Skocz do zawartości
Forum

co mam zrobić?!


bedoka10

Rekomendowane odpowiedzi

Gość antoni 19

Niedrogi specu, jak udowodnisz, że to nie ty? Przecież wyraźnie w okienku "Autor"pisze spec. Czyżbyś nie wiedział jaki masz nick?
Rżniesz cwaniaka a nie umiesz się zabezpieczyć hasłem. Widać żeś faktycznie burak. Wstyd, jak chuj.

Odnośnik do komentarza

~spec
to wlasnie ten osobnik nademna sie podszywa

FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
drogi acz debilny Specu, sama szata graficzna posta, to za mało, by zidentyfikować adwersarza, może to zrobić jedynie Admin po IP, ale gdybym miał nick zabezpieczony hasłem o kolorze niebieskim, to wtedy jest tam znamię id przypisane tylko temu nickowi.. Ponieważ nie mam niebieskiego nicka, więc gdybasz, niestety jak burak. Czasem trafiasz, ale w większości jak kulą w płot.
Weź zabezpiecz nick hasłem i już nie rżnij głupa. Nara. Antoni
PS: gdy tego nie zrobisz, to ja użyję nicka "spec",
i zabezpieczę go hasłem; i na twoje konto będę posuwał głupoty, takie jak ty do tej pory. Masz czas do 23:00
Ponieważ w twoim ww cytacie aż czerwono od błędów, więc węszę, że nie dasz rady wykonać zadania. i dalej zostaniesz specem & burakiem.

Odnośnik do komentarza

A ty PT Ceno skont wiesz, że mam siurka takiego jak ty i, że nie myję go tak jak ty, i, że baba wygoniła mnie za smród tak jak ciebie? Jak bedziesz mi dalej ublirzał, to Ci pżeślę liszaja i zadrapiesz sfojego siurka na śmierć. Nara.

Odnośnik do komentarza
Gość Co do ceny

Surogat/mój kochanek
Wykład skończony dziewiąta godzina, profesor ginekologii poczyna. Sala jest pełna, przeszło stu studentów, bo na ginekologii nie brak jest ciekawych momentów. Punkt pierwszy. Wchodzi sobie zuch dziewczyna, lat dwadzieścia kilka, na imię jej było Kręcityłek Milka. Profesor pyta jakie pani ma życzenia, bo z twarzy, to nie patrzą żadne jej cierpienia. Dziewczyna: och panie profesorze, jakieś nieszczęście się stało, ja tam w środku czuję jakieś obce ciało. Profesor: niech pani natychmiast zdejmie wierzchnią część ubrania i na tym łóżku, czyli kozetce legnie do badania. Zrobiła. Och co za biust, co za uda, a w gęstwinie do połowy widać dworzec podjazdowy. Profesor palec wkłada, chwilę bada, potem jednego z uczni przywołuje i rzecze: no niech pan zbada, co pan czuje. Student zbadał i rzekł: przy tylnej ścianie jest jakiś silny opór, jakieś ciało jest wciśnięte, które natychmiast musi być wyjęte. Profesor: niech pan natychmiast otwór ten rozszerzy i pincetami wyjmie stamtąd co tam nie należy. Po chwili student wyciąga z otworu zdumiony, taki kawał kiełbachy suszonej. Profesor rubasznik, znany ze swej dobroci, ociera czoło co mu się zawsze poci, klepie swą pacjentkę po tylnej części ciała na której się siada i tak do niej powiada: panno Milko, niechże pani parę z ust puści, jakże to ono wlazło do owych czeluści. Milka czym prędzej z kozetki zeskoczyła, co żywo swe ciało okryła i rzecze: panie profesorze, każdy śmiertelnik robi co może, by sobie uprzyjemnić życia chwile i do mnie szczęście uśmiechało się mile. Byłam pieszczona, czyli pieprzona od nocy wczesnej do późnego rana. Aż wreszcie prysnął ten miłości czar i pozostał w sercu nieustanny żal. Gdy kobieta jest jeszcze sama i zamknięta w żądzy bramach, nie ma chęci ni ochoty do przemiłej tej roboty. Ale gdy już raz tam jakiś robak, w postaci takiego wielkiego palanta tam wlazł, to, gdy kobieta długo pości, budzą się w niej namiętności. I mnie żądza porywała, by wypełnić lukę ciała. Zwierzyłam się memu bratu, a on na to krótko węzłowato: siostro, użyj surogatu. Jak powiedział uczyniłam, za kiełbaskę uchwyciłam, i tak w ciszy samotności, łagodziłam namiętności. Aż raz będąc podniecona, a w dodatku wygłodzona, nazbyt silne były ruchy i złamał się surogat kruchy; i po tej fatalnej nocy przyszłam szukać tu pomocy. Z ust doktora uśmiech spływa i do Milki się odzywa: niech pani powie swemu bratu, że nie potrzeba surogatu, tylu mężczyzn jest na świecie, który każdy da kobiecie, czego ona pilnie szuka i wypełni się jej luka. Spójrz pani tu po sali ilu studentów się pali, do tych piersi, ust spragnionych; niech pani jednego ze zgromadzonych wybierze, a on już się zajmie panią szczerze. I jeszcze jedno: korzyści wiele, nic się nie złamie i nie utkwi w ciele. Milka wdzięczna, rady profesora posłuchała i odtąd tylko żywe kiełbachy jadała, nigdy nie była zła ani ponura, odrzuciła surogaty mówiąc co natura to natura.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...