Skocz do zawartości
Forum

Prośba partnera o ostry seks


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich 

Z wielką przyjemnością chciałabym Was, drogie Panie i drodzy Panowie zaproponować książkę „Piąta fala pożądania”. Myślicie zapewne ,… co tam można się ciekawego dowiedzieć? – a uwierzcie , można. Powieść przedstawia wiele poglądów na skryte pragnienia erotyczne kobiet tych bogatych i biedniejszych, tych młodych i starszych. Co najlepsze , autorka książki opisuje seksualny świat współczesnych Polaków, więc to co nas otacza i dotyczy na co dzień. Wciągające opowiadania potrafią rozbudzić nie jedną wyobraźnię, mając przy tym przyśpieszony oddech. Zadbanie o najmniejszy szczegół, pozwoli nam samym na pobudzenie fantazji i może wprowadzenie zmian w nasze życie erotyczne.
Książka jest również bardzo lubiana przez seksuologów i często wykorzystywana w ich pracy.
Czytając tę książkę ,możemy zmienić nie tylko swoje życie seksualne, jak i również pobudzić swoje zmysły, które w dzisiejszych czasach – wariackich czasach są często niewykorzystywane. Autorka opisała wszystko ze smakiem i elokwencją, pozwalając na podróż po świecie najskrytszej erotyki.
Naprawdę bardzo polecam. Ja już wykorzystałam kilka wskazówek.

Odnośnik do komentarza

Nie zamartwiaj się tak bardzo, proszę Cię bo to nie ma sensu, porozmawiaj z nim, napisz mu swoje obiekcje, ale faceci już tak mają, inni też Ci to napisali, raczej dobrze, że napisał Ci tak szczerze, ma zaufanie do Ciebie, jak to czytam to strasznie mi żal Ciebie, że się zamartwiasz, dla mężczyzn seks jest priorytetem w życiu, i niestety( dla kobiet) takie mają w większości marzenia,pytanie czy widziałaś u niego też zainteresowanie Twoją "duszą" kobiecą , czy jest wrażliwy na wyższe sfery emocji? to odpowie Ci też na Twój problem, i tak jak pisałaś, warto rozwijać miłość bo białego i czarnego w życiu nie ma, ale dobrze byłoby gdybyś zwróciła mu uwagę że napisanie tego drastyczniej to odebrałaś niż gdyby Ci to powiedział
pozdrawiam i nie zamartwiaj się

Odnośnik do komentarza

Nie widze sensu w rozmowie o tym teraz. Możliwe, że do czasu, gdy całkowicie wyzdrowieje, sprawa tego maila sie zdezaktualizuje. Sama powiedziałaś, że na setki maili był tylko jeden taki. Tym bardziej jest szansa, że to taki jednorazowy wyskok, spowodowany ta sytuacja.
Co za bzdura, ze w wiekszosci faceci maja takie marzenia, ktore w dodadtku sa zupelnie sprzeczne z pragnieniami kobiet, a wiec "niestety dla nich", cytujac doslownie. Bardzo pesymistyczna wizja swiata by z tego wyszla, gdzie wszystko jest tak naprawde przeciwko sobie I nie ma w zwiazku z tym szans na prawdziwe szczescie. No ale nie ma jak walic zupelnie siermieznymi, najbardziej plytkimi schematami, "faceci to i tamto", zeby tylko te czarna wizje podtrzymac. Tak cel "szczytny", jak i kroki ku temu podejmowane "bardzo sensowne". Ciekawe tez ze jak watek pisze facet to normalne, ze sie pisze faktycznie o nim, jak kobieta tak jak tu, to dziwnym trafem zawsze znajda jakies komentarze przedstawiajace to z perspektywy "drugiej strony", a nie autorki, nawet jesli to jest kompletnie absurdalne. Sorry, ale zwyka damsko-meska/patriarchalna/jak zwal tak zwal(wiadomo o co chodzi) hipokryzja, obrzydliwe i tyle.
Nie przejmuj sie, nie zaprzataj sobie glowy co ktos tam se pomysli(czy to partner czy osoba postronna mogaca Cie wziac za "niewystarczajca dobra partnerke" itd) nie kieruj sie niczym co jest na zewnatrz, niczym co jest nie jest naprawde Twoje. Wsluchuj sie w siebie, w to co jest w zgodzie z Toba, tym sie kieruj, I nie daj sie od tego odwiezc jakimis pokretnymi tlumaczeniami.
Prawda jest taka, ze tego nie chcesz, wiec sie na to nie godz-proste, co nie? No wlasnie, w tym sek. :P Poza tym skoro to pod wplywem operacji, to wogole temat sam zniknie zaraz po tym, wiec w jakim celu proponuje Ci sie tu zaczynanie samej z siebie mowic o czyms czego nie lubisz? Chyba faktycznie tylko po to zeby mu sie podlizac w mysl wspomnianych wyzej schematow, ktore niestety ciagle w jakims stopniu kraza po zbiorowej swiadomosci spolecznej. A to ze sama siebie w ten sposob bys "zlozyla w ofierze" temu wszystkiemu, to niewazne, jestes po to zeby dostac pomoc a nie zupelne przeciwienstwo tego, ale wszystko sie przeciez zgadza, bo jest tak milo i" ach, kochana, nie zamartwiaj sie" :D Nie powinnas isc z tym na zaden kompromis, a tutaj chodzi o to zebys sie nawet zgodzila, z jedynym zastrzezenim co do formy proponowania Ci tego, jak by to cos w ogle zmienialo :O Bo co innego oznacza podsuwanie Ci powiedzenia mu, ze po prostu mogl to mniej drastycznie zformulowac? "Inni tez Ci pisali" ciekawe tez ze to co "inni" nie ma znaczenia gdy uczciwie uzasadniasz swoje stanowisko, ciekawe tez gdy ktos wybiera to co mu akurat najbardziej podpasuje zeby sie tym podeprzec, gdy w rzeczywistosci ludzie pisali rozne rzeczy. Dla mnie obrzydliwa manipulacja, ludzie, nie dajcie sie nabierac na pozory, przygladajcie sie uwaznie wszystkiemu, czym naprawde jest, co przekazuje, i na ile jest z Wami w zgodzie-rowniez tutaj.
Powodzenia w dalszym zyciu naprawde szczesliwym, spelnionym, a wiec sila rzeczy w zgodzie ze soba.
Rozpisalam sie sporo tym razem, ale jak widac niestety czasem trzeba. :P

Odnośnik do komentarza
Gość pdpowiedź

odpowiedź jednoznaczna: jest to dewiant seksualny, który szuka pretekstu do zerwania. A Ty go kochasz pi*dą a nie umysłem, więc jeśli ulegniesz zakwalifikujesz się do "tirówki" na A4, do łóżka w razie czego nie będzie miał kto podać szklanki wody. Nara.

Odnośnik do komentarza

Surogat
Wykład skończony dziewiąta godzina, profesor ginekologii poczyna. Sala jest pełna, przeszło stu studentów, bo na ginekologii nie brak jest ciekawych momentów. Punkt pierwszy. Wchodzi sobie zuch dziewczyna, lat dwadzieścia kilka, na imię jej było Kręcityłek Milka. Profesor pyta jakie pani ma życzenia, bo z twarzy, to nie patrzą żadne jej cierpienia. Dziewczyna: och panie profesorze, jakieś nieszczęście się stało, ja tam w środku czuję jakieś obce ciało. Profesor: niech pani natychmiast zdejmie wierzchnią część ubrania i na tym łóżku, czyli kozetce legnie do badania. Zrobiła. Och co za biust, co za uda, a w gęstwinie do połowy widać dworzec podjazdowy. Profesor palec wkłada, chwilę bada, potem jednego z uczni przywołuje i rzecze: no niech pan zbada, co pan czuje. Student zbadał i rzekł: przy tylnej ścianie jest jakiś silny opór, jakieś ciało jest wciśnięte, które natychmiast musi być wyjęte. Profesor: niech pan natychmiast otwór ten rozszerzy i pincetami wyjmie stamtąd co tam nie należy. Po chwili student wyciąga z otworu zdumiony, taki kawał kiełbachy suszonej. Profesor rubasznik, znany ze swej dobroci, ociera czoło co mu się zawsze poci, klepie swą pacjentkę po tylnej części ciała na której się siada i tak do niej powiada: panno Milko, niechże pani parę z ust puści, jakże to ono wlazło do owych czeluści. Milka czym prędzej z kozetki zeskoczyła, co żywo swe ciało okryła i rzecze: panie profesorze, każdy śmiertelnik robi co może, by sobie uprzyjemnić życia chwile i do mnie szczęście uśmiechało się mile. Byłam pieszczona, czyli pieprzona od nocy wczesnej do późnego rana. Aż wreszcie prysnął ten miłości czar i pozostał w sercu nieustanny żal. Gdy kobieta jest jeszcze sama i zamknięta w żądzy bramach, nie ma chęci ni ochoty do przemiłej tej roboty. Ale gdy już raz tam jakiś robak, w postaci takiego wielkiego palanta tam wlazł, to, gdy kobieta długo pości, budzą się w niej namiętności. I mnie żądza porywała, by wypełnić lukę ciała. Zwierzyłam się memu bratu, a on na to krótko węzłowato: siostro, użyj surogatu. Jak powiedział uczyniłam, za kiełbaskę uchwyciłam, i tak w ciszy samotności, łagodziłam namiętności. Aż raz będąc podniecona, a w dodatku wygłodzona, nazbyt silne były ruchy i złamał się surogat kruchy; i po tej fatalnej nocy przyszłam szukać tu pomocy. Z ust doktora uśmiech spływa i do Milki się odzywa: niech pani powie swemu bratu, że nie potrzeba surogatu, tylu mężczyzn jest na świecie, który każdy da kobiecie, czego ona pilnie szuka i wypełni się jej luka. Spójrz pani tu po sali ilu studentów się pali, do tych piersi, ust spragnionych; niech pani jednego ze zgromadzonych wybierze, a on już się zajmie panią szczerze. I jeszcze jedno: korzyści wiele, nic się nie złamie i nie utkwi w ciele. Milka wdzięczna, rady profesora posłuchała i odtąd tylko żywe kiełbachy jadała, nigdy nie była zła ani ponura, odrzuciła surogaty mówiąc co natura to natura.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...