Twardy język partnera

[Gość Anita2121]

Witam,
Mialam kilku partnerow jednak z obecnym mam problem. w czasie pocalunkow jego jezyk tak twardy ze nie mam pojecia co z nim zrobic... jak sie calowac? prosze o porady

[Gość efciak]

moze jest zestresowany albo skrepowany podczas pocalunku i mu jezyk sztywnieje?

[Gość Anita2121]

No raczej nie... kto jak kto ale nie on

[Gość efciak]

to moze tak po prostu ma, taki styl całowania, moze tak robi bo wtedy czuje ze panuje nad jezykiem i moze z nim robic co chce, powiedz zeby go nie napinal zeby byl taki mieciutki :D ze to Ci sprawia przyjemnosc
ale wiesz, ten twardy jezyk w innych okolicznosciach może okazać się cudem :D

[sindy81]

hahaha własnie mialam o tym samym pisac efciak, ale odswiezylam strone i patrze a tu juz Twoj wpis :D
no no , Ty nie narzekaj na jezyk tylko go odpowiednio wykorzystaj ;))
moze ssij mu troche jezyk zeby go poluzowal troche :)

[Gość Anita2121]

Niestety nie wypozycze go innym :D wykorzystuje do innych celow i jest idealny, jednak te pocalunki sa meczace bo nic innego z nim mozna zrobic, wcisnie sie w usta i tyle

[Pomocna]

to może jakoś przejmij inicjatywę?

[Rubinowa]

no jak taki sztywny to ciezko pewnie z nim cokolwiek robić

[Gość PorannaRosa]

matko chciałabym mieć takie problemy:P

[karolinexxx]

hahaha ja bym mu powiedziala zeby sprobowal sie rozluznic podczas pocalunku, zeby nie napinal miesni jezyka i tyle :)

[Pomocna]

a może taka jego technika i nic na to nie poradzisz

[Gość do Anity]

niedroga Anito, taki język to skarb, bo może z powodzeniem zastąpić sflaczałego penisa, więc po kiego chuja się martwisz?
Rada: zamiast brać go do buzi, bierz go do pizdy i będzie git.
Szorstkość języka i doskonała sztywność wyzwoli ci kilka orgazmów pod rząd. Za dużo nie dawaj dupy do lizania, bo ci może narobić w cipce bolących i krwawiących ranek.

[Gość Anita2121]

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać, a już rosnę 22-gą wiosnę i pod stanikiem jeszcze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ulubiony kwiat. Raz w łóżku leżę już rozebrana, on przyszedł do mnie i szepnął w ucho: ach ma kochana jak bardzo kocham Cię.. I tak zasnęłam w jego objęciach, a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło 9 miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag!!!!