Skocz do zawartości
Forum

Czy powinnam zdradzić męża?


Gość 21 latka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Mam problemy z mężem. Kiedy spotykam się ze znajomymi często robi mi awanturę. Od 3 miesięcy nie uprawiamy seksu. Zawsze mówi mi że boli go głowa albo jest zmęczony. Jesteśmy młodymi ludźmi. Zastanawiam się nad zdradzeniem go. Jednak wydaje mi sie że to nie rozwiązanie ale z drugiej strony Nie mogę dogadać się z mężem.

Odnośnik do komentarza

Zdecydowałaś się na małżeństwo z nim, po to, aby go teraz zdradzić? Dla mnie zdrada oznacza brak honoru (a o tym, że jest to podłe i w jakimś stopniu niedojrzałe, nie muszę wspominać). Jest jeszcze coś takiego, jak wyrzuty sumienia..

Nie możesz się z nim dogadać, brak seksu, awantury - to po co wy jeszcze trwacie w tym małżeństwie? To jest męczarnia, a nie pielęgnowanie i rozwijanie się w sferze związku. Pomyśl sobie, że lepiej już nie będzie, a na tę chwilę jest fatalnie.

Zdrady nie polecam, gdyż jest niemalże pewne, że to wyjdzie na jaw i ucierpi na tym Twoja reputacja.

Odnośnik do komentarza

Crowley
Zdecydowałaś się na małżeństwo z nim, po to, aby go teraz zdradzić? Dla mnie zdrada oznacza brak honoru (a o tym, że jest to podłe i w jakimś stopniu niedojrzałe, nie muszę wspominać). Jest jeszcze coś takiego, jak wyrzuty sumienia..

Nie możesz się z nim dogadać, brak seksu, awantury - to po co wy jeszcze trwacie w tym małżeństwie? To jest męczarnia, a nie pielęgnowanie i rozwijanie się w sferze związku. Pomyśl sobie, że lepiej już nie będzie, a na tę chwilę jest fatalnie.

Zdrady nie polecam, gdyż jest niemalże pewne, że to wyjdzie na jaw i ucierpi na tym Twoja reputacja.

Przecież nie będziemy się rozwodzić po 2 miesiącach

Odnośnik do komentarza

~21 latka
Przecież nie będziemy się rozwodzić po 2 miesiącach

Niczego bardziej genialnego ostatnio nie wyczytałem! Wyszłaś za mąż wiedząc, że sprawy związane z okazywaniem uczuć, w sposób bardzo fizyczny i pośpieszny, przestały istnieć (?)
Mało tego, po dwóch miesiącach małżeństwa myślisz o zdradzie... To jest chore, albo ktoś sobie tutaj niezłe jaja robi, gdyż normalny człowiek nie wystawiałby się na takie pośmiewisko.

~spec ma rację, co zresztą potwierdzają Twoje kolejne słowa.

Odnośnik do komentarza

Crowley
~21 latka
Przecież nie będziemy się rozwodzić po 2 miesiącach

Niczego bardziej genialnego ostatnio nie wyczytałem! Wyszłaś za mąż wiedząc, że sprawy związane z okazywaniem uczuć, w sposób bardzo fizyczny i pośpieszny, przestały istnieć (?)
Mało tego, po dwóch miesiącach małżeństwa myślisz o zdradzie... To jest chore, albo ktoś sobie tutaj niezłe jaja robi, gdyż normalny człowiek nie wystawiałby się na takie pośmiewisko.

~spec ma rację, co zresztą potwierdzają Twoje kolejne słowa.

1. Ślubu nie można odwołać parę dni przed nim.
2. Jesteśmy w związku od 5 lat ( 2 miesiące Po ślubie) więc wiemy wszystko o sobie.

Odnośnik do komentarza

Zdrada rzeczywiście nie rozwiązuje żadnych problemów, tylko ich dokłada. Samo to, że sie zastanawiasz nad zdradą, świadczy, że pop takiej decyzji nie czułabyś sie z tym ciężarem najlepiej. To pewne. Warto zapytać męża, co on myśli o Waszym małżeństwie, czy każde z Was czuje potrzebę ratowania go. Można, tak jak i w przypadku poważnych dolegliwości fizycznych, skorzystać z pomocy specjalisty, np. psychologa par. Obecność osoby trzeciej jako zaufanego obserwatora i doradcy rozumiejącego problem, nieraz mobilizuje bardziej do odpowiedzialnego dokonywania zmian. Są nawet poradnie internetowe, np. ciesząca się pozytywnymi opiniami E-Poradnia:

http://blog.e-poradnia.com/kontakt-2/

Na koniec wartościowy artykuł z bloga E-Poradni, daję cały link, bo wiele jest tam myśli istotnych, które mogą zmotywować do działania Ciebie oraz Tobie Bliskich.
http://blog.e-poradnia.com/2017/12/20/czy-to-milosc-czy-zakochanie/

Pozdrawiam! Dużo sił i energii!
Basia

Odnośnik do komentarza

Basik1
Zdrada rzeczywiście nie rozwiązuje żadnych problemów, tylko ich dokłada. Samo to, że sie zastanawiasz nad zdradą, świadczy, że pop takiej decyzji nie czułabyś sie z tym ciężarem najlepiej. To pewne. Warto zapytać męża, co on myśli o Waszym małżeństwie, czy każde z Was czuje potrzebę ratowania go. Można, tak jak i w przypadku poważnych dolegliwości fizycznych, skorzystać z pomocy specjalisty, np. psychologa par. Obecność osoby trzeciej jako zaufanego obserwatora i doradcy rozumiejącego problem, nieraz mobilizuje bardziej do odpowiedzialnego dokonywania zmian. Są nawet poradnie internetowe, np. ciesząca się pozytywnymi opiniami E-Poradnia:

http://blog.e-poradnia.com/kontakt-2/

Na koniec wartościowy artykuł z bloga E-Poradni, daję cały link, bo wiele jest tam myśli istotnych, które mogą zmotywować do działania Ciebie oraz Tobie Bliskich.
http://blog.e-poradnia.com/2017/12/20/czy-to-milosc-czy-zakochanie/

Pozdrawiam! Dużo sił i energii!
Basia

Dzięki za wszystkie te chore odpowiedzi. Zrobię tak jak uważam. Z moim mężem próbowałam już rozmawiać i nic to nie dało.
P.S mówisz o psychologu. On nic nie poradzi a nie mam zamiaru płacić jakiemuś frajerowi za to że on mi powie z kim mam iść do łóżka.
Temat zamknięty. Zrobię tak jak uważam i tyle.

Odnośnik do komentarza

~21 latka
Dzięki za wszystkie te chore odpowiedzi. Zrobię tak jak uważam. Z moim mężem próbowałam już rozmawiać i nic to nie dało.
P.S mówisz o psychologu. On nic nie poradzi a nie mam zamiaru płacić jakiemuś frajerowi za to że on mi powie z kim mam iść do łóżka.
Temat zamknięty. Zrobię tak jak uważam i tyle.

Ty nie szukałaś pomocy, tylko przyzwolenia/ aprobaty z naszej strony.

Odnośnik do komentarza

"1. Ślubu nie można odwołać parę dni przed nim"
A kto powiedział?

1. ślub można odwołać
2. na ślub (własny) można nie przyjść
3. ślub można unieważnić
4. można rozwieść się

Dwa pierwsze rozwiązania już Cię nie dotyczą, ale 3 i 4 jak najbardziej.
Jest jeszcze i 5-te rozwiązanie - zawalczyć o związek.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Gość Sratatatatata

Miałam podobną sytuację, tyle że z moim partnerem nie jesteśmy po ślubie, za to mamy dziecko. Wcześniej było super, nagle coś zaczęło się psuć, cały czas był "zmęczony". Zdradziłam go bo codzienna masturbacja była już męcząca i wiesz co się okazało? Że ten technicznie zajebisty seks nie dał mi satysfakcji a tylko ogromne wyrzuty sumienia. Uświadomiłam sobie, że zależy mi na orgazmach tylko z moim partnerem i postanowiłam zawalczyć o nas. Poszliśmy na terapię bo okazało się, że problem z jego libido jest poważniejszy niż myślałam. Powolutku jest między nami lepiej. Pogadaj z mężem w czym problem. Z facetów ciężko jest nieraz wycisnąć konkretną odpowiedź ale jest to możliwe, przynajmniej u nas po wielu próbach w końcu się udało coś ustalić. Związek to ciężka praca, dociera to do nas kiedy gaśnie namiejetnosc a zaczyna się szara rzeczywistość i borykanie z codziennymi problemami, ale jeśli dwie osoby na prawdę się kochają - nie ma rzeczy nie do przejścia. A wygrane kryzysy umacniają związek, wiec warto się starać jeśli Ci zależy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...