Seks przyjaciel

[Gość myszka.1]

Czy macie/ mieliście lub zgodzilibyście się mieć przyjaciela tylko na seks? Nie chodzi mi o nieznajomego ale kogoś z kim nie łaczy Was uczucie ale fajnie by było spędzać miłe chwile. Oczywiście bez zobowiązań i obie strony wyrażają zgodę że to tylko seks. Myslicie ze to dobry czy toksyczny uklad?

[Gość mysssz]

szczerze mowiąc znaam taka dziewczyne ktora ma przyjaciela "od przyjemności" jak ja to nazywam...na poczatku myślałam że totalnie chore...ale z czasem myśle ze fajnie by było miec taki seks bez zobowiązań. jeżeli nie ma sie oczywiście chlopaka! tylko dla samych przyjemność i zeby nikogo nie ranić..;)

[Gość Dobrosława]

To wszystko zależy od konstrukcji psychicznej danej kobiety, niektóre są na to za delikatne, za wrażliwe. Jeśli jednak kobieta potrafi oddzielić seks od miłości wyjdzie z takiego układu bez szwanku a jeszcze z dobrymi wspomnieniami.

[dzika nutria]

jakbym miała przyjaciela który mnie pociaga bylabym wolna on tez, ze zwiazku nici ale jest namietnosc to czemu nie?

[Halszkaa]

tylko to wtedy traci sens przyjaźni... nie można nazwać kogoś takiego przyjacielem

[PawiePiórko]

no właśnie czy taką osobę można jeszcze nazwać przyjacielem?

[austeria]

PawiePiórko

no właśnie czy taką osobę można jeszcze nazwać przyjacielem?

świadczeniodawca darmowych usług seksualnych, w pakiecie miło spędzony czas, trzymanie za rączkę, wspieranie w trudnych chwilach oraz przyjacielska lojalność- oczywiście tylko w zakresie czasowym spotkań.

[Gość Mała__MI]

austeria

świadczeniodawca darmowych usług seksualnych, w pakiecie miło spędzony czas, trzymanie za rączkę, wspieranie w trudnych chwilach oraz przyjacielska lojalność- oczywiście tylko w zakresie czasowym spotkań.

Padłam:D

[SickAngel]

Ja też,genialnie to ujęłaś:D

[Gość Pikaczu]

przyjaciel od seksu - czemu nie pod warunkiem że się nie zaangażujesz i w pewnym momencie nie zapragniesz więcej

[Gość BlackStar]

moim zdaniem to nic złęgo, czysty układ... uczucia na bok i chodzi tylko o zaspokojenie potrzeb...

[Gość Daffne]

zaspokojenie potrzeb? a co to głód? czy zwierzakiem jestes ze nie kontrolujesz popedu? bardzo kiepsko to zabrzmiało ;/

[Halszkaa]

kiepsko zabrzmiało ale tak się mówi... Każdy z nas ma jakieś potrzeby do zaspokojenia. Ja na taki układ bym nigdy nie poszła, ale znam osoby które z tego korzystają i są zadowolone.

[Lola01]

jakos nie wyobrazam sobie zaproponowac czegos takiego... to samo wychodzi?

[Znikajaca]

w zyciu bym sie na to nie zgodzila. Z calkiem obca osoba to obrzydliwe a z przyjacielem ktory jest dla mnie jak brat.... nie moglabym.

[Komercha]

no ja też bym nie mogła.... Jakoś chyba bym później nie umiała udawać że to tylko seks