Skocz do zawartości
Forum

Poważny problem z moją koleżanką :( Pomóżcie


Gość Awokado

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Jestem mężczyzną, mam 36 lat. Problem dotyczy mojej koleżanki, ale najpierw opisze siebie:
Mam 36 lat, mam żonę i dziecko. Jesteśmy szczęśliwą rodziną.
Moja koleżanka: 33lat, ma narzeczonego.
We wrześniu doszło do poważnej kłótni między mną a moją żoną. Po tej awanturze wyprowadziłem się 500km od mojej żony i dziecka. Wynająłem mieszkanie i znalazłem pracę. Żyłem sam. Po miesiącu pracy spotkałem moją koleżankę z domu dziecka. Kiedy została zaadaptowana kontakt między nami się urwał. Nigdy jej nie spotkałem dopiero w październiku w mojej pracy. Gdy ona przyszła do pracy wspólnie gadaliśmy, opowiadaliśmy o swoim życiu i o tym co nas spotkało przez te parę lat kiedy nie widzieliśmy się. W końcu coś między nami zaczęło się tworzyć. Byłem po prostu zakochany w tej kobiecie. No i w końcu wylądowaliśmy w łóżku. Po seksie z nią miałem wyrzuty sumienia ona z resztą też. Żałowałem tego. Po tym wszystkim powiedziałem że źle zrobiliśmy, że nie powinno tego być, że powinniśmy być przyjaciółmi tak jak w domu dziecka. Po tym co sie wydarzyło widzieliśmy się tylko w pracy. W grudniu moja żona złożyła pozew o rozwód. Jak się o tym dowiedziałem byłem załamany. Myślałem że pogodzę się z nią. Oczywiście moja żona nie wie że uprawiałem seks z przyjaciółką. Jednak parę dni temu przyjechałem do żony i poprosiłem ją o to żeby wycofała pozew o rozwód. Obecnie mieszkam u niej i tworzymy rodzinę taką jak wcześniej.
Wczoraj przyjechałem zwolnić się z pracy i oddać kluczyki właścicielowi mieszkania. Przy zwolnieniu z pracy była obecna i słyszała że się zwalniam. Gdy ogarniałem mieszkanie przed oddaniem go wtedy przyszła do mnie zapłakana i zapytała się czy na prawdę się wyprowadzam. Ja powiedziałem że tak, że wracam do żony, że kocham ją i mojego syna. Wtedy rozpłakała się i powiedziała mi wszystko co do mnie czuję. A dokładniej powiedziała że mnie kocha. Wtedy mnie zamurowało, ponieważ ona ma narzeczonego z którym planuje ślub a ja mam żonę. Przed tym wszytkim co mi wyznała powiedziała mi że powinienem wrócić do żony. A powiedziała to jakieś 2-3 miechy temu.
Teraz kiedy mi to powiedziała nie wiem co mam robić. Kocham żonę i chce do niej wrócić ale żal mi jest mojej koleżanki :( Widze że zakochała się we mnie.
Cały czas czuję że ja za tą całą sytuację odpowiadam i czuję że jestem za to odpowiedzialny. Za to wszystko co sie między nami wydarzyło.
I teraz mam pytanie do was.
Czy powinienem powiedzieć to wszystko mojej koleżance że kocham żonę?
Tak jak pisałem wyżej wydaje mi sie że jestem odpowiedzialny za to co się stało.
Co byście zrobili w takiej sytuacji?
Boję się jej tego powiedzieć żeby jej to nie zabolało :(

Odnośnik do komentarza

Zdecyduj co dla ciebie wazne i o kogo warto walczyc.
Duzo latwiej jest wejsc w nowy zwiazek a starych problemow nie rozwiazywac.
Klotnia miedzy toba a zona byla z jakiegos powodu, ten problem nalezy jak najszybciej rozwiazac.
Rozumiem ze kolezanka lechce twoje ego, powiedziala ze cie kocha, ale nie wiem czy mozna zbudowac nowy zwiazek na starym ktory wciaz nie jest zamkniety.
Czy gdyby kolezanka wyznala to wczesniej to tez wrocilbys do zony i dziecka czy nie? Wydaje mi sie ze tam jest problem z ktorym nie chcesz sie zmierzyc inaczej juz bys wiedzial co robic.
Masz rodzine, sam ja stworzyles i jestes jej czescia.

Odnośnik do komentarza

Dziwne refleksje nasuwają się po przeczytaniu Twojego listu. Dziwię się też dlaczego umieściłeś swój list w dziale "Sex".
Piszesz: jesteśmy szczęśliwą rodziną, po kłótni wyprowadzam się 500 km od domu.
Albo problem przerósł Cię, albo nie potrafisz konstruktywnie rozwiązywać problemów. Jesteś impulsywny? Zacięty? Zawzięty? O co ta kłótnia była, że tyle złego się zadziało?

A jakby żona uciekła? Czy Twoja żona zostawiłaby Wasze dziecko?

Bez względu na przyczynę Twojej „ucieczki” sprawę masz do przepracowania.

I co, przyszło w końcu opamiętanie? Bo dostałeś pozew rozwodowy? Ale musiałeś zhańbić się po drodze jako mężczyzna, mąż, ojciec? Dodatkowo unieszczęśliwić koleżankę? A jak żona dowie się o zdradzie, bo nieszczęśliwa koleżanka postanowi o Ciebie zawalczyć, albo zwyczajnie „zemścić się”.
Zobacz, ile szkód narobiłeś.

Życzę Ci powodzenia, popracuj nad sobą. Udowodnij żonie, że jesteś wart być jej mężem i ojcem Waszego dziecka. Przeproś koleżankę – poproś o wybaczenie (rany, przecież ona poczuje się bardzo wykorzystana - „plaster” na ranę).

Działaj chłopie. Nie rozdrapuj ran. Działaj mądrze.

Odnośnik do komentarza

Po kłótni uciekłeś jak tchórz, bądź najzwyklejszy dupek (co lepiej pasuje) i w dodatku tak daleko. Można powiedzieć, że Ty zacząłeś nowe życie, gdyż podjąłeś się tam pracy - to mi nie wygląda na impuls. Zostawiłeś żonę i dziecko, a to jest największym dyshonorem dla rzekomej "głowy rodziny".
Kolejnym policzkiem jest to, że przeleciałeś zajętą kobietę - tego nawet nie skomentuję. Tak bardzo żałowałeś tego, co się stało, ale dopiero pozew od żony sprawił, że narobiłeś w gacie, poczułeś że to właśnie żonę kochasz, ale przed zdradą zakochałeś się w koleżance (ale to wszystko zakręcone i to w bardzo dziwaczny sposób).
W odpowiedzi na pytania,
przecież już powiedziałeś koleżance, ze kochasz żonę "wracam do żony, że kocham ją i mojego syna." (jak widać dorzuciłeś jeszcze, że syna też kochasz).
Sytuacja jest rzeczywiście do dupy, ale jest to tylko i wyłącznie Twoja zasługa (no chyba, że ta kłótnia z żoną stała się dlatego, że to właśnie ona Cię zdradziła). Moja rada - pokaż żonie ten wpis, obsadę z niego i kto jest głównym bohaterem.
Skrzywdziłeś swoją żonę i narzeczonego swej koleżanki, a żałujesz tylko tego, że tę koleżankę coś może zaboleć - mazel tov! ;)

Odnośnik do komentarza

Hej, jesteś pogubiony i zgnębiony wyrzutami sumienia.
Musisz zminimalizować szkody - CHCESZ żyć ze swoją rodziną, więc wróć do nich.

Znajomej wytłumacz - konkretnie, szczerze. Inaczej postąpić nie możesz.

A żonie nie mów o zdradzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...