązań wobec partnera seksualnego, to powinno się (według mnie) czuć zobowiązania wobec dziecka. A to się w pewnym stopniu łączy z zobowiązaniami wobec tej drugiej osoby. Dlatego właśnie seks jest dla dorosłych, natomiast niekoniecznie tylko dla zakochanych.

luki87
[...]między miłością a seksem nie ma i nie będzie nigdy znaku równości.

I też nikt tu go jeszcze nie postawił. Dla mnie seks i miłość to są dwa zbiory. Każdy z nich ma pewne elementy współne z tym drugim (i wtedy powstaje jeszcze coś zupełnie innego) i elementy których z nim nie dzieli. Nie spotkałam się jeszcze z opinią, że seks bez związku jest taki sam, jak seks w związku. Wniosek: to są dwa różne doznania.
P.S. Na moje oko sprawiasz wrażenie, jakbyś czuł się atakowany, a to jest tylko zwykła dyskusja;).

Odnośnik do komentarza
Gość Cisza91

zauważyłam jedną rzecz, i to nie tylko tu na tym forum. Zawsze jeśli pojawiają się takie tematy np seks na pierwszej randce, czy seks przed ślubem. Zawsze kończy się tak samo, otóż ludzie którzy wolą czekać do ślubu obrażających co do ślubu z seksem nie chcą czekać.... Zawsze tak samo się to kończy....

Odnośnik do komentarza
Gość prawdaboli12

seks i milosc to dwa rozne zbiory? hahahahahaha... ale ci ludzie stali się przedmiotowi o ja piernicze... chyba bardziej kosmici pewnie dbają o swoje ciało niż ludzie. idzcie wszyscy na dziwki dajcie im zarobić no!biedne dziewczynki harują cały dzień za marne grosze :(

Odnośnik do komentarza

~aguskaguska
luki87
Nie wiem co ma na celu twój post, ale chyba wyjaśniłem wszelkie wątpliwości. Jeśli coś jest nie jasne, lub się nie zgadzasz to poproszę o komentarz do mojego ostatniego postu.

Luki87, franca odpowiadała na mój post;).

Aguska, bardzo Ci dziekuję za wyjaśnienie tej sprawy, bo ja już nie miałam cierpliwości. :)

~Cisza91

zauważyłam jedną rzecz, i to nie tylko tu na tym forum. Zawsze jeśli pojawiają się takie tematy np seks na pierwszej randce, czy seks przed ślubem. Zawsze kończy się tak samo, otóż ludzie którzy wolą czekać do ślubu obrażających co do ślubu z seksem nie chcą czekać.... Zawsze tak samo się to kończy....

Strzał w dziesiątkę. :) A może ":(" bardziej pasuje.

Odnośnik do komentarza

franca
~aguskaguska
luki87
Nie wiem co ma na celu twój post, ale chyba wyjaśniłem wszelkie wątpliwości. Jeśli coś jest nie jasne, lub się nie zgadzasz to poproszę o komentarz do mojego ostatniego postu.

Luki87, franca odpowiadała na mój post;).

Aguska, bardzo Ci dziekuję za wyjaśnienie tej sprawy, bo ja już nie miałam cierpliwości. :)

A to ciekawe. Może mi ktoś powie, gdzie kogoś obrażam? Może nawet personalnie? Tak się składa, że to dyskusja, więc wyrażam swoje zdanie i przedstawiam argumenty, Ty też. Mógłbym rzec to samo, że skoro masz inne zdanie, to mnie obrażasz idąc Twoim tokiem rozumowania. Ludzie pomyślcie zanim coś napiszecie, bo aż razi.

~Cisza91

zauważyłam jedną rzecz, i to nie tylko tu na tym forum. Zawsze jeśli pojawiają się takie tematy np seks na pierwszej randce, czy seks przed ślubem. Zawsze kończy się tak samo, otóż ludzie którzy wolą czekać do ślubu obrażających co do ślubu z seksem nie chcą czekać.... Zawsze tak samo się to kończy....

Strzał w dziesiątkę. :) A może ":(" bardziej pasuje.

Odnośnik do komentarza

A to ciekawe. Może mi ktoś powie, gdzie kogoś obrażam? Może nawet personalnie? Tak się składa, że to dyskusja, więc wyrażam swoje zdanie i przedstawiam argumenty, Ty też. Mógłbym rzec to samo, że skoro masz inne zdanie, to mnie obrażasz idąc Twoim tokiem rozumowania. Ludzie pomyślcie zanim coś napiszecie, bo aż razi.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

~prawdaboli12
seks i milosc to dwa rozne zbiory? hahahahahaha... ale ci ludzie stali się przedmiotowi o ja piernicze... chyba bardziej kosmici pewnie dbają o swoje ciało niż ludzie. idzcie wszyscy na dziwki dajcie im zarobić no!biedne dziewczynki harują cały dzień za marne grosze :(

No to się nie zrozumieliśmy. To że seks i miłość to dwa różne zbiory to nie znaczy, że seks albo partner seksualny jest przedmiotem. Tu chodzi o interakcję między ludźmi, a interakcje między ludźmi siłą rzeczy są czymś głębszym niż przedmioty. A niekoniecznie się wiążą z miłością.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
A to ciekawe. Może mi ktoś powie, gdzie kogoś obrażam?

Bardziej bym to nazwała nadinterpretacją niż obrażaniem. To, że ktoś uprawia seks w sposób inny niż oficjalnie przyjęty, to nie znaczy, że robi to całkowicie bezmyślnie, z każdym kogo napotka i kiedy tylko mu się zachce. Może o to tu chodziło.

Odnośnik do komentarza

tez tak sądzę... nazywanie kogoś łatwym, czy jak to pięknie w którymś poście ujełeś : Spójrz prawdzie w oczy, przecież to nic innego ku...restwo.
pisanie o bezmózgich tez raczej to kulturalnej dyskusji nie należy...
w takim samym tonie piszesz w wątku o dziewicach i prawiczkach .....

Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz

Odnośnik do komentarza

Przykro mi, że Cię tak to dotknęło, ale wybacz, że nie napisałem, że jest to normalne, albo wręcz nie pochwaliłem takich zachowań. Może coś jest na rzeczy. Nigdzie nie użyłem tych zwrotów personalnie.

A kolejną kwestią jest to, że to niestety prawda, a prawda jak to prawda czasem boli :(

Mnie też to boli, że w ogóle trzeba poruszać takie tematy, i że ludzie nie mogą się zachowywać jak ludzie, tylko jak jakaś dzicz, starająca się za wszelką cenę zaspokoić kosztem innych i jednocześnie ich kosztem dowartościować. :(

Odnośnik do komentarza

widzisz i znowu nazywasz inaczej myślących dziczą... czy naprawdę nie można powiedzieć tego w inny sposób? Kulturalniej, bez epitetów? Czy ktoś nazywa Cię zacofańcem, ciemnogrodem, głupkiem czy bezmózgim? Bo ja jakoś tego nie zauważyłam?
Mnie to nie dotknęło, możesz pisać prawdę ( w Twoim mniemaniu) ale nie obrażaj przy tym innych. Jest różnica pomiędzy kulturalną dyskusją i argumentacją a obrażaniem się. Prawda nie wymaga takich określeń jakie stosujesz, chyba można szanować się nawzajem, nawet posiadając odmienne zdania...

Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz

Odnośnik do komentarza

Dobra szkoda mojej śliny. Jakoś nikomu to nie przeszkadzało tylko Ty masz jakiś problem, że użyłem dosadniejszych słów i do tego jeszcze twierdzisz, że Ciebie to nie uraziło. A słowo dzicz to chyba nie jest wulgaryzm z tego co pamiętam. Dobra będę pisał tak: "To nie fajne i nie ładnie tak robić i mama was zbije, jak tak będziecie robić. Au au au ;)

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

Luki87
Nie chodzi o to, żebyś nie pisał tego, co myślisz, tylko żebyś uszanowal to, co myślą inni. Uszanował, ale niekoniecznie chwalił. Prawda jest taka, że gdybyś poznał bliżej jakąś osobę zachowującą się w sposób, który określasz jako "ku*ewski", to prawdopodobnie:

Po pierwsze okazałoby się, że macie ze sobą więcej wspólnego, niż Ci się wydaje, chociaż niekoniecznie w sprawach seksu (i odrzucenie kogoś z powodu jego zachowań seksualnych okazałoby się płytkie),

Po drugie znalazłbyś różne zalety u tej osoby (i wtedy też odrzucenie jej z powodu seksu mogłoby okazać się płytkie).

Pomyśl o tym, zanim kogoś przekreślisz.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

Jeszcze a propos zachowywania się jak ludzie: ludzie nie są istotami doskonałymi i powinno się ich szanować jako istoty niedoskonałe. Nie mówię tu o pozwalaniu na wszystko, tylko o szacunku. I dlatego też uważam, że słowo "ku*ewstwo" nie jest odpowiednie.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
Dobra szkoda mojej śliny. Jakoś nikomu to nie przeszkadzało tylko Ty masz jakiś problem, że użyłem dosadniejszych słów i do tego jeszcze twierdzisz, że Ciebie to nie uraziło. A słowo dzicz to chyba nie jest wulgaryzm z tego co pamiętam. Dobra będę pisał tak: "To nie fajne i nie ładnie tak robić i mama was zbije, jak tak będziecie robić. Au au au ;)

Tym się różni forum od grupy znajomych:). Nie każdy nadaje tu na tych samych falach i ostre słowa mogą być różnie rozumiane.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
Ale Ty mądra jesteś. Oświeciłaś mnie i oślepiłaś swoją błyskotliwością. Ciekawe kiedy mi przejdzie. Oby nigdy;)

Pozdrawiam

Oj luki luki, faktycznie, obrażasz i chyba nawet nie wiesz kiedy:). Mogłeś już wpisać ten cudzysłów przy słowach "mądra" i "błyskotliwością", wyszłoby na to samo:). A ja absolutnie nie nalegam na to, żeby Ci się odmieniało. Mam tylko jedną radę dla Ciebie (radę, czyli wcale nie musisz z niej skorzystać i nie musisz do niej nawizywać w kolejnym poście). A brzmi ona tak:

Jeżeli celem Twojego pobytu na forum nie jest prowokacja, to zmień swój styl dyskutowania. Usuń z niego generalizacje przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Gość jacus255

powiem wam ze spotykam sie z dziewczynami z portali randkowych ,, i duzo dziewczyn jest napalonych , albo wyglodnialych zeby isc do lozka ,,, nie rozumiem tych dziewczyn bo to zle swiadczy o nich , w sumie przytrafilo mi sie to 2 razy ze po 1 lub 2 spotkaniach by doszlo do seksu ale nie doszło .... ja o takiej dziewczynie bym nie myslal powaznie ,

Odnośnik do komentarza

~aguskaguska
Luki87
Nie chodzi o to, żebyś nie pisał tego, co myślisz, tylko żebyś uszanowal to, co myślą inni. Uszanował, ale niekoniecznie chwalił. Prawda jest taka, że gdybyś poznał bliżej jakąś osobę zachowującą się w sposób, który określasz jako "ku*ewski", to prawdopodobnie:

Po pierwsze okazałoby się, że macie ze sobą więcej wspólnego, niż Ci się wydaje, chociaż niekoniecznie w sprawach seksu (i odrzucenie kogoś z powodu jego zachowań seksualnych okazałoby się płytkie),

Po drugie znalazłbyś różne zalety u tej osoby (i wtedy też odrzucenie jej z powodu seksu mogłoby okazać się płytkie).

Pomyśl o tym, zanim kogoś przekreślisz.

Co racja, to racja. :)

Odnośnik do komentarza

A czyli mam rozumieć, że warto być z kimś (próbować stworzyć związek), z kim mam coś wspólnego. A to , że będzie spała z połową facetów w okolicy lub moimi kumplami i będzie ok tak. A ja będę im z uśmiechem patrzył w oczy i będziemy dzielić się wrażeniami i radami na temat dymania mojej kobiety. Czy znowu się w czymś mylę?

A i profit będzie utrzymaniem i jej wymyślnymi zachciankami podzielimy się po równo. Na 50 "chłopa" to wyjdzie taniej niż z laską z ulicy.

Przepraszam za język. Może trochę ostry , ale widać normalny nie dociera, nad czym ubolewam.

Odnośnik do komentarza

~Oaza
Szacunek należy się każdemu i jeśli kogoś nie znamy nie powinniśmy go oceniać...

To ciekawe. TO może wyjaśnisz wszystkim, kiedy kogoś poznasz. Po 10 randkach czy 50 a może stu. Po 2 tygodniach mieszkania razem ,czy po 20 stu latach. Po 2 nocach w łóżku, czy po 200? Bardzo widać inteligentne są wasze rozważania. Prawda boli, że się głupotę w życiu zrobiło, a żaden naprawdę wartościowy facet nie szuka takiego kogoś jako żony. Bo wiadomo, czym to się najczęściej kończy. Ryzyko za duże, a głupota nie ulatuje z wypowiedzeniem "tak".

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
A czyli mam rozumieć, że warto być z kimś (próbować stworzyć związek), z kim mam coś wspólnego. A to , że będzie spała z połową facetów w okolicy lub moimi kumplami i będzie ok tak. A ja będę im z uśmiechem patrzył w oczy i będziemy dzielić się wrażeniami i radami na temat dymania mojej kobiety. Czy znowu się w czymś mylę?

A i profit będzie utrzymaniem i jej wymyślnymi zachciankami podzielimy się po równo. Na 50 "chłopa" to wyjdzie taniej niż z laską z ulicy.

Przepraszam za język. Może trochę ostry , ale widać normalny nie dociera, nad czym ubolewam.

Źle zrozumiałeś. Warto szanować takiego kogoś, a nie być z nim. Gdybyś miał być z kimś, z kim miałbyś coś wspólnego, to miałbyś ponad 7 miliardów partnerów obojga płci. Czyli poligamia to mało powiedziane:). I nie chodzi o to,że normalny język nie dociera, tylko o to, że zwyczajnie mamy różne zdania. Ja na prawdę rozumiem co Ty piszesz i o co Ci chodzi. Tylko, że wiem z życia, że seks na pierwszej randce tudzież seks z kimś, z kim nie jest się w związku nijak się łaczy ze spniem z połową okolicy. Na prawdę, takie osoby - przynajmniej niektóre - też mają pewne zasady.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...