Skocz do zawartości
Forum

Długi stosunek z mężczyzną i brak wytrysku


Gość Alinia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
myślę, że nie ma tu związku pomiedzy noszeniem kąpielówek, twardością a czasem wytrysku. Jak by było tak, to wszyscy faceci nosiliby kąpielówki na codzień jako bieliznę.
Jednak twardośc i czas wytrysku to cechy osobiste, jak i preferencję co do tego jaką bieliznę kto nosi.
Mój mąż potrafi "wytrzymać" 20-30 min (ja podczas stosunku na zegar nie patrzę) a jednak jako bieliznę też nosi tylko kąpielówki basenowe markowych firm. Wygląda wspaniale, jest wysportowany i nie wyobrażam sobie, że pójdzie ze mną do łóżka w luźnych gaciach i T-shirte !!!
Jak widzę go w obcisłych, czarnych kąpielówkach - to .. już.. to mi podkręca...

Odnośnik do komentarza
Gość miss tantra

Stosunek bez wytrysku jest jak najbardziej możliwy. My z mężem stosujemy to od kilku lat. Na początku trzeba było ćwiczyć ale po tym naprawde jest super! On potrafi mieć kilkanaście stosunków na sucho, ja szczytuję, a on sie uspokaja i zaczyna od nowa. I robi to dla mnie bo tak mnie kocha i ma wytrysk tylko parę razy w miesiącu.

Odnośnik do komentarza

Powiem krótko ci którzy mówią ze 2 godziny mogą sie kochać to tacy sami kolesie którzy nabiorą się sterydów i udają pakerów a rzeczywistości siły nie maja a mięśnie to sama woda. A natomiast ci którzy niby długo mogą to tacy którzy łykają wikare przed stosunkiem i udają cwaniaków. Ja mojej partnerce dam 10 15 minut fajnego sexu i jest zadowolona jedynie co stosuje to suplement diety który zmacania mój organizm

Odnośnik do komentarza

Godzinny seks bez wytrysku to patologia. Jeśli nie jest tantrykiem, to ma chorą prostatę, które nie wytwarza optymalnej ilości zawiesiny dla plemników i po prostu facet nie ma czym trysnąć.
Godzinne szorowanie penisem w pochwie, to zdarcie śluzówki w pochwie i ból dla kobiety, więc taki seks na sucho to chuj nie seks. Notabene, ejakulat spełnia rolę lubrykanta, a sperma ma właściwości lecznicze, gdyż zauważono u kobiet przyjmujących nasienie do środka, mniejszy odsetek raka szyjki macicy. Owszem dla kobiet wymagających długiego czasu stymulacji łechtaczki by szczytować , to jest dobre, ale pod warunkiem stosowania żelu poślizgowego.Na mój gust, taki facet, to kaleka seksualna i powinnaś se odpuścić wiązanie się z nim.

Odnośnik do komentarza

gdzieś w necie wyczytałam, że statystyczny czas osiągania orgazmu przez kobietę wynosi 10 minut a u mężczyzn
2 minuty. Nie wyobrażam sobie, by mnie "rżnął" godzinę na sucho, chyba by mi cipka spuchła z zatarcia i bólu. Ja tam wolę w tych 10-ciu minutach szczytować. Po pierwszym orgaźmie jeśli facet dalej rusza penisem odczuwam ból i dyskomfort, zatem lubię dociśniecie i brak ruchu. Zatem łapię go za pupę rękami, przyciskam do siebie by się nie ruszał i jest OK

Odnośnik do komentarza

moi drodzy, mieszacie pojęcia i kopulację nazywacie seksem, kochaniem się & miłością.
Oto poprawna definicja seksu:
wild_wind (07-08-2005 11:55:00) Odpowiedz cytując
Jeśli jest pozbawiony miłości,jest całkowicie nieseksualny, bo staje się wówczas np. ucieczką od samotności, zadośćuczynieniem, niby gwarancją wierności, głodem pożądania, który chcemy za wszelka cenę zaspokoić, potwierdzeniem własnej seksualnośći , dowartościowaniem się, wyładowaniem złości, zemstą, sposobem na nudę, służy dominacji i kontroli, wynikiem społecznej presji, sposobem na depresję, buntem, wypływa często z poczucia winy.... taki seks sprawia ból , upokarza, rozczarowuje.
Jeśli te nieseksualne potrzeby zostawimy przed drzwiami sypialni , wtedy seks ma szansę stać się czymś pięknym, prawdziwym, pełnym rozkoszy i przyjemności. Stanie się sposobem wyrażania miłości, radości , zachwytu . Znikną niepokoje a seks będzie czymś dobrym, pożytecznym, pięknym, potrzebnym i oczywistym.
Bo najpiękniejszy seks to ten bardzo ale to bardzo seksulany.:))

Odnośnik do komentarza
Gość coś na podnietę

List młodej mężatki do koleżanki-wspomnienia z nocy poślubnej 20.08.09r
Z pewnością jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już przechodzi a ja nie piszę jak mi się powodzi.
Sądzę, że nie zrozumie Twoja główka mała, gdy tylko przeczytasz, żem Witkowi dała. Uczynię wszystko, co będzie w mej mocy opisując przebieg swej poślubnej nocy.
Po całym weselu, hucznej zabawie, gdy wszyscy goście rozeszli się prawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni.
Zaczął się rozbierać i mię o to prosi. Objął bardzo czule, suknię ręką wznosi. Zgodziłam się w końcu, tylko go prosiłam, by zgasił światło, bo się rumieniłam.
Prędziutko więc wszystko z siebie zdejmowałam, aż wreszcie w samej koszuli się ostałam.
Witek podszedł do mnie bardzo roześmiany i szepnął: ach chodź skarbie mój kochany. Gdy się położyłam, przytulił się do mnie bardzo czule i zaraz zaczął zdejmować mi koszulę. Ja w bojaźni wielkiej drżąc się rozpalałam i jakiś twardy członek ciągle odpychałam.
Gdy mi mą koszulę ściągnął Witek drogi, chwycił za kolana, rozłożył mi nogi, całym swym ciężarem legł na moim ciele, chciałam krzyknąć, ale oddechu nie stało mi wiele. I poczułam coś nagle między nogami. Coś to mnie ubodło jak diabeł rogami. Wkrótce potem czuję, jak owe narzędzie, stale coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam się wpakowało, gdzie między nogami jest otwarte ciało. I ze strachu prawie nie zemdlałam, lecz w tym samym czasie dreszczy rozkoszy doznałam. Bo Witek mi cały swój członek wpakował i ustami swymi usta me całował. Wtenczas nogami chwyciłam Witka krzycząc: jeszcze, jeszcze, jeszcze Tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Witek do przodu, to i ja do przodu, jak Wicio do tyłu to i ja oczywiście, także swą dupkę cofałam sprężyście. Wskutek tego tarcia, przyznam rozkosznego, po małej chwili pod dupką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, aż wkrótce, że słabnie, odsunął się ode mnie i leżał bezwładnie. Ja wtedy członek do małej rączki wzięłam i ostrożnie do swej dziurki przytknęłam. Ten twardy instrument co się go tak bałam, teraz całkiem miękki w swej ręce trzymałam. Lecz po małej chwili dźwignął się do życia i Witek znów pchać zaczął do mego ukrycia. Witek mój kochany znów zaczął pracować i między moje nogi swój koniec kierować. Ja również Witkowi zręcznie pomagałam, gdy mi się wyśliznął sama sobie wkładałam. I tak sobie żeśmy dziesięć razy powtarzali, i choć chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej.
Dziś już proszę Witka z wieczora i rana, by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle słyszę, czuję, i choć jego przy mnie nie ma miłość w myśli knuję. Zresztą i Ty zaznasz tej słodyczy, gdy dasz swemu kochanemu. A tego Tobie z całego serca Twoja koleżanka życzy. Basia

Odnośnik do komentarza
Gość kamillublin

ja mam tak samo ze moge godzine bez wytrysku sie kochac.bylem z tym u lekarza i powiedzialze ma to zrodlo w napletku,ktory w moim przypadkujest bardO ruchomy i w trakcie podniecenia zsuwa sie calkowicie co wplywa na przesuszenie pracia i wytarcie preejakuatu ktory wplywa na wrazliwosc zoledzi

Odnośnik do komentarza
Gość była dziwczyna  Tan

to efekt ćwiczeń tantrycznych, powodujących kontrolę wytrysku i suchy orgazm. Rzecz polega na uciśnięciu mm Kegla cewki moczowej tak silnie, że sperma nie wycieknie czubkiem penisa do pochwy, tylko cofa się do pęcherza moczowego mężczyzny. W medycynie zwie to się patologicznym wytryskiem wstecznym pojawiającym się po zabiegu na prostacie. Świadomie doprowadzać do wytrysku wstecznego jest głupotą, która przerywa przyjemność męską, a kobietę okrada z leczniczego nasienia chroniącego szyjkę macicy przed rakiem. Poza tym sperma pełni rolę lubrykanta, a bez niego, na sucho występuje duże tarcie, i może dać ból, ranki a później nadżerki.

Odnośnik do komentarza
Gość Maciuiś 26

Wytrysk wsteczny = suchy orgazm powoduje sflaczenie penisa tak samo jak po normalnym wytrysku, więc skąd ta erekcja i godzinne rżnięcie ?
Ktoś tu pociska pierdoły. Som nimi gimbusy albo pakerzy z siłowni naszprycowani sterydami.

Odnośnik do komentarza

Witam mam już 40. I tak czytam i czytam i was nie rozumiem.
Ja młodszy mogłem bzykać 2-4h bez przerwy, bez wtrysku. Stał jak kołek. Mi brakło często sił ale jakoś się udawało dojść ostatkiem sił. Partnerka była na początku mile zaskoczona lecz wszystko ma granice. Ona lubiła seks ja lubiłem ale nie wolno z tym przeginać.
Kilka lat temu miałem zabieg wycięcia żylaków z jąder. Lekarz powiedział że skróci się czas stosunku u mnie. Byłem uśmiechnięty z tego powodu - człowieka niestety goni pesel.
Ale po zabiegu jest niestety jeszcze gorzej. Penis stoi A ja nie mam wtrysku. Ogólnie jestem zdrowy fizycznie, mam kondycję jeszcze nie jednego nastolatka zero brzucha tylko kaloryfer, jeżdżę na rowerku odżywiam się prawidłowo. Jednym słowem wszystko jest ok. Ale brak wtrysku. Jeśli już mi się uda wytrysnąć to obficie i strasznie gęsto. Ale erekcja trwa nadal jeszcze jakbym się viagry najdłużej.
To że facet nie ma wtrysku to jest może problematyczne jedynie dla niego nie dla was kobiet. To że facet nie trysnie nie oznacza że jest coś nie tak z wami albo jest mu źle.
Jeśli on będzie miał potrzebę to sam się też przebada i nie szukajcie dziury w całym.
Pa

Odnośnik do komentarza
Gość będzie problem

To że facet nie trysnie nie oznacza że jest coś nie tak z wami albo jest mu źle.
Jeśli on będzie miał potrzebę to sam się też przebada i nie szukajcie dziury w całym.
FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
Będzie problematyczne, jak Ci urośnie grucolak w prostacie i później zrakowacieje. Poza tym wytrysk = przyjemność!!! Jeżeli brak wytrysku, to orgazm otępiony, to tak jaby cię swędziało na plecha, i baba zamiast podrapać pogłaskała!!! Wkurwiłbyś się. Albo inny przykład chce ci si kichnąć i zamiast kichnięcia zdławisz to. Co lepsze kichnąć czy zdławić?

Odnośnik do komentarza
Gość podniecenie a prawda

podniecenie na widok seksownej kobiety to raz, a dwa, to zdolność organizmu do produkcji optymalnej ilości zawiesiny sterczowej, plemników i hormonów, bez czego nie będzie ani erekcji ani orgazmu/wytrysku. Z pustego i Salomon nie naleje!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam, pisze, gdyz mamy z mwzem spiry problem. Otoz maz nie ma wytrysku.  Jestesmy krotko malzenstwem, probowalismy na rozne sposoby i tu nic. Maz przez wiele lat sie masturbowal i wtedy wytrysk mial. Ze mna nie ma nic. Byliśmy już u 2 seksuologow,  którzy stwierdzili, że nic na to nie pomogą bo nie ma na to leku. Serdecznie proszę o pomoc i poradę. Mamy już swoje lata, jesteśmy już po 30 te i bardzo chcielibyśmy mieć dziecko. Czy może ktoś z nas miałby namiary na jakiegoś lekarza, który się tym zajmuje? Ostatnio gdy maz się ze mną kochał mówił że to aż rozsadza,  a wytrysku jak nie było tak nie ma...A ja tak bardzo chce być mama... proszę o pomoc i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...